Yamaha X-MAX 300

Testowałem ten skuter przez około tydzień, tylko w wersji wyposażonej w silnik 400 ccm. Na co dzień latam motocyklami, więc skuter był dla mnie dużą nowością. Zwłaszcza jeśli chodzi o gabaryty - szerokie siodło sprawiało,że ledwo dostawałem do ziemi (mam 178 cm wzrostu), a kierownica jest na tyle szeroka, że trochę bałem się na początek wbijać w korki, jak dzik w trufle. Nadrabia się tutaj zwrotnością, bo przez te małe kółka, skuterem świetnie się manewruje. Byłem pod wrażeniem wielkości schowków - pod kanapę wrzucicie 2 kaski, kurtke, buty i może jeszcze małe zakupy się upcha. Przy kierownicy są schowki na drobne gadżety, jak telefon, czy klucze. Poza tym cały panel sterowania to łatwe w obsłudze pokrętło, trochę jak w pralce :) Maxymalnie poleciałem tą 400-setką ok 150 km/h i szybka skutecznie mnie chroniła przed oporami powietrza. Minus daje za ciut za duże gabaryty i słabe światła w nocy.

Więcej w moim vlogu: https://www.youtube.com/watch?v=I02_CxF-3Ro

Rewelacja minus za brak ręcznego hamulca.
Już ta klasa powinna to mieć😉
Skuter a raczej to już motocykl zadowoli najbardziej wymagających. Spalanie 2,4/7
👌

Nie ma co gadać skuter wygląda nowocześnie i agresywnie. Do tego ma bardzo wygodną kanapę i to mnie ujęło. Pod kanapą ma przepastny schowek, który w połączeniu z kufrem robi z tego skutera prawdziwą ciężarówkę. Dzięki czemu jadąc gdzieś możesz całość motocyklowych ciuchów zapakować do maszyny i załatwiać sprawy w cywilnych ubraniach. Osiągi ma więcej niż wystarczające. Utrzymywanie 120km/h nie stanowi problemu, a to jak na skuter średniej pojemności jest całkiem sporo. Nie miałem jakiś większych problemów z dotrzymywaniem tempa w czasie turystycznych wypadów w towarzystwie motocykli (oczywiście nie ścigaczy).
Wygodna kanapa X-maxa ma jednak swoją cenę. Jest szeroka i przez to nogi kierowcy są rozpychane na boki, co powoduje problemy z sięganiem stopami do ziemi. Jest to do ogarnięcia, ale trzeba o tym pamiętać jadąc po ulicy z koleinami itp.
Największą wadą, a z pozoru zaletą są światła LED. Z jednej strony
kiedy patrzy się z zewnątrz na jadącą 300-tkę w oczy rzucają światła LED, które są doskonale widoczne nawet w dzień. Na każdej stronie są dwa punkty świetlne + dodatkowe światło drogowe pośrodku. Razem 5 punktów świetlnych. Wydaje się, że to powinno zapewniać oprócz widzialności pojazdu w ruchu równie doskonałe oświetlenie drogi z perspektywy kierowcy X-maxa. Jednak tak nie jest. Światła mijania są jeszcze do przyjęcia, ale dołączenie światła drogowego nie daje właściwie nic. Sprawdzają się więc one w ruchu miejskim, ale w nocy poza miastem jest naprawdę źle.

Użytkuję ten skuter od nowości.
Zrobiłem ponad 20 tys. km - bez jakichkolwiek problemów.
Zacznę od minusów -
Kiepskie zawieszenia na dziurawe drogi - w szczególności przednie szybko dobija.
Popija sobie olej - niby przeglądy co 10 tys. ale bez dolewki to 5 tys cieżko jest zrobić. Nie mniej na wymiany oleju jeżdżę co 5 tys. km.

Hamulce - a raczej spowalniacze - jedna tarcza to mało. Dlatego zawsze hamuję przodem i tyłem. ABS bardzo szybko się włącza

Plusy
Bardzo wygodna kanapa, ochrona przed muchami itp na 5+ przy wzroście 175
Niskie spalanie pomiędzy 2,5 - 3
Bardzo ładnie przyśpiesza jak na tę pojemność i moc.
Schowek bóg być trochę większy bo nie każdy kask wchodzi pod kanapę
GTair2 w dużej skorupie wchodzi na chama. Wiec bez zakupu kufra nie da rady podróżować

Podczas pobytu w Hiszpanii wypożyczyliśmy Skuter. Obojętnie mi było jaki,byle pojemność powyżej 250 cm3. Los sprawił, ze w wypożyczalni w Maladze podstawiona wcześniej Yamaha x max 400 nie odpaliła, wiec obsługa ( z bulem w oczach) podstawiła nowiutką 300. Przebieg 4 km 👌.
Po 8 dniach jazdy po Andaluzji ( miasto, góry, autostrady) i nawinięciu 1500 km poniżej moje spostrzeżenia:
Plusy:
Spalanie - średnio 2,5 l/100km
Żwawy silnik
Duży schowek pod kanapą
Minusy:
Zawieszenie szybko dobija ( fakt, cała trasa w 2 osoby, ale i tak powinno dać radę )
Kanapa wyglada wyśmienicie, ale niestety tylko tak wyglada. Po ok 100 km konieczna przerwa
Hamulce- to naprawdę spowalniacze - nie dają rady i w mieście naprawdę trzeba mieć odstęp
Jak na tak duży skuter słaba osłona nóg przed wiatrem
Pasażerka twierdzi ze nóżki są tak do przodu, ze zejście ze skutera to akrobatyka wyczynowa

Podsumowując
Rok wcześniej po Krecie jeździłem ( tez z partnerka ) Piaggio Beverly 300 i biło na głowę Yamahe pod każdym względem

Witam serdecznie mieszkam w Japonii i kupiłem Xmax 250 jest ro jedyna pojemność dostępna na Japońskim rynku. Testowałem wiele motorów o miałem kawasaki ninja 1400. Jednak po 8 godzinnym teście na trasie i w korku poszedłem do salonu i kupiłem ten motoskuter. Robię nim wypady w weekendy ostanio zrobiłem 650 km w ciągu jednego dnia. Spalanie rewelacja., nie jest demonom prędkości ale komfortu i wygody w czasie jazdy. Po zmianie filtru powietrza i Pulley na K&N , wydechu na Yoshimure i świecy na motoDX motor jest dużo zwawszy , lepiej przyspiesza i nawet w forach daje s sobie swobodnie radę. Chcialbym aby na japońskim rynku był model 400 ale nie ma. Po tym małym tuningu osiągam 140km/h. Kupiłem ECU M5 co daje pełna regulacje silnika i nie ma limitu na obrotach ale jeszcze nie wymieniłem dopiero po gwarancji :)))) .wymieniłem opony na Michelin city grip i motocykl pięknie trzyma się drogi i kładzie w zakręty tylko uwaga na stopki rysują asfalt :)) na lewej stronie dotykam ręka asfaltu po prawej wydech :)))) Pozdrawiam

Testowałem kilka dni skuter z rocznika 2024, wersję TechMax. Poniżej moje uwagi i spostrzeżenia:
- Układ jezdny i silnik to zdecydowanie najwyższa światowa półka, nie ma właściwie konkurencji. Skuter przyspiesza do 50-60 km/h jak motocykl o pojemności 500 cm3, silnik i wydech świetnie brzmią, wibracje, lekki bulgot przy standardowym wydechu - zapewniają super wrażenie jazdy większym i poważniejszym sprzętem.
Kolejny plus za skuteczne hamulce, kontrolę trakcji, ogromną przestrzeń bagażową - tutaj X-Max jest także poza zasięgiem konkurencji.
Z najważniejszych minusów, które zaobserwowałem: tylne zawieszenie słabo radzi sobie z nierównościami, gorszą nawierzchnią, dziurami itp. Skuter dobija i uderza w kręgosłup kierowcy. Amortyzatory do koniecznej zmiany na akcesoryjne (koszt autoryzowanych zamienników pomiędzy 3 a 6 tys. zł).
Kolejnym minusem jest szybsza jazda po trasie ekspresowej, autostradzie itp. Czuć, że nie jest to maszyna do takich zastosowań, X-Max jest także wrażliwy na podmuchy bocznego wiatru. Natomiast na miasto, podmiejskie i boczne drogi - absolutnie super.
Moim dużym zdziwieniem była także nikła praktyczna przydatność rozbudowanego panelu elektroniki. Łączenie z telefonem stale się zrywało, nawigacja i funkcje pogody nie działały, inne funkcje typu jazda ekonomiczna są w praktyce nieprzydatne, ogólnie uznaję to za nieco zbędny gadżet.

Podsumowując, trochę szkoda, że Yamaha nie kontynuowała i nie rozwinęła linii X-Max 400. Lepsze zawieszenie, nieco większy rozstaw osi, lepsze właściwości jezdne - to stworzyłoby skuter idealny. Niemniej, X-Max do zastosowań typowo skuterowych, oceniam na 9/10.