Gość: filcu
Cześć
Dużo nie napisze bo dopiero jeden sezon za mną na tym modelu ale już widzę że zostaniemy razem na dłużej. Rasowy sportowiec więc za wygodny nie jest na dłuższe jazdy ale za to mocy, dynamiki dużo, osiągi rewelacyjne, sposób oddawania mocy piękny, zawieszenie pracuje aż miło, zwłaszcza na torze, reakcja na gaz cudowan aż ciary przechodzą, silnik bardzo elastyczny a skrzynia pracuje płynni i cicho, hamulce nie wyrabiają ale jak zmienię na stalowy oplot chyba to sie zmieni na lepsze. Normalny na prostych, ale zakręty wciąga nosem. Prowadzi sie świetnie. Nie wiem jak u innych bo jestem pierwszy z opinią nt. tego modelu ale u mnie światła są kiepskie, nawet jak dam mocną żarówe.
Poza tym wszystko mód malina, jedynie z "sześćsetek" to łyka mnie kumpel na 636 (z 2006 roku)
Polecam na tor i do sportowej jazdy, nie polecam początkującym i debilom ;)
do mojej pięknej serii nie bede pchał nie homologowanych wynalazków :P ale jak bede miał możliwość pożyczyć taką od kogoś do testów to nieomieszkam sprawdzić ;)
Próbowałeś wstawić żarówke LED? Kumpel założył do Bandita, który słynie z fatalnych świateł i twierdzi że LEDowa świeci 2x mocniej.
Gość: jasper 76
Twardy,zwarty,lekki, mocny.
Zdecydowanie najlepiej fabrycznie wyposażona 600 (amor skrętu Ohlins, zawias Showa BPF, sprzęgło antyhoppinowe, wyświetlacz biegów). Model 2009-2012 jednym z najwyżej ocenionych sportów wg MCN.
Jeszcze laptimer fabryczny
Gość: mientki gientki
Ninja nie jest tak poukładana jak cbr, piękna jak r6 i wygodna jak gsxr, ale ma to coś... Ten model wyeliminował wady z rocznika 2007-08. W końcu Kawasaki zaczęło skręcać i hamować jak przystało na klasę supersport (mocy nigdy nie brakowało). W rękach odpowiedniego kierownika i na zamkniętych obiektach pokazuje gdzie i do czego została stworzona.Chociaż na szosie też można się pobawić -:). Mała uwaga : to nie jest motocykl przeznaczony do jazdy krajoznawczej , oraz nauki rzemiosła.Jeżeli latałeś na litrach,to jazda ZX6r 2009-2013 miło cię zaskoczy.
Gość: krzysiek j.
Latam na pełnej serii (poza wydechem). Przelotowy Arrow wyeliminował jedyną wadę jaką miał ten motocykl.
Gość: jacek pila
Dwa sezony (12 tys.km) w rożnych warunkach. Na początku sezonu ból nadgarstków spowodowany złym dosiadem. Wcześniej latałem nakedami. W trasy zakładam wyższą szybę, ale nie oszukujmy się: po 400 km mam dosyć. Spalanie jak w innych sportowych 600 - zależy od Ciebie. Sprzęt bezawaryjny i wymaga tylko stosowania się do terminów serwisowych. U mnie tylko wymieniłem przerywacz kierunkowskazów. W naszej ekipie jest jeszcze jedna Niunia z 2010 i gania ją wysoki kumpel. Motocykl godny polecenia.
Gość: gregor
Myślałem , że po MT09 nic mnie nie zdziwi. Myliłem się. Ninja mimo niższego momentu pozamiatała wszystkie nakedy jakimi latałem. Po przesiadce z szosy na sporta jest trochę dziwnie.Zgięte kolana, pochylona pozycja, twarde zawieszenie, zero lusterek.Ale na winklach sport miażdży. To zawieszenie decyduje ile polecisz w zakręcie. To co dało się zrobić mt09 brudząc kombinezon , na ZX6R przychodzi z dziecinną łatwością.
Są minusy: spalanie, ortopeda,siłownia, ciągłe czyszczenie kombinezonu, ale wrażenia z jazdy rekompensują. Uwaga: dla sportowej 600 nie oszczędzaj na oponach. To one stanowią jedyny kontakt z nasza planetą. Wiem co piszę. Niech Bóg ma Was w swojej opiece (On lata na ZX10R).
Jestem ateistą i mam 10
Gość: erni (chmiel)
Dobry sprzęt i w miarę uniwersalny. Gabarytowo jest niewielki i kompaktowy , ale da się na nim poukładać. Jest to motocykl sportowy i służy do takiej jazdy, jednak mi służy jako środek transportu i o dziwo spełnia to zadanie. Zapas mocy jest znaczny , a dzięki możliwości regulacji zawieszenia każdy znajdzie swój "set". Jeśli chodzi o modyfikację to proponuję zmianę wydechu (choćby samej końcówki), oraz kierunkowskazów na ledowe. Zauważyłem znaczną poprawę komfortu po naklejeniu tank gripów - poprawiają trzymanie i pozwalają na relaks nadgarstków. W USA ZX6R jest bardzo popularny zarówno na ulicach i na speed days. Dla kogo ? Dla każdego myślącego trochę szybciej niż potrafi jechać "Ninja".
Gość: Gocha 96
Na kursie xj6, później sv650, następnie FZ6 (2005). W końcu szkolenie CSS na własnym ZX6R. Namówił mnie chłopak mimo ,że Kawa trochę za wysoka była dla mnie (Daytona Lady i po kłopocie). Pierwsze jazdy były troszkę przerażające ze względu na pozycję i dynamikę. Teraz nie zamieniłabym na nic innego. Jeśli chodzi o koszty eksploatacji to niczym nie różni się od każdej japońskiej 600. Amortyzator Ohlinsa ratuje tyłek przy lądowaniu z gumy i zbyt mocny odkręceniu na wyjściu. Wymieniłam szybę z oryginalnej na Zero Gravity (tak dla lansu). Niestety nie spotkałam innej dżokejki na zx6r. Szkoda.
Gość: JFK jacek
Mam od 6 tygodni i w sumie przejechałem trochę ponad 400 km.
Moja opinia jest całkowicie subiektywna. To mój drugi supersport (wcześniej CBR600RR) i piąty motocykl w życiu. Kupiłem zaniedbany egzemplarz i w czasie jazdy próbnej miałem mieszane odczucia. Jednak zaryzykowałem. Pełen serwis : opony, napęd, klocki, oraz wszystkie płyny i filtry. Jak wracałem po serwisie do domu to nie mogłem uwierzyć , że to ten sam motocykl. Opony pozamykałem po 60 km od założenia (wiem to niezbyt mądre), ale nie mogłem się powstrzymać. To maszyna idealna i stworzona w jednym celu - zap...lać.
Gość: Zet
Myślałem ze supersporty są bardziej ugrzecznione w niskim zakresie. Mój egzemplarz jest trochę zbyt brutalny,z ale to może być kwestia przyzwyczajenia. Na minus brak kontroli trakcji,choć mój brat pieje z zachwytu , ze można iść bokiem. Niestety nie mam jego umiejętności. Wbrew opiniom jest wygodny i w miarę ekonomiczny w jeździe miejskiej. Polecam.
Gość: dogo
Witam się z wami. W końcu moto dla mnie. Miałem dość ciężkich nakedów (bandit 1200, cb 1300) i siadłem na moto brata. Pierwsza reakcja: kurw@ to waży tyle co rower mtb i tak samo skręca. Tylko jakoś dziwnie się siedzi. Polecieliśmy na Czechy i już nie chcę nic innego. W mieście niewygodny jest i czułem się nieporadnie, ale na winklach... Na dużych i ciężkich motocyklach zejście na kolano jest możliwe ale męczące i stresujące. Tutaj na drugim zakręcie wystraszyłem się jak zacząłem ocierać ogranicznikami na podnóżkach.
Ale są i minusy: jak kręcisz wysoko to trochę paliwa potrzebuje, no i jazda z pasażerką raczej mało komfortowa.LWG
Gość: Goslaw
Witam wszystkich. Popieram przedmówców , że motocykl wymaga trochę od więcej od ridera. Trzeba się dobrze wpasować w ten sprzęt. Podstawą jest dosiad i nie obciążanie nadgarstków. Po kilku jazdach każdy to załapie. Sprzęt jest niesamowity, mimo braku TC daje pewność i radość z jazdy. Nadaje się do codziennej jazdy, a po zaklejeniu lampy i złożeniu lusterek można upalać na torze. Szkoda że już nie robią takich 600 prostych i pierwotnych . Pewnie chodzi o normy emisji CO2. Od młodości byłem fanem japońskich 4 cylindrów w rzędzie. Ten dźwięk jest niesamowity. Oczywiście jest minus w postaci spalania , ale coś za coś. Polecam serdecznie , jednak dla bardziej doświadczonych.
Gość: J. Płuch
Dzisiejsza jazda próbna jak na luty była świetna. Kupiłem , dowiozłem do domu i szykuję do sezonu. . Nigdy nie używałem sprzęgła z antyhopinigiem. Polecam na zimny asfalt. Szkoda że moja nie ma ABS , ale ponoć technika jest ważniejsza od technologii. Zobaczymy.
Jednak Kawy maja to coś. ZX6R to motocykl prosty i bezkompromisowy.
Przygotowanie do sezonu to te same koszt co r6 czy gsxr 600. Ceny niemal co do złotówki identyczne.