Gość: Dziś ładna pogoda
Poza wprawkami na Rometowym "komarku" mój pierwszy, kupiony na własną rękę motocykl. Jak na razie mam tylko 1500 km na liczniku, ale bez żadnych awarii. Do 30000 km myślę, że mój mini-chopper powinien godnie dotrwać, oczywiście przy właściwej eksploatacji i bez niepożądanych kraks.
Do miasta ujdzie, jeśli opanować zabawę z biegami, na drogi wyboiste/szutrowe polne - średnio stabilny i męczący, na główne/ekspresowe mozolny, najlepiej spisuje się na między-wiejskich asfaltowych traktach, wtedy też daje najwięcej frajdy. Optymalna prędkość około 80 km/h, po przekroczeniu 90 km/h motocykl się męczy, a przy mocnym wietrze lekko buja.
W swojej klasie tanich (5000-6000 zł)125-tek jedna z lepszych propozycji, wytrzymała, mocny silnik, dobroczynne dla kieszeni zużycie paliwa (około 3,5 l na 100 km) ładny design, oraz największa zaleta jak dla mnie: bardzo rasowy, mocny dźwięk pracy silnika.
Jeśli ktoś lubi choppery/harlejopodobne motocykle na pewno będzie czerpał dużo satysfakcji z posiadania tego pojazdu, nie czując że jeździ na czymś o trzy klasy niższym od Indiana, Moto Guzzi, czy Triumphów.
Z rzeczy do poprawki lub lekkich mankamentów:
-montaż zaślepek przy manetkach i lusterek opłakany, koniecznym jest to podokręcać samemu, żeby nie odpadło
-hamulce mają tendencję do piszczenia, jeśli nie są idealnie gładkie, trzeba o tym pamiętać
-nie jeździć na nieoświetlonych ulicach w nocy, lampy nawet długie mają symboliczną moc, około 10 m na przód, bez sensu jest ryzykować jazdę w takich okolicznościach
-przy ruszaniu pod górę zdecydowanie należy dogazować, inaczej motocykl gaśnie, ale to ogólnie znana zasada, może nie powinienem tego pisać
-zmiana biegów powinna być zdecydowana, bo czasem tryby nie zaskakują, poza tym niemożliwym jest zejście z wyższych biegów na jedynkę przy wciśniętym sprzęgle ( w razie potrzeby szybkiego hamowania najlepiej przytrzymać sprzęgło i znaleźć luz inaczej motocykl zgaśnie) ; przy każdej zmianie biegu więc najlepiej naciskać i po zazębieniu poządanego biegu puszczać sprzęgło
-z uwagi na słabą jakość ogumienia należy unikać ostrych zakrętów przy złych warunkach pogodowych, baczyć na rozsądne hamowanie i omijać szerokim łukiem jazdę na błotnistej nawierzchni
-kopnik nie działa od razu, trzeba go rozruszać, ale to chyba typowe dla nowych motocykli i wynika z budowy silnika, nie znam się na mechanice, to się nie wypowiadam szerzej
-niewygodne siedzenie przy dłuższej jeździe
-przy przejażdżkach w 2 osoby Barton nie jest zachwycony i nie okazuje pełni swych możliwości
-położenie klaksonu pod przyciskiem świateł jest drażniące, czasem niechcący się go dotyka, ale na to nic poradzić nie można, tak się utarło i trzeba z tym żyć
Ogółem motocykl oceniam na 8.6, niemal niezawodny, oszczędny i stylowy pojazd z wspaniałym brzmieniem. Pozdrawiam.
W moim przypadku było to chczone paliwo może kiedyś takie zatankowałeś i gaźnik jest do czyszczenia
Witam Kupiłem motocykl Barton Classic w 2019 roku ogólnie na motocyklu jeździ się przyjemnie ale od samego początku motocykl gaśnie na wolnych obrotach lub podczas jazdy gdy użyje się sprzęgła. Nie dzieje się to na każdych światłach ale jest to bardzo problematyczne. Serwis wymienił wszystko zaczynając od kabli kończąc na wymianie głowicy silnika. Nie polecam!!!!! przede wszystkim dlatego że serwis jest nieudolny w firmie Barton, więcej motocykl stal w serwisie niż z niego korzystałem, czekali aż tylko skończy się gwarancja i teraz zostałem z problemem. Motocykl kupiłem za 5500 zł na firmę w chwili obecnej ma przejechane 6000 km i nie mam czasu latać po sądach. Dlatego jeszcze raz nie polecam tej firmy bo ogólnie motocykl jest ok. Chętnie udzielę informacji zainteresowanym na maila cezary.sek1@interia.pl Pozdrawiam