Gość
Najlepsza firma produkująca akumulatory. Jak kupiłem swoją VFRke to miała jeszcze oryginalną Yuase(moto 5-letnie). Pojeździłem na tym akumie jeszcze dwa sezony i niestety sam go wykończyłem - zostawiłem moto na włączonych światłach. Nad ranem zdechł całkowicie. Ładowarka elektroniczna przestałą go wykrywać. Kupiłem drugą Yuase i chodzi do dzisiaj bez problemów. Polecam. Są drogie, ale służą wiele lat.
Można kupić ładowarkę Optimate 6 gold, która pracuje już od 0,5 V.
Nawet jeżeli się nie ma starej ładowarki to wystarczy podłączyć na pare minut do innego akumulatora żeby tylko skoczyło napięcie i potem ładowarka wykryje akumulator
było podłączyć zwykły prostownik na 5minut, i dopiero później ten elektroniczny. przerabiałem temat wiele razy. po jednej nocy jeszcze nic by się nie stało,ale po kilku dniach owszem
Gość
Też polecam. W mojej Hornetce miał 5 lat i działał znakomicie. Moto sprzedałem, więc nie wiem ile jeszcze pochodził u nowego właściciela :)
Gość
Nie ma lepszych akumulatorów od Yuasy. Używam już 4 rok w CBRce i nigdy nie miałem problemów z odpalaniem moto. Kumpel w Hornetce niedawno wymienił fabryczną Yuase po 10 latach!
ja wymieniłem yuase po 20 latach w suzuki intruder 1400cm3 i nie potrzebnie ,bo zepsuł się automat załączeniowy . a ja myślałem że akumulator
Gość
Nie ma lepszych akumulatorów od yuasy. Mój hornet stał w garażu bez ogrzewania 4 miesiące - temperatury minusowe były często, więc teoretycznie powinie być dużo słabszy. Poszedłem przedwczoraj go odpalić i zagadał od strzała :) Super! Polecam.
Gość: Łukasz
Najlepszy akumulatory jakie istnieją. Bardzo długa żywotność. Wytrzymują ponad 5 lat jesli sie o nie dba.
Gość: Marian
Yuasa to legenda. Sam miałem akumulator tej firmy w FZ6 i wytrzymał 8 lat! Nie wiem czy jest jakaś konkurencja dla tych akumulatorów. Jeden minus że są drogie, ale wszystko co dobre jest drogie. Daje 10.
Kolego ja ostatnio wyjąłem z Forda aku. Boscha po 16 latach ,od nowości był w tym aucie i jeszcze by zapewne podziałał gdyby nie kamery i inne pożeracze prądu.
Gość
Mam Yuasae w VFR 800 od 4 lat i nie wygląda na to, żeby musiał się z nim żegnać. Nawet nie wyjmuje go na zime, a VFRka zawsze pali bez prolbemu. Z ceną nie jest tragicznie - obecnie chodzą po 350 PLN. Tanie akumulatory trzeba zmieniać co rok albo dwa lata, więc wole kupić raz a dobrze.
Gość: Stiw
Mam model YTX9-BS 8Ah,rozruch 120A. 3 lata i padł. Trzymałem do przez zimę w domu, ładowałem co m-c itd. I niestety padł. A wiem że jest to oryginał a nie podróba. Chyba zmienię na Vartę, z nowej serii Powersport. W aucie też zmieniłem z Boscha na Vartę i jestem bardzo zadowolony.
u mnie yuasa yt10s orginalny 8lat a teraz kupiłem znów orginalny za 350złi tylko 2lata wytrzymał mozliwe ze jakis ferelny mi sie trafił w sklepie w Katowicach
Pierdu pierdu ja mam w mojej hondzince ten aku i jest rewela zgadzam się z poprzednikami a wy panowie w warte inwestujecie pozdrawiam
U mnie tak samo, dbałem, trzymałem w domu przez zimę. Przereklamowane
Gość
Yuasa to świetna firma ale dużo zależy od motocykla i alternatora - sam miałem 6-letnią yuase w FZ6 i chodziła jak marzenie, ale w niektórych motocyklach wytrzymują 2-3 lata - np. kumplowi w Hondzie 1000RR SC57 oryginalna yuasa padła po 2 latach, podobnie jest w R1kach - tam żaden akumulator nie pożyje długo - tańsze jeden sezon, droższe maks. 2 sezony, dlatego w przypadku niektórych motocykli kupno drogiego akumulatora mija się z celem.
tak to prawda w hondzie hornet pc41 2011r wytrzymuje yuasa ytz10s max 2lata nie wiem czy to nie winna regulatorów napięcia które lubią sie przegrzewać pod kanapą, dlatego nie wiem czy juz bym kupił taki drogi
Gość: pechowiec
Poczatkowo super krecił jak wsciekły w zimnie stał dwa miesiaca po naładowaniu w ciepłym odłaczony od moto i juz nie ruszył ...
Ładowanie starczy na jedno odpalenie .
po 5 dniach stania jest pusty .
Widocznie pech.
Ma 5 miesiecy poszedł na gwarancje zobaczymy
I z jakiego powodu dałeś taką dobrą notę?Za YUASA tylko?
Akumulatory Yuasa określiłbym jako 'tytanowe'!!! Mam go 4 lata a moto kupiłem i nie wiem ile wcześniej tam siedział... Przez ten okres nigdy go nie ładowałem! Sam w to nie wierzyłem, jak po miesiącu nie odpalania w zimie był w stanie kręcić rozrusznikiem... Fakt, że tanie nie są, ale niezawodne i wytrzymałe. Zakup napewno się zwróci
Gość: Łukasz
Moim zdaniem najlepsza firma akumulatorów. Są nie do zajechania.
Po 5 latach, nadal działa.
Gość: sZuMiK
W mojej SV-ce wymieniłem aku na yuase z pół roku temu i same pozytywy. Odpala od pierwszego strzała nawet gdy moto stoi dość długo. Ostatnio miałem problem z gaźnikiem, więc aku musiało troche pomielić zanim SV-ka zaskoczyła, ale mimo to bateria nie zdechła. Teraz po naprawie - jeden strzał i moto śpiewa ;) Warto w nią zainwestować.
Gość: zx6
polecam, cała zime przestał w moto, w nieogrzewanym garazu, ale podłączony pod Oxforda 900 cały czas, moto odpaliło za pierwszym razyem jak ta lala a aku spisywał sie dobrze cały sezon bez doładowywanie, teraz tez tak zimuję.
Gość: whynotm
Myślcie co chcecie ale od 10lat !!! używam ich akumulatora w FZ6 i stale działa. Odłączam na zimę i ładuję. Na wiosnę podłączam. Nie jest tak bystry jak był na początku ale nie robi mi trudności. Odpala od 1 startu. Niedowiarków zapraszam do obejrzenia go w moto w Wawie.
Wymieniłem go w tym roku 2018 na wiosnę, też na jouze ALE to już nie to samo, nie to samo. Lżejszy o 20% /zważyłem/. No i szybciej siada nie używany. Zobaczymy ile pociągnie.
Po tym jak akumulator w mojej cebulce zaczął niedomagać przyszła pora na wymianę. W zasadzie wahałem się pomiędzy Boschem a Yuasą - trafił się ten drugi i dobrze, bo okazał się bardzo solidnym rozwiązaniem. Yuasa bardzo dobrze trzyma napięcia, dostarcza dużo mocy, niezależnie od pogody i temperatury nigdy nie miałem problemów z odpaleniem moto. Rozrusznik kręcił jak szalony, a po ok. roku użytkowania nie było widać najmniejszego śladu zużycia. Teraz mam w nowym moto, nowe aku ale jeśli kiedyś będę wymieniał, to z pewnością Yuasa.
Gość: wronek
Akusie z tej firmy są naprawdę dobre, u mnie wytrzymał poprzedni 6lat w cbr F3, obecny zaczyna już 4'ty sezon w zx6r i pali maszyne jak nówka (co zimę wymontowywany z moto trzymany w ogrzewanej piwnicy pod ładowarką mikroprocesorową) to pomaga w utrzymaniu aku w dobrej kondycji. Nie są może byt tanie jak na akumulatory motocyklowe ale lepiej dopłacić i mec pewność zo maszyna zawsze odpali a aku długo posłuży.
UWAGA od jakiegoś czasu dużo podróbek można trafić lepiej zamawiać prze oficjalną str. lub autoryzowany sklep.
Gość: Akumulatory24.pl
Akumulatory Yuasa to obecnie najlepsze akumulatory motocyklowe. Wykorzystywane na pierwszy montaż. Posiadają większą pojemność w porównaniu z zamiennikami. Największym atutem jest długa żywotność. Ceny tych akumulatorów obecnie zaczynają być coraz bardziej atrakcyjne więc warto wydać parę złotych więcej w porównaniu z chińskimi zamiennikami. Nawet inne znane marki wykorzystują produkcje chińskie dlatego ich wytrzymałość kończy się na dwóch sezonach.
Gość
Potwierdzam wszystkie pozytywne opinie, mój akumulator mam w posiadaniu od 5 lat i nie mam z nim żadnych problemów. Ładuje go raz w przerwie zimowej i to wystarcza, moim zdaniem nie ma lepszego wyboru niż Yuasa. Polecam!
Gość: John
Kupiłem nowy w 2006 roku. Motocykl stał w nie ogrzewanym i wilgotnym garażu. Nie zawsze na zimę wyciągałem akumulator z moto. Padł w 2015 rok. Po 9 latach żywota w niezbyt sprzyjających warunkach. Nie wiem czy inny tyle by pociągnął. Wg mnie to najlepsze akumulatory.
Gość: Paweł
Najlepsze akumulatory jakie moga byc, po zakupie jest pewnosc sprawnosci przez wiele lat. Nie ma co ich nawet porownywac z jakimkolwiek innym badziewiem typu Varta czy jeszcze gorsze chinczyki. Zawsze w moto mialem Yuase, aktualnie tez mam Yuase i przez okres 6 lat nie bylo jeszcze najmniejszej potrzeby doladowania akumulatora nawet zima (akumulator wyciagniety) bo po pomiarze lub podlaczeniu do ladowania wskazuje full. Varta z kolei wytrzymala 1,5 roku i latem wymagala ladowania co 5 dni bo moto juz nie krecil rozrusznikiem (pewnie zwarcie miedzy celami). W aucie Varta wytrzymala 23 miesiace przy 24 miesiecznej gwarancji - przypadek...? Teraz do auta rowniez kupie Yuase.
Cena zależy chyba od konkretnego modelu akumulatora, a nie od jego wielkości i pojemności. Ja nie zauważyłem kosmicznych cen za te akumulatory, no chyba że porównując do jakiś najtańszych chińczyków to różnica może być nawet 100% ceny, lepiej dać więcej i cieszyć się bezawaryjnością. Taki przykład: aku do moto z Varty po jednym sezonie zaczął szwankować poprzez nieregularne samoczynne rozładowywanie się (czasem nie szło odpalić a czasem nie było problemów z prądem), suma sumarum po kilkukrotnych doładowaniach dostał zwarcie i nie szło go już w ogóle naładować (pełnia sezonu), akurat skończyła się gwarancja i po dwóch sezonach trzeba było kupić nowy aku, tym razem Yuasa. Cena Varty ok 190zł, cena Yuasy ok. 220zł i wszystko śmiga do dziś.
Potwierdzam to,Suzuki gsf 650 2007r.Ja jeżdżę nim 4 lata i bateria kręci Yuasy bez problemu,a nie wiem kiedy była zamontowana.Polecam choć do tanich nie należy.
Gość: PM
W Suzuki DL-650 fabryczny akumulator wytrzymał 9 lat bez zbytniego głaskania. Kupię następny tej samej marki
Gość: Miki
Witam! Zakupiłem akumulator yuasa 12N5.5-4A. Niedoczytałem na aukcji, że jest bez kwasu i teraz mam problem z dokupieniem samego kwasu. Jeżeli uda mi się dokupić kwas to czy powinienem dolewać jeszcze wody destylowanej? I ew. W jakiej ilości i kolejności.
Musisz dolać sam kwas bez wody destylowanej.
Gość: Motocyklosta
Mogę wam powiedzieć że yuasa jest Spoko, ale nie umywa się do starej VARTA powersports chyba najlepszy akumulator jaki mogłem mieć w rękach. Zdarzały się srogie zimy, czasami motocykl stał cała zimę nieprzepalany A zawsze odpalal na wiosnę. Obecnie mam akumulator któremu bije 9-ty rok. Poznałem to pracując w warsztacie motocyklowym I polecam. Rekordzista jakiego widziałem miał 12 lat. TRZEBA sprawdzić raz na 2 lata elektrolit, chociaż ja nigdy tego nie robiłem, bo jestem leniwy. Dopiero jak padł to dolewalem A akumulator po naladowaniu dalej działał! Numer seryjny dla niedowiarkow do sprawdzenia na necie w załączniku. Pozdrawiam!
Dołączone zdjęcia
Gość: Mickel
Akumolator wart swojej ceny. Pali moto od strzała i działa wiele lat.
Ciężki porządny godny polecenia.
Gość: Plesz
Dobrze pracował na poczatku w gs 1150. Potem z dnia na dzien stracil swoja pojemnosc tj. 3 mce po gwarancji 😅. Wg mnie przereklamowana firma.
Akumulator jako fabryczny hondy wytrzymał mi 4 lata i sprzedałem z nim motocykl. Nigdy nie wyciągany na zimę, nigdy nie ładowany. Całkowicie bezobsługowy. Akumulatorowa perfekcja.
Wadą może być cena, ja na szczęście swoje dostałem go z motocyklem.
Gość: Robert
Yuasa to najwyższa półka, problem że coraz więcej podróbek na rynku i opinie są przez to różne. Ostatnio kumpel kupił "Yuase" w połowie ceny sklepowej i padła po niecałym roku.
Kupiłem motocykl z zamontowanym akumulatorem z serii MF VRLA. Nie mam pojęcia, ile służył on u poprzednich właścicieli, jednak u mnie sprawował się perfekcyjnie przez 8,5 roku, do sprzedaży maszyny (kiedy to straciłem możliwość śledzenia jego dalszych losów).
W kwestii dbania: maszyna stała w murowanym, choć nieogrzewanym garażu i demontowałem akumulator tylko wtedy, gdy temperatura tam spadała grubo poniżej zera. Wtedy był też ładowany w razie potrzeby. Przed sprzedażą przebywał około 2 miesiące w nieużywanym motocyklu (tak jak był odstawiony, bez wcześniejszego ładowania), pod plandeką, w temperaturach rzędu maksymalnie kilku stopni i nawet po tym czasie dał radę z pełną mocą kręcić zasilany gaźnikami silnik aż do jego odpalenia, co nie nastąpiło wcale tak szybko.
Na pewno kluczowym aspektem żywotności akumulatora jest stan układu elektrycznego pojazdu. Niewydolny alternator, wadliwy regulator, czy nadmiernie obciążające instalację (zwłaszcza przy wyłączonym silniku) odbiorniki energii i wycieki prądu potrafią doprowadzić do niedoładowywania, oraz nadmiernego rozładowania i zniszczenia akumulatora. Warto więc sprawdzić instalację w razie problemów z nim.
Gość: Mario
Hondę kupiłem w 2012. Motor stoi w zimnym garazu i jest eksploatowany bardzo sporadycznie. Akumulator padł dopiero w 2020. Nigdy nie był wyjmowany na zimę ani doladowywany. Przebieg po 8 latach 7 500km. Uważam akumulator za udany.
Gość: bobsn39p
Przyszedłem poczytać opinie czy się zmieniły.. Bo właśnie dzisiaj ten akumulator zawiódł i to na maksa i to nie w domu a 20km od niego... Włączam zapłon próbuję odpalić zrobił jeden ruch i padł na zawsze ani me ani be przy wiekszym poborze pradu moc akumulatora spadala do 0.8V. Ale cóż sie dziwić... miał z tego co z niego odczytałem 15LAT oryginalny nawet z logiem HONDY ! Więc mu przebaczylem i z szacunkiem odłożyłem na półkę. I teraz dalej bez zastanowienia kupie YOUASE i zobaczymy co pokaże pewnie 15 lat nie pociągnie ale dobre i 5 lat ! :)
Gość: nierob
u mnie w SWT400 od nowości czyli 10-11 lat (zależy jak liczyć). i nadal kręci nieźle (odpukać). nie wiem jak było wcześniej ale u mnie od 2017 roku zawsze na zimę wymontowuję. albo doładuję czasem, albo jak jest pogoda w zimie to przejażdżka wokół komina.
model aku to YTZ12S
Gość: Tomek
Honda NC 750 X. Garaż ogrzewany. Pierwszy akumulator 5 lat służył zupełnie bez problemu. Kupiłem więc kolejny taki sam. Padł po roku. Intercars nie uznał reklamacji. Akumulator stracił parametry z winy u użytkownika. Jaka to była wina już mi nie odpisali. Tak jak tu koledzy pisali, za 440zł kupię pewnie ze dwie Varty. LwG