Gość
Potwierdzam - sprzęt nie do zajechania. Kupiłem Bandita z 98 roku i przez 4 sezony tylko jeździłem. Zero regulacji zaworów czy gaźników - palił i jeździł pięknie. Bardzo często jazda do czerwonej kreski i nic :) Sprzedałem znajomemu i też ujeżdżał go konkretnie przez następne pare seoznów. Bardzo twarda sztuka - teraz już nie robią takich dobrych i trwałych motocykli. Szczerze polecam.
Gość
Najlepszy sprzęt dla początkującego motocyklisty. Wszyscy polecają GSy i cebule a ja zaczynałem od Bandita i jak dla mnie to najlepsza maszyna do nauki. Mocy może nie jest za dużo ale nie znudzi się tak szybko jak GS. Bardzo duża wygoda - bez porównania do małych i niewygodnych 500tek na których siedzi się jak na zabawce. Silnik pracuje ładnie i jest bezawaryjny. Jeśli chodzi o wady i słabe strony to światła i hamulce. Niestety po przesiadce na horneta kumpla myślałem że po wciśnięciu hebla wylecę przez kierownice - w bandicie nie da się tego zrobić :) Światła w nocy też nie starczają więc muszę jeździć na długich. Ogólnie polecam Bandita - super motocykl. Daje 8/10.
Gość
Świetny sprzęt na początek - łagodnie oddaje moc, jest wygodny i praktycznie niezniszczalny. Mocy niestety zaczyna brakować po jednym sezonie i jest troche za ciężki. Daje 8/10.
Gość
Bandit to super maszyna na początek. Bardzo wygodny, niskie spalanie, niezniszczalny silnik i co ważne - wybacza błędy początkującemu. Mocy w sam raz do nauki. Prowadzenie odrobine toporne, ale to nie jest maszyna stworzona na tor - do normalnego użytkowania po ulicy idealnie się nadaje. Co do minusów to na pewno masa - jest ciężki w manewrowaniu przy małych prędkościach, ciężko też go przestawić go w garażu. Po drugie hamulce w nie należą do dobrych - w porównaniu np. do horneta kolegi można powiedzieć, że ich nie ma :) Ogólnie jednak sprzęcik zacny i polecam każdemu.
Gość: Mike
Świetny dla średnio zaawansowanych motocyklistów. Praktycznie nie psuje się,spalanie nie rujnuje, prowadzi sie go pewnie, mocy wystarcza na sprawną turystykę.Bardzo wygodnie sie siedzi.Dużo części. Troszkę jednak za ciężki i miękki przód.
Gość: deka
street, turystyk, jak kto woli
kultowy , wytrzymały, tankujesz i jezdzisz ile chcesz
Sprzętem poruszałem sie 6 lat był to mój pierwszy motocykl i do tego też się świetnie nadaje jest on po prostu mechanicznie niezawodny oraz liniowo oddaje moc. Teraz trochę o wadach bo przez te 6 lat trochę ich odkryłem zresztą jak w każdym motocyklu po czasie coś wychodzi a mianowicie chodzi mi tu o przeciętne hamulce na seryjnych przewodach hamulcowych po wymianie na stalowe jest sporo lepiej wiec polecam każdemu oraz dość miękkie zawieszenie które może być wadą jak chcemy dość ostro polatać po winklach ale też i zaletą bo motocykl jest świetny na trasę i pokonywanie nim dużej ilości km w ciągu dnia nie stanowi najmniejszego problemu (posiadałem wersje z owiewkami). Ogólnie moto polecam i wiem, że dla tego silnika zrobić 200k kilometrów to nie problem
Gość: Gość
Silnik pancerny, pod warunkiem, że nie użytkował go idiota😁 Motocykl generalnie ciężki ale odporny na boczny wiatr. Dla kogoś z długimi łapami lub powyżej 180cm jest za mały. Zawieszenie gówniane z przodu i z tyłu ale da się je poprawić tanim kosztem, hamulce w miarę działają po wsadzeniu pożadnych klocków i oplotu. W zakręty kładzie się na siłę i tak samo się podnosi, ale na dobrym kapciu oponę zamknie. Do średniej turystyki w jedną osobę nawet się nadaje. Spalanie przy przelotach autostradowych na poziomie 6l przy palowaniu zbiornik na 150km. W mieście zbiornik do rezerwy starcza na 220km. Generalnie motocykl bezawaryjny i prosty w obsłudze. 🤣