Gość: Wuwok
A więc zrobiłem motocyklem 16 tyś km. Mam od nowości więc mogę coś o nim powiedzieć.
Zacznijmy od minusów.
Szybka przednia w standardzie to jakaś kpina. Ona jakoś tam wygląda i na okres letni może zdaje egzamin. Ogólnie do wymiany. Waga motocykla, ciężki. Pojemność zbiornika paliwa, 15l to trochę mało jak na turystyka. Odgłosy silnika, rozrządu. Chodzi jak sieczkarnia. Brak regulacji przedniego zawieszenia. Ubytki oleju, ale to BMW więc musi ubywać :D
Zalety f750gs
Prowadzenie, naprawdę świetnie się prowadzi. Sam skręca. Idealny na górskie drogi Silnik ekonomiczny, żywiołowy jak na 77 KM. Najniższe spalanie przy zamulaniu 3,8l, przy jeździe "normalnej"4,2" . Przy pałowaniu nigdy nie spalił więcej niż 5l. Zawieszenie ESA sprawdza się i pomimo przedniego zawieszenie nieregulowanego daje rady, jest komfortowo. Pozycja na motocyklu bardzo ergonomiczna, wygodna. Trasa 800-900km na strzała nie stanowi problemu. Kilka map zapłonu, bardzo to przydatne. Abs działający w zakrętach jak i kontrola trakcji i uślizgu koła. Tu Bmw daje mega duże poczucie bezpieczeństwa. Generalnie polecam. Nie jest to motocykl idealny a 77KM nie wyrywa z butów. Do spokojnej turystyki dalszej jak i bliskiej w pełni się nadaję.
Gość: Windman
Pozwolę sobie także napisać ciutek o motocyklu BMW F 750 GS.
Moto zostało kupione specjalnie jako jedno z nielicznych na rynku dla kobiety o wzroscie 165cm, od razu z akcesoryjnie obiżonym siedzeniem, zawias bez zmian. Powiem tak, żona trochę narzeka, ale w wyższych butach obie stopy prawie na plasko przylagaja do asfaltu.
Majac na co dzień do czynienia z troszkę wiekszymi motungami, ja tym moto zrobiłem tak, z głupia franc niechcący 3tys km i powiem tak:
Z minusów:
- szyba jak wiadomo od razu do wymiany,
- siodło akcesoryjne obniżane, wiem jest cieńsze i musi byc mniej wygodne, ale nie da sie na nim więcej niż 200km przejechać.
- masa motocykla z niskimi gmolami heed, szybą airflow givi, podstawką centralną na kufer givi i zatankowanym pod korek to 234km - tak, tak to jest prawdziwa waga tego moto na mokro. Dla kobiety doskonalącej swa technike jazdy ( Wcześniej jezdziła TW 200 i NC750S ) to już sporo. Dla mnie przepchnac ja po czyms innym niż asfalt tez już jest wyzwanie.
- sprzęgło, słychac ( obecny przebieg TYLKO 5tys km ) już kosz sprzegłowy na biegu jałowym, przy redukcjach coś nie gra na lini sprzegło-quickshifter i czuć uderzenia na klamkę. Może ten quickshifer tak ma. Inne motungi z QS tego nie mają.
- skrzynia biegów, jakość pracy dość mierna, to nie Honda. O gładkości pracy zapomnij.
- Silnik najwiesza bolączka tego moto. Do 120 jest w miarę, powyżej to cudo Made in China, (tak tak sa to silniki Chińskie ) wpada w spore wibrację, powyżej 140km/h jazda staje sie już dość nieznośna, bo drgania przenasza sie na kiere, podnóżki i siodło. MicroParkinson na całego.
- Silnik bierze olej, na razie mało 100ml 2tys km ale bierze.
- SIlnik, grzeje się znacznie i daje prosto w podudzia ciepłem w lato. Przegonisz silnik pod góre ostro, zwolnisz to wiec że zaraz buchnie piekiełko.
- zawias, zero regulacji z przodu, dESA czyli w sumie nie wiadomo jak jest ustawiony z tyłu( niby sa dwa tryby Road/Dyamic, oraz tryby jazdy w tym Enduro, ale ), nie dajcie sie oszukać to nie jest moto enduro ba to nie jest nawet moto Adventure, max na szutrze gdzie jest ok, ale na jakimkolwiek off-e zawias z przodu dopije na pierwszym lepszy kamieniu, a tył na trzeciej większej dziurze. Nie skaczcie tym moto, nie polecam, szkoda plomb w zębach.
- Wspomagacze. Kontrolę trakcji mozna wyłaczyć, lub raczej cześciowo wygłuszyć, za to ABS już nie wyłaczysz... takie to pseudo Enduro.
- Elektronika inna: system SOS potrafi się zgubić i wejść w awarie, ogólnie nie polecam tego systemu bo jest awaryjny w wielu innych BMW.
Plusy:
- silnik w miarę energiczny jak na 77KM, czuć różnice miedzy wszelkiej maści Advenczerami 650/700ccm, tu robi robotę moment obrotowy = plus kastracji 850.
Ale tez czuć różnica klasę niżej niż GS 850 czy Tiger 900, ze 2 klasy do NAT i big GS, oraz z przepaść miedzy big KAT'a. Wiem wiem, takich moto sie nie porównuje, tak tylko mówie...bo opinie są od tego by móc wyrazić swoje subiektywne zdanie.
- fajny dzwiek silnika, zwłaszcza przy redukcjach, fajnie gada, fajnie strzela.
- Quickshifer jest bo jest, płynności nie ma, ale jest.
- fajny wyświetlacz TFT, czytelny, obsługa intuicyjna, to nie NAT
- plastiki, przełączniki, jakość wykonania, no tu znacznie lepiej niż np. ... NAT
- Jazda: na parkingu ciężki jak na tak mały moto, ale jak już ruszy to bardzo poręczny zwrotny, łatwo przekłada się w zakręty, tzw very nimble oczywiście jak na moto typu adventure. Oponę z tyłu domkniesz nawet jeśli twój poziom jazdy jest tzw. "Middle". Tak śmiem powiedzieć że BMW is nimble better than NAT.
- przełączniki na kierze w miarę, śrubki na razie wszystkie na miejscu, to nie KTM.
- dużo można już dostać do niego akcesoriów, więc dobrze go dozbroisz jeśli chcesz.
Dla kogo taki moto: Dla osoby na 2,3 motocykl, chcących mieć coś z modnej rodziny GS, do miasta i na średnie dystanse, o wzroście więcej niż
165 cm ( jeśli sie dopiero uczysz ) wiadomo ew niedobór wzrostu z czasem zastapisz doświadczeniem. Moto raczej na asfalt, dla dróg nawet 4 kategorii.
Jest to motocykl dość przecietny, uważam że za drogi jak na swoją cenę, niby BMW marka premium, ale tylko z wierzchu. Może zbyt surowo, może jakbym patrzył z perspektywy osoby dla kogo to jest 2,3 moto to byłoby wyżej, ale tak daję 5/10 gwiazdek. Moje prawo. LwG
dzieki za info.
Gość: Dom
O zaletach duzo napisano. Ja dodam jedna wade: GORACO - jak lubisz ekstremalne temperatury w spodniach i oparzenia 3go stopnia to bierz.