Gość: Andrzej
K-light niczego nie udaje. Ma swój własny styl i to jest w nim świetne. Nie wstyd nim jechać, gdyż nie wygląda jak karykatura chopper'a z jednym cylindrem czy skurczony cruiser z V2 125cm3. Pod wiatr i pod górkę 100km/h przekroczy. Po prostej bez wiatru 110km/h po dłuższym wyczekiwaniu. Najszybciej jechałem niecałe 120km/h (licznikowe i z górki). Przy spacerowej jeździe pali około 2l/100km a przy "ostrej" 2,5l/100km czyli mniej niż deklaruje producent. Wszystko sprawdzone po dotarciu oczywiście. Bez względu na pogodę i wszelkie okoliczności odpala od "strzała" - wtrysk robi swoje. Nawet przyjemnie brzmi. Mimo, że to 125cm3 nie jest to "kosiarka". Silnik to znana, sprawdzona i bardzo stara konstrukcja, bezawaryjna i trwała. Keeway/Benelli, Hyosung i nie tylko oni, robią bardzo wytrzymałe maszyny wbrew temu, co sądzi wielu na temat chińskiej motoryzacji. Sprzęt świetny na pierwsze moto i dla tych, którzy lubią relaks a nie zapier... na maxa. Taka spacerówka, na której można jeździć bez kompleksów. Przyciąga wzrok. Pewnie wielu wytrawnych motocyklistów się uśmieje ale zanim to zrobicie, to obejrzyjcie moto na żywo i się przejedźcie nim, tak dla zabawy.
Podoba mi się stwierdzenke dla tych co lubią relax. Umowny się dla wyścigów są tory wyścigowe. Ja dodam że bezpieczeństwo jest pierwsze.A i spokojna jazda napewno przyjemniejsza.
Gość: Jerry
Dwa sezony, 8 tys. km, najdłuższy odcinek na pełnej manetce na autostradzie - 3,5 litra na setkę - 300 km w non-stopie, spacerowo 2l na setkę. Bezawaryjny. Max -speed 120 km/h. bez męczenia spokojnie 90-100 km/h. Polecam.
Gość: Ludwik
Bardzo fajnie się zbiera jak na ten silnik. Wygodny, amortyzatory regulowane. Dość dużo oferuje za niewielką cenę.