Gość: Puchatek
Zwinny, szybki, poręczny do użytku codziennego i turystyki. Ma ciekawą charakterystykę silnika, ciągnie już z dołu i potrafi pokazać pazur na wysokich obrotach. Klasa pośrednia pomiędzy 600 a 1000 mnie to bardzo pasuje. Wygodna pozycja do jazdy aczkolwiek dałem do tapicera kanapę żeby była bardziej miękka, teraz jest bajka. Mam Z750s 2006r i zrobiłem nią 25tyś km nie zawiodła mnie:)
mam 750s ,wersja z owiewką-bardzo pomocną i przydatną,chociaż bez owiewki ładniejszy o miliard,ale silnik,hamulce,zawieszenie wypas,skrzynia też choć słychaćbiegi,ale to zalezy pewnie od innych czynników typu olej...prowadzi się jak rowerek,wysmienita na miasto jak i na autostrady,jedyne co mi przeszkadza to ,że ciezka trochę,ale poza tym polecam!!!
Gość: Monix
Piękny wariat który dopasowuje sie do wymagan kierowcy:-) wiem bo mam go:-) :-)
Motor posiadam od 6 lat nigdy mnie nie zawiódł zawsze odpala odpierwszego genialny wtrysk paliwa wspaniały dzwiek przy dodawaniu gazu wyglad powala fazery gsr i inne gówna wsiadaja przy zetce wart swojej ceny polecam co do minusów hmmm kanapa kierowcy do bani szybko sie niszczy
Gość: Jacek
Kupiona nowa w salonie w 2005 roku. Kupowałem mocno niepewny jakości sprzęta ale urzekła mnie wyglądem i ceną. Obecnie przebieg 90000 km i stale rośnie. Motocykl fantastyczny pod każdym względem i nie będę go zmieniał. Jak do tej pory ani jednej awarii. Sprzęt do jazdy na co dzień po mieście i do na prawdę dużej turystyki. W tym roku Warszawa- Sycylia i z powrotem bez najmniejszych problemów. Spalanie 5,2 a w trasie na austriackiej benzynie 4,78 l. Właściwie same plusy. Minusy to, niewygodna kanapa pasażera, oryginalna szyba trochę zbyt niska, może fajnie gdyby miał ABS i nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Myślę, że razem się zestarzejemy bo i tak nie sprzedam go za żadne pieniądze. Jeśli ktoś waha się czy kupić tę maszynę to polecam i nie bójcie się przebiegów. Patrzcie tylko czy moto niezakatowane i nie rozbite. Jeśli nie to macie zapewnioną długą i bezawaryjną jazdę.
Gość: Tomek
Moto łączy w sobie trochę ze sporta i trochę z turystyka, generalnie jazda sportowa w złożeniu spoko ale nie na dłużej gdyż ciężko wajchować biegami. Na pewno niebo lepszy od nakedów dzięki owiewce pomaga na trasie żeby odciążyć karczycho. Skrzynia generalnie bez problemu z tym że czasem się zdarza wrzucić luz pomiędzy biegami powyżej 3 ( ale to naprawdę rzadko). Heble dają rade na zwykłym przewodzie. Jeden z minusów to wąska kanapa i można sobie delikatnie jajka przygniatać o zbiornik ale można dostać w necie poszerzone za jakieś 350 i po sprawie. Moto naprawdę interesujące i godne polecenia. Nie trzeba trzymać jej wysoko na obrotach na trasie szybkie wyprzedzanie aut nie wymaga redukcji poniżej 5. Spalanie proporcjonalnie do odkręcania może łyknąć koło 5 litrów ale jak sie dobrze postarać to i 8 łyknie.
Dołączone zdjęcia
Dyszka i tyle. Lekkie fajne szybkie i zwinne moto.
Do codziennego użytku i w korki na miasto.
Bezawaryjne niezawodne.
Gość: Sumik
To był mój pierwszy motocykl. Miałem model z 2006r. Kupiłem za 12000zł z Włoch w 2012r. Służył mi przez 3 sezony i 35000km. Bezawaryjny, wymieniałem tylko olej. Jak sprzedałem miał już z 60000km sprzedałem za 12000zł. Teraz ten sam model kupiłbym za tyle samo. Świetna maszyna.
Gość: Mat
Na motocyklu przejechałem około 7500km w półtora sezonu. Jeździłem po mieście, w kilkuset kilometrowe trasy, po torze, w pojedynkę i we dwójkę, w deszczu, w słońcu, a nawet w czasie opadów śniegu, od 2 do 36 stopni C.
Niestety nie podzielam tak optymistycznych opinii jak przedmówcy. Wcześniej miałem przez chwilę ER5 i trochę dłużej Bandita 650, więc przeskok jeśli chodzi o moc był spory, ale... Zawieszenie i hamulce nie nadążają za osiągami. Motocykl był serwisowany za mojego posiadania i niestety:
- Wjechanie w jakąś nierówność na zakręcie potrafiło wybijać kierownicę z rąk (zaznaczam, że moto było porządnie przeserwisowane), dodatkowo zmiana opon na nowe nie przyniosła poprawy. Ponadto zawiasy zestrojone dość twardo, choć miało to swoje plusy na równym asfalcie, bo gdzie banditowi zaczynało uciekać tylne koło, tam zetka dobrze trzymała.
- Hamulce są po prostu SŁABE. W motocyklu o takiej pojemności, wadze, mocy i momencie obrotowym to aż wstyd. Założyłem stalowy oplot, przeprowadziłem serwis obu przednich zacisków, o płynie i porządnym odpowietrzaniu nie muszę wspominać, a także wymieniłem klocki na sintery i poprawa była nieznaczna (tarcze były ok), aczkolwiek hamował lepiej niż u znajomego z tym samym modelem i sporo lepiej od Bandita :)
- Pozycja za sterami wygodna do 100km, potem bolała dupa, plecy i kark (w innych motocyklach tych objawów NA RAZ nie miałem). Po obszyciu kanapy i wsadzeniu żelu na strzała do 150km, potem trzeba zrobić dłuższą przerwę, a każde kolejne kilometry są coraz mniej komfortowe.
- Totalnie nie nadaje się do jazdy we 2 osoby. Pozycja dla pasażera jest niewygodna już po pół godziny. Ponadto ogon jest tak wysoko poprowadzony, że pasażer na tylnym siedzeniu dużo bardziej podwyższa środek ciężkości niż w innych nakedach. Niestety to jest bardzo odczuwalne podczas jazdy przy mniejszych prędkościach. Ale kto kupuje nakeda, żeby jeździć we dwoje, co? :)
Żeby nie było, że się czepiam, albo szukam tylko wad, znam osobę która posiadała taki sam model i podziela moje opinie dotyczące zawieszenia oraz hamulców.
Z Zetki przesiadłem się na trochę nowszą konkurencję (o ile 600 można nazwać konkurencją), konkretnie na Horneta PC41 i widać dużą różnicę na korzyść szerszenia - jest po prostu pod każdym z wymienionych wyżej aspektów lepszy. Jedynie brakuje mu trochę momentu we 2 osoby - zetka jednak lepiej się zbierała z większym obciążeniem. W pojedynkę moment obrotowy też robił swoje, gdyż silnik był dużo elastyczniejszy w Z. Natomiast od 0 do pierwszej 100 przyspieszenie zbliżone, co zresztą potwierdzają dane techniczne obu producentów.
Mimo wszystko fajnie wspominam ten motocykl, nie zaszedł mi za skórę, nigdy nie doprowadził mnie do wściekłości, aczkolwiek uważam że na więcej niż 6 nie zasługuje. Może jeśli to jest dla kogoś pierwszy motocykl, albo pierwszy większy, to pewne właściwości mogą napawać optymizmem i dawać uśmiech na twarzy, ale szczerze.... jeśli taki motocykl ma średnią ocenę powyżej 9 w 10 stopniowej skali ocen, to gdzie uplasować inne, lepsze albo dużo lepsze sprzęty?