Są to moje pierwsze buty offroadowe, więc recenzja nie będzie bardzo rzetelna, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda?
W związku z brakiem doświadczenia, pozwolę sobie nie przydzielić gwiazdek dla poszczególnych kategorii, a jedynie opisać swoje przemyślenia.
Przejeździłem w nich okres od jeszcze ciepłej jesieni, przez chłodną i błotnistą, delikatnie mroźną i śnieżną zimę, znów błotnistą wiosnę, aż do upalnego lata, kiedy piszę recenzję. Całość jakieś 3500km i 140mth. Jazda wybitnie amatorska (pierwsze kroki poza asfaltem), z nastawieniem na szutry, błota, piaski, podjazdy, okazjonalnie wodę w postaci strumieni, kałuż, rozlewisk.
Komfort jazdy
Pierwsze buty offroadowe. Niezbyt wiedziałem, jak w ogóle zmieniać w nich biegi, jako że nie mogłem ruszyć stopą w kostce. Po tych wszystkich miesiącach zmiękły na tyle, że zazwyczaj jestem w stanie na siedząco zmienić bieg ruchem samej stopy, a nie całej nogi, ale nadal zapewniają bardzo dobrą stabilizację. Właściwie nie wiem, co więcej mogłyby oferować buty offroadowe. Chyba na początku odrobinę niekomfortowo zginały się w okolicy kostki, ale obecnie już tego nie zauważam. Jedyny dyskomfort sprawia mi usztywnienie stawu na dłuższy czas.
Wentylacja
But jest zrobiony z tworzywa plastycznego, nie oddycha. Według mojej wiedzy, nie ma wentylowanych butów offroadowych, więc nawet problematyczne byłoby przydzielenie gwiazdek w tej kategorii. Ten typ tak ma.
Jakość wykonania
Nie narzekam, aczkolwiek zauważyłem dwie negatywne kwestie:
- dolna klamra ma tendencję do rozpinania się, gdy brodzę w głębokim błocie, choć to może być zrozumiałe, gdy z każdym krokiem trzeba wyszarpywać nogę z 30cm budyniu. Przy innych klamrach problem ten jednak nie występuje.
- we wodzie, lub błocie, wilgoć przesiąka do wewnątrz buta gdzieś w okolicy podeszwy. Nie mam tu na myśli sytuacji, gdy przelewa się powyżej fartucha (tak, wejście do buta jest nim zabezpieczone prawie do samej góry i tak, wydaje się działać całkiem nieźle). Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że uwodoodpornienie podeszwy nie jest rzeczą łatwą, a biorąc pod uwagę, że woda w bucie nie jest niczym nadzwyczajnym w offroadzie (jak nie z zewnątrz, to z potu), nie uważam tego za duży problem. Natomiast trzeba poświęcać szczególną uwagę suszeniu, żeby obuwie nie cuchnęło na kilometr.
Dodatkowo, okucie noska zapewne zwiększa jego wytrzymałość. Dostępne są też chyba podeszwy gładkie, jak i z bieżnikiem.
Podsumowując, są to dość budżetowe buty i za swoją cenę wydają się robić całkiem solidną robotę. Warto też zauważyć, że na rynku chyba nie ma zbyt wiele usprawnień względem tej konstrukcji, poza zawiasem, który może poprawiać komfort, zwłaszcza w początkowych etapach użytkowania, ale i bez tego udogodnienia da się żyć, zaoszczędzając przy tym nieco gotówki.
Za całość daję 9 gwiazdek - minus jedna za te rozpinające się klamry.
Rok później (bardzo mało jeżdżone w tym czasie): pasek dolnej klamry w lewym bucie (zginanym w górę, żeby przerzucić bieg) przeciął go na wylot i zaczął kaleczyć mi stopę. Niedopuszczalne. Zmieniam ocenę na 4, bo uważam, że nie warto kupować tego modelu i zmieniać po roku-trzech (zależnie od intensywności używania).
Po półtora roku, niewiele zostało z wierzchniej warstwy materiału nad śródstopiem (na zgięciu) i łatwo dostaje się tamtędy woda. Po przejeździe przez kałużę, praktycznie za każdym razem czuć wilgoć, w najlepszym razie jedynie delikatnie. Buty straciły więc całkowicie wodoszczelność. Pojawiły się drobne pęknięcia na krawędzi plastiku od strony motocykla, tam gdzie but najbardziej pracuje przy zgięciu stopy. Brak zawiasu robi swoje. Nie sprawia to, póki co, żadnych problemów, więc się nie czepiam. But z dolnej półki, bez bajerów, więc po prawdzie spodziewałem się czegoś w tym rodzaju i nadal uważam to za całkiem przyzwoity zakup na początek, bo eśli chodzi o usztywnienie, nadal trzyma klasę i jest pełnowartościowy.... tylko mokro w nich. Trzeba intensywnie suszyć, żeby nie śmierdziały na kilometr.