
Jedną z największych zalet toru Nürburgring jest to, że w określone dni tygodnia za niewielką opłatą tor jest otwarty dla ogółu społeczeństwa i każdy może się na nim ścigać. Do dyspozycji jest pętla o długości 12,9 mil. Brzmi pięknie, prawda?
Niestety to co jest zaletą może okazać się wielką wadą. Jazda z dużą ilością przypadkowych kierowców samochodów może okazać się bardzo niebezpieczna - przekonał się o tym kierowca BMW S1000RR, który został uderzony przez jednego z uczestników track day-a, który zjechał na lewy pas nie patrząc w lusterka i nie upewniając się czy niej est wyprzedzany. Tylko dzięki swoim umiejętnościom oraz dużej ilości szczęścia nie skończyło się to dla niego tragicznie. Zobaczcie sami - akcja od 7:15. Serio, to było naprawdę groźne!