
Gość: Pio_Tr
Motocykl który się kocha albo nienawidzi ale na pewno nie pozostaje się obojętnym.
Kupiłem go w 2019 roku wersja przed liftem, motocykl bardzo designerski i futurystyczny, dodatkowo wywaliłem od razu tylni błotnik na ramieniu i przeniosłem kierunkowskazy pod zadupek co dodatkowo podkreśliło linie moto. Moto jest większe niż się wydaje na zdjęciach ze względu na bardzo zwartą budowę.
Motocykl bardzo dynamiczny, zrywny, lekki. Potrafi zaskoczyć ale z racji jednego cylindra domaga się raczej wyższych obrotów. Zawieszenie raczej sztywne, siodełko twarde. Z racji braku osłon , pozycji cafe racer, bardzo małego zbiornika paliwa raczej nie nadaje się na średnie i dłuższe trasy.
Krótka kanapa średnio nadaje się do przewożenia pasażera, sytuację ratuje trochę akcesoryjny uchwyt pasażera. Podobnie jak kuzyn czyli KTM Duke 390, szybko łapie wysoką temperaturę silnika.
