Honda NC750X DCT

Z tym "mieszczuch" to trochę przesadziłem, gdyż moto rewelacyjnie sprawdzi się w małej turystyce, ale to co można wyprawiać w mieście to dopiero frajda. Nisko osadzony środek ciężkości, daje się odczuć już po pierwszym usadowieniu się w siodle - spora masa tego motocykla wcale nie jest odczuwalna.
Zawieszenie świetnie sprawdza się zarówno na równych nawierzchniach w ciasnych winklach, jak i niewielkich nierównościach. Nie jest to jednak zawias do off road'u.
Silnik.... sympatyczna jednostka napędowa, z fajnym przebiegiem krzywej momentu obrotowego (od 1.5 do 4.5 tys praktycznie stały moment) daje naprawdę radę, ale... pod warunkiem, że latasz solo, nie chcesz zapie.... 170 albo lepiej.
Skrzynia DCT. "Dla tych którzy przesiadają się ze skuterów... dla tych co nie ogarniają zmiany biegów..." itp, itd... bzdura. To jest rozwiązanie dla ludzi wygodnych/leniwych/energooszczędnych którym nie chce się już majdrować wajchą biegów. Naprawdę fajnie się sprawdza zarówno w trasie jak i w mieście - w pewnym momencie zapomina się o istnieniu tak oczywistej rzeczy jaką jest skrzynia biegów - gaz i lecimy.
Schowek w "miejscu zbiornika" - mistrzostwo praktyczności, ale nie zostawiłbym tam cennych przedmiotów, gdyż bardzo łatwo się go otwiera.
Zalety: łatwy w obyciu, dynamiczny, oszczędny, praktyczny, w rozsądnej cenie.
Wady: szyba - od razu do wymiany, manetki powinny być grubsze - nie lubię cienkich manetek, kanapa - pochylona tak, że zjeżdża się w stronę zbiornika, "za grzeczny" - motocykl w pełni przewidywalny, nie zaskakuje, skręca gdzie chcesz, hamuje gdzie potrzebujesz, przyspiesza bez szaleństw...

doskonaly moto. wpanialy w miescie. i podobnie jak poprzedni kolega - automat to wybawienie od wajhowania i Nobel dla Hondy dla DTC.A ci ktorzy twierdza ze nigdy automat to powiem ze tez tak mowilem dopoki nie kupilem pierwszego automatu w samochodzie. I ju nie chce wajhowac wiec i motor kupilem w automacie. A wam proponuje sprobowac a za kilka lat to samo napiszecie. Ale to nie ja wymyslilem to moj kolega ktory powiedzial mi o tym chyba 15 lat temu. Wowczas twierdzilem ze gosc musi bredzic. Sam moto jezdzi i to na niskim zuzyciu paliwa w miescie od dwochtrzech lat tylko 3.5 litra na 100 km. No moze nie jestem piratem bo zycie mi mile ale nie pieszcze sie z motorkiem gdy trzeba posmigac. W trasie po 3 godzinach trzeba wyprostowac nogi i poslady zluowac bo niestety siedzenie daje sie we znaki. Po tych 3 latach tylko pod siedzeniem trzeszczy chyba tapicerka na styku bagaznika i wylozenia siedzenia. Wpaniala sylwetka ale ja wolalbym zeby ten bagazniczek byl wiekszy niz do tej pory.

Kupiony w marcu 2019 na dzień dzisiejszy 7500km
Wspaniała maszyna, rewelacyjny silnik, mistrzowska skrzynia DCT i czego chcieć więcej ?
Dobra mógłbym się przyczepić do osiągów, jakkolwiek na początku sezonu myślę sobie jpie.. ale szok, jak to się fajnie zbiera do pierwszej setki, jak na suv'a, tak pod koniec sezonu zabrakło mi już mocy, ale to normalne, mocy nigdy dość :)
Niemniej nie zmienię tego sprzęta na inny, bo jest kapitalny, przynajmniej przez najbliższe lata, jak to mówią i do tańca i do różańca.
Mało pali, silnik trwały i ekonomiczny, jak chcesz odjechać z pod świateł to idzie rewelacyjnie, miałem kilku na światłach "literatów", to się lekko zdziwili i na następnych światłach pytali, ile to ma mocy i dlaczego nie wyrywa na koło.
Koszty eksploatacji na poziomie maxi-skutera a nawet kapkę mniej jak się postaram, 2,78 wyszło mi najmniej jak się nie katuje, z resztą ten moto nie służy do brutalnej, agresywnej jazdy, jak chcesz wyrywać na koło i palić gumę to sobie kup szlifierkę i działaj. Tu masz czerpać przyjemność z jazdy i w miarę komfortowo połykać kolejne kilometry.
Skrzynia DCT to naprawdę mistrzostwo świata, poprzednie moto (miałem ich kilka) to manuale ale NIGDY do nich nie wrócę, automat to petarda na maxa. Skupiasz się na jeździe i nie muszę redukować z 6 biegu na 3 żeby móc przyśpieszyć, tu komputer zrobi to za mnie, 2 razy szybciej i 5 razy dokładniej.
Sylwetka, wygląd, to kwestia gustu, ale mi osobiście się podoba.
Szyba ? Dla mnie super, nie zmieniłem na wyższą, (177 cm), w górnych partiach kasku owszem są zawirowania, jest szum, ale mi to absolutnie nie przeszkadza, po drugie inżynierki Hondy testowali to w tunelu aerodynamicznym więc musieli zrobić kompromis między wyglądem a własnościami aero i zrobili to.
Wszystkim się nie dogodzi.
Siedzenie ? no tak, tu jest co prawda dobrze, ale nie rewelacyjnie, zwróćcie tylko uwagę że i tak jeżdżąc w dalsze trasy robimy przystanki, aby wyprostować to i owo, więc nad czym tu ubolewać.
Spasowanie materiałów, póki co uważam za bardzo dobre, zobaczymy po kilku sezonach co zacznie skrzypieć, latać i odpadać.
Schowek zamiast baku paliwa ? - kolejne mistrzostwo, rewelacja, ilość zastosowań tego rozwiązania zależy od kreatywności kierowcy.
Resorowanie, nastawione bardziej na komfort i słusznie, bo takie jest przeznaczenie tego moto.
Szuterek ? Da się, ale będziemy walczyć, choć z drugiej strony, ile tego szutra używam w sezonie ?
Jak będę chciał się ugnoić to wypożyczę cross'a.
Podsumowując: super moto, nie tylko jako pierwsze, drugie, trzecie, ale nawet jako docelowe, do samego końca, mojego lub jej.

Na pierwszy rzut oka za małe koła. Powinny być 19. Inne wyważenie i napęd i moto lepsze niż ..... nie mogę wt ocenić.. Bo. Nie ma idealnych motocykli zawsze jest coś niedorobionego. Cóż. Trzeba modyfikować. Zmieniać co przeszkadza. A te fabryczne instalacje to troche za drogo. Wiedzą co potrzebne i cóż trzeba nabyć....

Nadmienię, że mam model 2020, więc wiele niedociągnięć skrzyni biegów wyeliminowano.
Wcześniej jeździłem mocniejszymi sprzętami więc z duszą na ramieniu przesiadłem się na te "marne 55KM" i okazało się, że było warto - można odnieść wrażenie, że oszukali z tymi 55 kucykami - jest naprawdę świetnie (niezauważalnie gorzej od moich poprzednich 82KM).
Zalety:
1. Łatwość prowadzenia i przewidywalność. Zamykanie opon nie jest żadnym problemem.
2. Skrzynia biegów - mega!!! Skupiasz się wyłącznie na jeździe i nigdy nie zdławisz silnika, nawet w terenie :)
3. Funkcjonalność schowka - mega!!! Cały ekwipunek codzienny tam mam (deszczówka, kompresor, zestaw naprawczy opon, apteczka, pająk, ładowarkę do telefonu, wielki łańcuch do zapinania, trytytki i jeszcze miejsce na bandankę i rękawice zostaje)
4. Na odpowiednich gumach wjedzie w każdy, umiarkowany teren. Należy ją traktować jak sprawniejszego SUV-a a nie jak maszynkę do Offroadu.
5. Spalanie - MEGA!!! Tutaj muszę napisać, że przy ostrym poganianiu osiągnąłem max 3,9l/100km
6. Moc silnika wystarczy do miasta, w lekki teren, w podróż na koniec świata, ale d...y nie urywa. Jednak zaznaczę, że do stylu jazdy spokojny + 1/2 wariat całkowicie wystarcza - trzeba uważać, żeby prawka nie stracić bo do 140km/h jest chwilka.
7. Dźwięk wydechu - super, nic nie trzeba zmieniać
8. Hamulce są ok, przy umiejętnym stosowaniu przeciążenia są znaczne.

Wady:
1. Marna ochrona przed wiatrem

Podsumowując - to jest mój pierwszy motocykl, którym nie zawracam gdy droga robi się naprawdę kiepska - jadę dalej i odkrywam nowe, piękne miejsca. Mogę na nim polegać jak na Zawiszy i daje naprawdę dużo radości z jazdy.
Honda zrobiła MEGA UNIWERSALNY motocykl.

NC750X jest uniwersalny i daje przyjemność z jazdy zarówno w mieście jak i na trasie. Cena prawie 40k (model 2020) nie jest niska ale zależało mi na automatycznej skrzyni więc mam. Do wypadów poza miasto trzeba go jeszcze doposażyć co podnosi cenę o kilka tysięcy (szyba, handbary, gmole, kufry, stopka centralna, gniazdo ładowania, osłona chłodnicy). Absolutnym musem jest wyższa szyba bo ta standardowa to żart.
Skrzynia to cudo, główny powód kupna NC i zawsze kiedy jadę to ją doceniam.
Kanapa dla mnie jest ok, trasa 400km zrobiona bez bólu choć wiem, że dla niektórych jest niewygodna. Jazda z plecaczkiem jak najbardziej możliwa, da się spokojnie wyprzedzać.
Hamulce są wystarczające, ABS działa bardzo dobrze, kontrola trakcji, choć prymitywna w tym modelu, uratowała mnie z raz czy dwa od niebezpiecznego uślizgu koła.
Niski środek ciężkości niweluje trochę jego sporą wagę ale kosztem tego jest mały prześwit, zdarzyło mi się kilka razy przyszorować spodem. Po wertepach trzeba jechać ostrożnie.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony i nie zamierzam się z nim rozstawać, a jeśli już to na coś z automatem.

Kupiłem nowy (2020) na początku sezonu.
Jeździ mi się nim tak cudownie że zrobiłem od maja do września 8700 km.
Wspaniała, cudowna, wdzięczna i uniwersalna maszyna, na co dzień i od święta.
Moc 55 koni nie powala na papierze ale w rzeczywistości uwierz że nie będziesz zniesmaczony, załamany, wkurzony, etc. etc.
Wystarczająca moc do bezstresowej jazdy a kiedy trzeba docisnąć to można się mocno zdziwić.
Eksploatacja i jej koszty to dosłownie śmiech na sali, to trzeba samemu doświadczyć, zużycie paliwa, symboliczne, biorąc pod uwagę pojemność pieca i masę maszyny.
Rozwiązania, jak schowek zamiast zbiornika (rzeczony znajdziesz pod siedzeniem pasażera), czy największa przyjemność, automatyczna skrzynia DCT, to rozwiązania które jestem absolutnie przekonany, będą powielane przez największych graczy moto.
Honda NC 750X DCT to moim zdaniem najbardziej uniwersalny motocykl na Świecie.
Znajdziesz w nim wszystko z każdej kategorii moto.
Ten motocykl nie ma prawa Cię zawieść, silnik (plotki mówią że to połóweczka jednostki z hondy jazz, odpowiednio spreparowana pod motocykl) jest nie do zdarcia, przebiegi 50-200 tyś. są faktem, wpiszcie na youtube "nc 750 160000 km"
Osobiście jestem zachwycony a koledzy z ekipy którzy są zadeklarowanymi konserwatystami manuali, zaczynają coś przebąkiwać "Ty, ten automat wcale nie głupi" Na dobicie przestawiam im skrzynie w tryb manualny "masz! jak chcesz manual! to masz!, tylko palcami wachluj, zamiast kopytem"
Dwóch już kupiło, trzeci się rozgląda.

Zakupiłem nowy pod koniec 2017 z kilkoma dodatkiami za29,9 tys co uwazam za dobrą okazję.
Moja wersja jest bez kontroli trakcji co uważam za wadę ponieważ motocykl ma max moment obrotowy przy nisjich obrotach(jak na motocykl) co powoduje, że nie trzeba wiele odkręcać i mozna zerwać przyczepność na mokrym asfalcie. Mi to się przydażyło kilka razy na rondzie w deszczu, ale to też wina tego , że fabryczne opony są fatalne. Słaba przyczepność oraz szybko się zużywają. Po 13 tyś. Z przodu były zjechane do zera tył już na granicy. Wymieniłem je na Pirelli scorpion i to jest niebo a ziemia. O wiele lepsza przyczepność i w tej chwili mam przebieg 25 tys i opony jeszcze są w bardzo dobrym stanie. Brakuje mi też regulacji przedniego zawieszenia.
Szyba przednia wiadomo. Jesli chodzi o schowek w miejscu baku to jest swietny pomysł, ale podnoszona kanapa pasażera by balać paliwa to jest już słaby pomysł. Przy turystyce, jak chce się wozić miękki bagaż na tylnym siedzeniu to jest problem na stacji bo trzeba odpinać torbę by zatankować motocykl. Wg mnie wlew paliwa powinien być gdzies z boku jak w BMW F800GS lub wlew zrobic po częścia siedzenia pod riderem. I teraz zalety , a właściwie wg mnie jedna największa zaleta - silnik. Nie należy sugerować się mocą. Moment obrotowy jest taki lub nawrt nieco większy niż w iinych maszynach o podobnej pojemności a przy tym przy stosunkowo niskich obrotach. Ja z wyprzedzanie na trasie nie mam żasnych problemu . Do tego spalanie : mi srednio wychodzi na trasie 3,5 l ale mozna spokojnie zejść niżej ze spalaniem. Zasieg 300km na baku jak dla mnie wystarczający.
Poza tym jak na razie motocykl bezawaryjny.

Bardzo uniwersalna maszyna. Wygodny w długich trasach, 700+ km bez problemu w ciągu jednego dnia. Łatwy w manewrach na mieście. Skrzynia DCT - BAJKA, zarówno w mieście jak i w trasie! Schowek zamiast baku - genialne! Zmieścisz tam kask idąc na zakupy a z powrotem wrzucasz co kupiłeś. Zawieszenie poprawne, w lekkim terenie można jeździć. Spalanie, nawet cisnąc z pasażerem i bagażem nie przekracza 4l/100km. Dużo mocy w dolnym zakresie. Jak na 55km to nie ma zupełnie kompleksów przy większych maszynach. 17'' koła w szybkich winklach łatwo pozwalają złożyć moto które prowadzi się pewnie. W terenie przydałyby się większe, ale jadąc wolnej i tak wiele potrafi zdziałać ;)
Pierwszym zakupem w turystyce była wyższa szyba z deflektorem, oryginalna jest dobra do 90km/h lub bardzo upalne dni. Po pierwszych jazdach terenowych doszła osłona silnika oraz przedłużenie przedniego błotnika.
Z pewnością nie jest to moto dla osób które chcą się wyszaleć raz na jakiś czas. Zdecydowanie za to mogę go polecić do codziennej eksploatacji oraz wszelkich podróży (głównie asfaltem). Jest to mój pierwszy salonowy moto i zdecydowanie zostanie ze mną dłużej.

Motocykl zakupiony w 2019 z przebiegiem 19 tys. rocznik 2015. wersja DCT
Od zakupu zrobiłem ponad 20 tysięcy, w tym 5 tyś po Alpach.
Sprzęt solidnie wyposażony: Gmole, wysoka szyba+deflektor, ładowanie telefonu, nawigacja, podwyższona kierownica, Handbary, tłumik Yoshimura, stópka centralna, Kufer centralny GIVI 45l + kufry boczne GIVI 2x40l i wiele innych.
Motocykl nigdy mnie nie zawiódł, w Alpach prowadził sie jak rower (niesamowity FUN), na autostradach bez problemu i na 4 ,5tys obrotów utrzymywałem ok 150 km/h licznikowe, miałem jeszcze zapas by wymijać wolniejszych. Do tego czułem się zrelaksowany "bez spiny" - POLECAM PODWYŻSZYĆ KIEROWNICĘ
Jednak najważniejsze to
1) NISKIE SPALANIE - cały wyjazd 5000 km wyniósł 900 na paliwo!!!
2) Łączna wartość załadunkowa - Zabrałem puchy, namiot, śpiwór, materac, ciuchy, narzędzia. - wszystko spakowane i jeszcze wolne miejsce zostało
3) Prowadzenie, przewidywalność - Aż zrobił się nudny
Wada,
Hamulce, mogły by byc wydajniejsze, aczkolwiek są pewne i zatrzymują motocykl gdzie trzeba

Potwierdzam większośc pozytywnych opinii poprzedników. Moto do wszystkiego niezawodne itd. Jednak kilka uwag. Jeździłem manualem. Silnik wg. mnie ekstremalnie mało elastyczny i to psuje bardzo całościowy obraz motocykla. Przy przepisowej jeździe poza miastem co chwila trzeba zmieniać bieg, to denerwujące. Zakładam, że automat sprawdza sie jednak lepiej. Druga rzecz to podnożki zbyt wysoko umieszczone dlatego mimo dość wysoko umieszczonej kanapie kat ugięcia kolan jest wysoki. mam 187 cm wzrostu.
Wracając do skrzyni automatycznej to jeździłem Africą, NT1100 i X Adv. Łącznie ok
4 000 km. Generalnie skrzynia jest OK ale zdecydowanie najlepiej sobie radzi w X Adv, może dlatego ,że moc najmniejsza. Akurat testowałem w wielkim miescie w korkach i Africa i NT110 wypadły bardzo słabo . Skrzynia szarpie i to mocno. Poza miastem jest dobrze . Być może należy ustawić sobie swoje preferencje , być może nauczyć się tym posługiwać ale 4 tyś km to nie jest mało. Generalnie nie ma co spodziewać sie głakości pracy skrzyni tak jak w dobrej klasy samochodzie.

Jestem w trakcie kursu jazdy na motocykl kat.A. Jazda motocyklem ze zmianą biegów wychodzi mi dobrze. Kupiłem Hondę NC750X i przy próbach jazdy w trybie automat nie jestem w stanie zrobić ósemek, wolnego slalomu i zawracania na węższej drodze. Nie wiem dlaczego? Czy brak techniki, czy zmiana trybu jazdy na manual lub sport? W motocyklu ze zmianą biegów zadanie wykonuje z wrzuconą jedynką na zamkniętym gazie. W Hondzie automacie nie jestem w stanie utrzymać stałej prędkości np. 10 km/godz. w trakcie zadań na placu manewrowym .
Proszę doświadczonych kierowców jeżdżących automatem o radę.
z poważaniem
głuptak

Motocykl kupiłem jako pierwszy po zdaniu kat A. Wcześniej jeździłem Varadero 125. Po początkowym zachwycie nową maszyną i zrobieniu 10 tys km mogę powiedzieć:
Zalety:
- łatwy do jazdy, wybacza błędy, dobrze skręca
- jazda w korkach wymaga dobrego wyczucia małych prędkości ale jest ok
- ABS
- trunk na kask
- niskie spalanie
- łatwy do podstawowego serwisu (olej, filtry)
- dobre odejście od samego dołu
- duże widoczne kierunkowskazy - zaleta przy obecnych paskach led, które słabo widać
Wady:
-brakuje mu mocy, zwłaszcza to czuć powyżej 130km/h
- źle wyprofilowane siedzenie i za wąskie - po 250km boli d...rogocenna część ciała
- fabryczna szyba do wymiany na dzień dobry na wysoką turystyczną
- niepraktyczne umiejscowienie wlewu paliwa - jeżeli masz założony tailbag to jest problem
- napęd łańcuchem