Gość
Wspaniały motocykl dla indywidualisty. Bardzo lekki, niesamowicie łatwo przerzuca się go w zakrętach - prowadzenie w winklach to czysta przyjemność. Nie ustępuje tutaj wiele sportowym motocyklom. Silnik naprawde pięknie brzmi, monstr ma też doskonałe hamulce. Jakość wykonania nie odbiega niczym od dzisiejszych Japońskich motocykli. Czasem dokucza mi tylko brak owiewki - chciałoby się momentami troche pogonić, ale przy 180 km/h ciężko wytrzymać dłuższą jazde. Zwłaszcza dotyczy to autostrady. Daje 10 - dla mnie ideał :)
Seba jechałeś takim?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.. "przy 180km/h cieżko wytrzymać" wiec przy większej jeszcze ciężej ;) Piękna maszyna
Jedzie 220 kmh. Osobiście leciałem na swoim 217 kmh.
Gość: Massive
Monster 696 ABS to mój 4 moto, latam już 3 sezon na nim i właściwie żal mi się z nim rozstać ze względu na turystyczne zapędy. Moim zdaniem nie ma lepszego motocykla na miasto i dzienne odległości do 400 km. Fantastyczne hamulce, lekkość w winklach i to oddanie mocy od 0-120, później jest już różnie. Nie specjalnie nadaje się do jazdy z plecaczkiem na dłuższe trasy ze względu na przygniatanie w kierunku kierownicy. ABS wielokrotnie pozwolił na awaryjne hamowanie bez zastanawiania się nad blokowaniem kół. Moto idealne dla osób do 85kg i wzrostu do 180 cm. Pomimo dość szerokiej kierownicy, prowadzi się go w korkach jak rower.
Gość
Polecam. Jest to moje drugie moto i jestem naprawde zadowolony - lekki, zwinny, niesamowicie poręczny w zakrętach, ABS działa wyśmienicie. Nawet silnik jak na Ducati pracuje dość kulturalnie. Niestety powoli zaczyna mi brakować mocy i prędkości - gdyby jechał te 20-30 km/h więcej to pewnie bym go jeszcze zatrzymał na jeden sezon, ale mimo wszystko jest to świetny sprzęt i jeśli nie macie zapędów do bardzo szybkiej jazdy to spokojnie wystarczy nawet na kilka sezonów.
Gość
Monsterek sprawuje się rewelacyjnie - jest lekki, wygodny i zapewnia dobrą elastyczność w mieście. Może nieco brakować mocy na trasie i autostradzie, ale głównie jeżdże właśnie w mieście i w niedalekie traski do 300km i na ogół nie trzeba nic więcej. Trzeba zwracać na stan akumulatora - wszystkie odstępstwa od normy - np. ciężkie kręcenie lub odpalanie, powinniśmy natychmiast wymienić bateryjke, bo kończy się to spaleniem regulatora i/lub alternatora oraz niepotrzebnymi kosztami. Daje 9/10.
Gość: Maciej
Motocykl mam drugi sezon, zrobiłem na nim ponad 5 000 km i mogę już co nieco powiedzieć.
Plusy:
+ motocykl świetnie oddaje moc, w teorii słabszy od np GSR'a, w praktyce moc oddaje lepiej
+ DŹWIĘK!!! Dzięki niemu zakochałem się w V2, którym wcześniej nieco gardziłem (mam wydech Termignoni)
+ hamulce petarda
+ prowadzenie - motocykl składa się w zakręty jak rower
+ spalanie na poziomie 5,5 l
+ mniejsza awaryjność niż się spodziewałem (przez 2 lata - właściwie jedna drobna awaria elektryki (światła) koszt naprawy 200 zł )
Minusy:
- bardzo krępa budowa, moto może być niewygodne dla osób powyżej 185 cm wzrostu
- dosyć drogi serwis
- brak regulacji przedniego zawieszenie
- opona 160 z tyłu jest ewidentnie za wąska, a wymiana nie wchodzi w grę
- źle czuje się na niskich obrotach - trzeba przyzwyczaić się do jazdy na półsprzęgle
- miejsce dla pasażera to kpina, jeśli jeździcie dużo z plecakiem, to nie moto dla Was
Reasumując - moto kupiłem przez przypadek, bo szukałem horneta, jednak dzisiaj bym się za horneta nie zamienił. Ducati na prawdę ma ducha, jest genialne do lansowania się po mieście, a i 500 km dziennie zdarzało mi się ogarnąć. Wcześniej jeździłem na japończykach i na prawdę włoska maszyna robi robotę. To jak strzela z cybucha przy odjęciu gazu jest genialne. To jak oddaje moc z dołu jest na prawdę świetne. Mało tego na GSR (100 KM) po roku brakowało mi mocy, na Ducati (80 KM) po dwóch latach nadal jest ok, bo moto zbiera się z dołu genialnie i ma się wrażenie, że jeździ się na czymś sporo mocniejszym, Na prawdę polecam!
ps. Pisanie minusów, że wieje itp. jest absurdem w przypadku nakeda. Chcesz mieć ochronę przed wiatrem kup FJR'a
Gość: Orso
Na monsterze 696 latam już 5 sezonów. Maszyna nigdy mnie nie zawiodła. Silnik pięknie ciągnie od dołu, o ile przez dół rozumiemy ok. 3000 obr/min. i pięknie brzmi - nawet na firmowych kominach. Przyspieszenia i osiągi wystarczające dla większości jeźdźców, jeśli czujesz niedosyt to pozostaje kupić mocnego sporta. Jeśli lubisz wysoko kręcić silnik, to poszukaj japońca, tutaj zabawa kończy się na ok. 8500 obr. Hamulce to kotwica, klamka chodzi lekko, brak uwag. Maszynka pięknie wchodzi w zakręty, wysokie podnóżki pozwalają na głębokie złożenia. Łupnięcia w wydech przy odjęciu gazu - bezcenne. Maszynka lekka, zwinna i poręczna, przy odrobinie umiejętności objedziesz wiele na papierze silniejszych maszyn. Moto jest zwarte i solidne (lagi o śr. 43 mm), a jednocześnie zgrabne. No i żeby nie było za słodko: dla plecaczka - tylko na krótkich trasach (pasażer mocno przygniata kierowcę, który mocno przygniata... wiecie co), serwis moto musi być z prawdziwego zdarzenia, co niestety kosztuje, brak schowków, jeśli lubisz odkręcić przygotuj się na spalanie w granicach 6-7 litrów, obsługa skrzyni biegów wymaga odrobiny wprawy i zdecydowania (trudno znaleźć luz). Ogólnie petarda, polecam wszystkim, którzy chcą mieć lekki, zwinny i zrywny motocykl, który jednocześnie posiada duszę.
Do zobaczenia na drodze.