Gość: Użytkownik AJP
Omijać szerokim łukiem. Silnik chiński, awaryjny, zrobiony z gównolitu. Padają tryby w skrzyni biegów, łożyska. Na początku trzeciego sezonu rozsypał się cały silnik. Żałuję że skusiłem się na tą markę. Sporo mnie to kosztowało. Ponadto dealer wciska kit o silnikach Hondy.
Gość: Aloyz
Jak dbasz tak masz!!! Za prwdziwy markowy motor musiał byś zapłacić sporo grosza a za to CHIŃSKIE cudo dałeś parę groszy!!!! I rasowy motor byś oszczędzał a ten pewnie katowałeś i nawet oleju nie wymieniałeś w określonym terminie!! Nie obrażaj się ale taka jest prawda!!! Mam podobną CHIŃSKĄ maszynę od 1 roku i nic dosłownie się nic nie dzieje!! Oczywiście wymieniam olej tak jak trzeba i nie traktuję go młotkiem. Uwierz odwdzięcza się bezproblemową jazdą!!! Kupiłem nówkę i przez ten ponad rok nalatałem do dnia dzisiejszego 24 000 km!!! Tak tak przez rok 24 000 tysiaki. A może kupiłeś używańca z przebiegiem licznikowym 5000-7000 tysięcy? I jeszcze Ty jak nalatałeś jakieś 20000km to owszem wtedy ma prawo się rozsypywać bo te silniki powinny wytrzymać 30-40 tysięcy bez remontu.!!!
Aloyz albo jesteś Dilerem tego motocykla albo jesteś upośledzony.. AJP pr5 nie kosztuje parę groszy tylko 2/3 tego co światowej czołówki motocykle tej pojemności. W dodatku wiele zależy jak człowiek jeździ. Skoro w jeden rok przejechałeś 24 tys km to musisz jeździć jak stary emeryt. Nawet najlepsze motocykle enduro nie są w stanie przejechać 10 000km bez remontu generalnego gdy kierowca normalnie jeździ w terenie.
Kupiłem nowy. Po 8000 km silnik się rozsypał. Olej wymieniany był częściej niż podaje serwisówka.