Gość: Wojażer
Widzę, że nikt nie dodał opinii dla tej kominiarki, to dodam ja, bo moim zdaniem warto tą kominiarkę brać pod uwagę. Użytkuję tą kominiarkę 4 sezon (25 000 km). Teraz jest w sprzedaży nowsza wersja, ja mam tą która jest na zdjęciu (z czerwonymi szwami).
Ogólnie jeżeli chodzi o funkcje termoregulacyjne to jestem zadowolony z tej kominiarki. Najniższa temperatura przy jakiej w niej jeździłem to -2 stopnie ale to było jeden raz. Natomiast regularnie używam jej w temperaturach 12 do 25 stopni i w tym zakresie sprawdza się rewelacyjnie. W chłodnie dni ogrzewa, w cieplejsze delikatnie schładza.
Jedyny zarzut jaki mam, to po tych 4 sezonach dość znacznie się wyciągnęła i część którą wcześniej miałem na nosie nosem, teraz mam pod brodą :)
Ale koledzy mają kominiarki innych marek i też się wyciągają.
W związku z tym wyciągnięciem teraz będę kupował nową kominiarkę i spróbuję innej marki, ale niewykluczone że kiedyś wrócę do tej.
Z Redline mam też pozostałe części bielizny termoaktywnej (też z serii z czerwonymi szwami) i je również polecam jeśli chodzi o właściwości termoregulacyjne.
Gość: Marcpro
Kominiarkę Redline Outlast używam już/dopiero dwa sezony.
Dla mnie genialna rzecz.
Materiał outlast ma tę właściwość, że grzeje kiedy jest chłodno i chłodzi kiedy jest zimno.
Jeżdżę w niej cały sezon. Nie ważne czy jest ciepło/upalnie czy zimno. Nigdzie się bez niej nie ruszam.
I co najważniejsze, Redline to POLSKA FIRMA.
A więc wspierajmy naszych.
Mała poprawka: "grzeje kiedy jest chłodno i chłodzi kiedy jest gorąco"