Smar stosowałem wyłącznie na szosie.
Jest wydajny i dobrze trzyma się łańcucha. Nie ma też tendencji do przyklejania brudu. Dzięki białemu kolorowi, łatwo widać stopień nasmarowania.
Puszkę tego smaru zdarzyło mi się jedynie raz kupić (wyglądała wtedy jak na zdjęciu) i przydarzyła mi się dość nieciekawa sytuacja, gdy po zużyciu maksymalnie 1/3, zapchała mi się dysza, zapewne gdzieś na odcinku rurki, która znajduje się wewnątrz puszki. Po przepchaniu kompresorem, bardzo szybko zatykała się z powrotem.
W kwestii przechowywania, smar był trzymany w domu w okresie zimowym.
Powyższego problemu nie biorę pod uwagę w ocenie, gdyż nie słyszałem o podobnych przypadkach od znajomych, więc możliwe, że był to odosobniony przypadek, gdzie nieprawidłowe nabicie spowodowało grudkowanie się smaru wewnątrz puszki. Smar sam w sobie jest w porządku.
Zużyłem przynajmniej 10 puszek tego smaru i tylko i wyłącznie staram się jego kupować. Nie zdarzyła się nigdy taka sytuacja jak kolega wyżej wspomniał, smar jest doskonały na warunki drogowe. Pozdrawiam
Zużyłem przynajmniej 10 puszek tego smaru i tylko i wyłącznie staram się jego kupować. Nie zdarzyła się nigdy taka sytuacja jak kolega wyżej wspomniał, smar jest doskonały na warunki drogowe. Pozdrawiam
Dołączone zdjęcia
Gość
Używałem 1 sezon, nastukane ~8k na nim. Kolor biały, dozowanie przyjemne, pryskasz, czekasz, jeździsz. Potrafi pobrudzić felgę, ale dramatu nie ma. Natomiast dość szybko schodzi, mam wrażenie, że szybciej niż motul (chyba C4 o ile dobrze pamiętam). Ale motula nie polecam, gorzej się go nakłada i lepi syf do siebie. Popróbuję teraz fuchsa silkolene pro. Podobno potrafi 2x dłużej trzymać niż BR i też nie brudzi.
dzięki za opinię też nad tym fuchsem się zastawnawiam, gość w sklepie zachwalała żę ludzie do offroadu to stosują.
Skomentuję swoją opinię. Próba z fuchsem nie udana. Fakt - dłużej się trzyma, ale strasznie brudzi moto. Wracam do BR.
Lepszy od motula, lepszy od ipone, nie brudzi, jest długo na łańcuchu. Przerabiałem różne firmy, ten jest mega.
Jest mniej lepki od Motula, tj. smaruje lepiej, nie syfi łańcucha, jednak krócej się go trzyma. Co kto woli, ja na razie pozostanę przy Bel-Ray.
Gość: KenLee
Używam zarówno w szosówce, jak i w enduraku i jestem zadowolony. W szosówce brudzenie felgi i zadupka znikome- na akceptowalnym poziomie (idealnie czysty jest tylko kardan/pasek). Smaruje co 500 km, chociaż można by rzadziej. W enduraku smarowanie po każdej jeździe/myciu i też jest OK. Łańcuch i zębatki nie są przesadnie oblepione brudem. Szkoda, że nie ma wersji bezbarwnej (tylko biała), ale to nieistotny szczegół. Smar oceniam jako nieco lepszy od Castrola i o niebo lepszy od Motula C2.