Yamaha pokazała nową odsłone swojej popularnej 300-tki na nowy sezon 2019. Motocykl dzięki zastosowanym modyfikacjom powinien jeszcze bardziej spodobać się miłośnikom torowania.
Pierwsze co rzuca się w oczy to bardziej agresywny wygląd nadwozia naśladujący Yamahę YZR-M1 z MotoGP. Zmiany wizualne mają jednak przynieść pozytywne aspekty w jeździe - ulepszoną aerodynamikę i opór powietrza mniejszy o 7%, co przełożyć ma się na prędkość wyższą o ok. 15km/h. Nowy kanał centralny oferuje lepszy dopływ powietrza do chłodnicy i tym samym chłodzenie silnika.
Przeprojektowaniu uległ także zbiornik paliwa. Motocyklista dzięki temu siedzi niżej, może łatwiej schować się za owiewką i dzięki zmniejszeniu jego szerokości, także lepiej manewrować w zakrętach.
Motocykl zyskał także zupełnie nowy wyświetlacz elektroniczny oraz światła LED. Poza wyglądem Yamaha ulepszyła także zawieszenie - nowa rama stalowa ma być lekka i zachowywać idealną równowagę między ciężarem i sztywnością konstrukcji. Długi asymetryczny wahacz jest dopasowany do współpracy z tylnym amortyzatorem KYB typu monoshock. Zmiany nie ominęły także przedniego zawieszenia. Yamaha YZF R3 na 2019 zyskała nowe widelce upside-down KYB o średnicy 37 mm, które mają zapewniać doskonałe prowadzenie zarówno na torze jak i ulicy.
Fabryczne opony w R3 2019 to Dunlop Sportmax GPR-300. Przednia tarcza ma średnicę 298 mm i współpracuje z zaciskiem 2-tłokowym, natomiast z tyłu mamy tarcze 220 milimetrów i zacisk 1-tłoczkowy. Motocykl wyposażony jest oczywiście w ABS.