Do niecodziennej sytuacji doszło podczas tegorocznych treningów do wyścigu PikesPeak International Hill w USA. Motocyklista Jeff Grace jadący Triumphem Daytoną spotkał na swojej drodze Honde, która spadła mu niemal z nieba.
Dokładniej rzecz ujmując - jakiś motocyklista jeżdżący nieco wyżej zaliczył szlifa, a jego Honda spadła w dół prosto na droge. Niestety kierowcy Daytony nie udało się ominąć Hondy, ale i tak wszystko skończyło się dobrze.