Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johson, ogłosił wprowadzenie w Wielkiej Brytanii zakazu stosowania silników spalinowych (ICE). Daleko idący zakaz zabraniałby sprzedaży nowych pojazdów napędzanych benzyną i olejem napędowym, w tym pojazdów hybrydowych i motocykli.
Zmiana ta opiera się na założeniu, że do 2050 roku Wielka Brytania ma stać się krajem o zerowej emisji zanieczyszczeń. Niektórzy eksperci ds. klimatu twierdzą, że 2040 rok to za późno, jeśli Wielka Brytania ma stać się krajem o zerowej emisji netto do roku 2050.
Zakaz spotkał się jednak ze sprzeciwem grup motoryzacyjnych i innych przedstawicieli przemysłu napędzanego benzyną. Przedstawiciele tych branż twierdzą, że wcześniejszy termin 2035 jest "nierealistyczny". Dodają, że wiele osób nie chce pojazdów elektrycznych i że obecny popyt na nie nie jest wysoki.
Twierdzą ponadto, że ładowanie pojazdów elektrycznych może wymagać spalania większej ilości paliw kopalnych niż w przypadku dzisiejszych pojazdów konwencjonalnych i że istnieją inne znacznie większe źródła emisji CO2, którymi należy się zająć w pierwszej kolejności.