Honda VFR800X Crossrunner

Kupiłem w salonie rok temu jako moje pierwsze moto. Nie mam porównania z innymi. Pierwsza uwaga to niesamowicie lekkie prowadzenie wobec ciężaru własnego. Gdy stoi to jest kawał kloca jak jedzie to jak rower.Silnik genialny raczejzachęca do dynamicznej jazdy. Hamulce super. Pozycja za kierownicą raczej wyprostowana. Idealna dla mnie,można też się przytulić do baku:-) spalanie okół/100km. Zrobiłem 8000km w sezonie. Nie jest to szybki ściganych ale wspaniała uniwersalna maszyna.

Motocykl kupiłem w czerwcu 2015, jako mój pierwszy motocykl turystyczny (wcześniej jeździłem cztery lata małym chopperem Hondy). Z motocykla jestem bardzo zadowolony, w ciągu ostatnich 4 miesięcy zrobiłem 6,5 tyś kilometrów, w tym trasę tam i z powrotem do Holandii. Motocykl bardzo wygodny, wbrew pozorom nawet do dłuższych tras. Nie mam porównania z innymi turystykami, dla mnie jest ok. Nie ukrywam, że w przyszłości nie chciałbym coś większego typu Crosstourer lub nowego CRF 1000L, ale to może za 4-5 lat ;)). Póki co jeżdżę moim Crossrunnerem i jest super.

Pozdrowienia dla wszystkich
Artur

Kupiłem jako nowy w salonie w 2015. Jest to ta nowa wersja.
Generalnie motocykl świetnie się wpisuje jako sport adventure. Bardzo wygodny do długiej jazdy, jednocześnie bardzo dynamiczy i szybki. Prędkość przelotowa 140-150 km/h bez wiatru i niestabilności. Świetnie się sprawdza w mieście z racji bardzo małego promienia skrętu, wyważenia i wyższego zawieszenia.
Wszystkie LEDy poprawiają widoczność. Podgrzewane manetki w standardzie pozwalają na zimową jazdę. Dobra też jest dzielona kanapa, bo do schowka zdejmuje się tylko tylną część.
Widać wysoką jakość materiałów i wykonania.

Pierwszy przegląd po 1000km kosztował 400zł. Za taki sam w poprzednich motocyklach niemieckiej i włoskiej marki płaciłem 800 i 600, odpowiednio.

Z minusów to duże spalanie, w mieście 6-7 litrów. Do tego moto ma wibracje silnika przechodzące na kokpit i kierownicę w pewnym zakresie RPM na pierwszym, drugim i trzecim biegu. W mieście przy ciągłym ruszaniu, dość dokuczliwe. Byłem w serwisie zgłosić to jako usterka, ale ten typ tak ma. Później potwierdziłem to samo na innym egzemplarzu, więc się przyzwyczaiłem.

Szkoda, że w standardzie nie ma gniazda elektrycznego. Jest jako akcesorium, ale w opcji pod siedzeniem.

Ta kontrola trakcji to chyba jakiś marketing, bo działa jedynie przy bardzo dużych nierównościach, czyli np. przy przejeździe przez nierówne tory. Nie widzę korzyści.

Komputer pokładowy bez możliwości personalizacji. Do tego z obsługą przy wyświetlaczu, trochę staroświecko, patrząc na bmw, czy ktm.

Jak dla mnie idealne, uniwersalne moto. Po wymianie szyby na wyższą doskonałe w dłuższe trasy, ale i po mieście jeździ się bardzo fajnie. Wygodna kanapa, pozycja wygodna, heble b.dobre, zawias po regulacji również sprawuje się b. fajnie. Najciekawszy jest jednak silnik. Taki Doktor Jekyll i pan Hyde. Jedziesz spokojnie - mało pali i jest elastyczny. Odkręcasz manetę i jest wariat :) Lubię go :D

rocznik 2012
Plusy
Hamulce żylety, silnik kosmos, mocna rama z vfry, spalanie w miarę. Jeżdzę z wysoką szybą + deflektor i można jechać vmax wyprostowanym.
Oczywiście motocykl wygląda jak rzeźbiony dłutem Michelangelo, tak jak wszystkie vfry.
Można nim pocisnąć dość konkretnie ze świateł.
Ostatnio bez zmęczenia zrobiłem trasę do chorwacji - 1000 km.
Bak ma 21 l - sporo.
Minusy
Odłażące plastiki - słabo zamocowane do nadwozia.
Nie lubię zawieszenia w tym motocyklu - jest niby miękkie, ale czuć dziury, a pokonywania zakrętów trzeba się uczyć od nowa.

Pozdrawiam

Jak w tytule.
Model 2019 kupiony potestowy z salonu. W miesiąc nawinięte ok 1200km i złego słowa nie mogę powiedzieć. Po przesiadce z nakeda to po prostu Mercedes 😃. Oczywiście trzeba ją doposażyć w kilka drobiazgów ale nawet bez tego jest to super maszyna. Ten motocykl spełnia wszystkie wymogi. W mieście jest łagodny i spokojny ale jeśli tylko ma trochę miejsca potrafi pokazać pazurki. Bardzo wygodna pozycja. Zaskakująco łatwo się prowadzi natomiast przetaczanie to inna bajka. W zasadzie bez grzebania pozycja jest ergonomiczna, mam 182cm wzrostu i jedyne co zmieniłem to ustawiłem kanapę w wyższej pozycji. Silnik może nie jest mistrzem elastyczności ale to V i już tak ma. Za to od 7 tys RPM...😍 i wcale zakrętów nie trzeba się uczyć od nowa 😉. W pełni regulowane zawiasy przód i tył można ustawić tak żeby każdemu odpowiadało, heble bardzo dobre chociaż ABS z tyłu trochę zbyt wcześnie reaguje.
Plusy:
ABS, kontrola trakcji, hamulce, regulowana szyba, silnik, automatyczne kierunkowskazy
Minusy:
Automatyczne kierunkowskazy (to nie pomyłka),

Posiadam Crossrunnera od ubiegłego roku (wiosna 2019) i przejechałem 11.000 km. Po 600 ccm Yamahy, sprzęt miał być przejściowym, przed kolejnym motocyklem turystycznym wagi ciężkiej. Nie byłem zwolennikiem motocyklowego SUV-a. Kupiłem go bo przekonał mnie do niego kolega-zaufałem jego doświadczeniu -pozdrawiam Koyota 🙂. Miał być na max 2 sezony. No i po dwóch sezonach ......zostaje 😁😁😁😁😁 Miałem obawy bo faktycznie motocykl dość wysoki (ja mam 165 cm). K...a jak to jeździ 😁😁😁. Chcesz jechać spokojnie, nie ma problemu, chcesz jechać dynamicznie - sprowokuj V-tec 😁😁😁. Spalanie przy w miarę spokojnej jeździe ok. 5 l, przy bardziej dynamicznej może nawet 7 . Przerobiłem kanapę u Gnapa i jest dużo lepiej niż na oryginalnej. Trochę muszę tylko popracować nad szybą. Bardzo przyjemny i żywiołowy motocykl. Atrakcyjny wygląd i jakość na wysokim poziomie (jednak lepsza niż Yamaha, choć nic nie mogę jej zarzucić). W mieście trzeba uważać na lusterka 😝 ale generalnie to nie ma żadnego problemu. W trasie super, pozycja, wygoda, naprawdę wystarczająca moc, choć mógłby być bardziej elastyczny na niższych obrotach. Ale redukcja, strzał z V-teca i 😁😁😁😁😁. Motocykl po przejechaniu 15.000 km nie wykazuje żadnych oznak zmęczenia ani zużycia i nie miałem z nim najmniejszego problemu. Tak na koniec: naprawdę będę miał problem w przyszłości przy zmianie motocykla. Polecam przynajmniej jazdę próbną 😁 Ja się nie zawiodłem-jestem z zakupu bardzo zadowolony. Pozdrawiam

Witam
VFR 800 X 2020 8tys przebiegu.Genialne moto. Wygodne, szybkie średnie spalanie 5,5l . I to brzmienie v4 Cudo!
Jeśli ktoś się zastanawia to polecam . Warto.

Mój pali mało bo ok 4.5L ale jeżdze do 140
To jest motocykl dla każdego.
Dla początkującego oczywiście tak
Dla dziewczyn oczywiście tak.
Dla doświadczonych też.
Banalne prowadzenie.Motocykl nie stresuje agresywnością.
Jest taki miłuch ale szybkie odkręcenie i zasuwa jak głupi.
Nie jest to duży motocykl.Raczej mały zbity.
Dosyć niski więc dla osób średniego i niskiego wzrostu.
Masa katalogowa zaskakuje bo sprawia wrażenie bardzo lekkiego.
Nawet fz6 wydawał mi się cięższy choć katalogowo dużo lżejszy.
Na pewno jest to motocykl którym chce się jeździć.
Raczej wszystkie będą miały większe przebiegi bo po prostu jazda nim uzależnia.
Na szczeście silnik to sprawdzona bardzo wytrzymała konstrukcja.
Konkurencji w tej kasie raczej brak.
Verys awaryjny silnik dwu cylindrowy
Dl to też dwa zamulające cylindry
BMW odpada

Bardzo dobre hamulce.
Przyśpieszanie też bardzo dobre ale tylko gdzieś do 150
Praca silnika dosyć specyficzną bo to V4 z plusów mała potrzeba używania hamulca bo zamykając gaz silnik hamuje.Ja jestem przyzwyczajony do rzędowych 4 i tam motocykl leci dopiero zbijanie biegów i hamulec powodują zwalnianie.
Na pewno dla poczatkujących super dla mnie tak średnio wolę rzędowe cztery.
Po pierwszych kilometrach mogę go bardzo mocno położyć w zakręcie.
Taki prosty łatwy w prowadzeniu.
To co mnie denerwuje to nie wiem jaki bieg mam wbity muszę liczyć.
Chodzi o to że w motocyklu nie trzeba często zmieniać biegów bo na każdym ciągnie.
Też ma to swoje plusy ale ja oceniam w stosunku do motocykli sportowych.
Na miasto i dojazdy do pracy super.
Turystyka super ale nie autostradowa.
Pozycja wyprostowana.
Na r1 po 200 km jestem wypluty .
Na tym mogę jeździć cały dzień.
Podsumowanie:
Bardzo ciekawy motocykl i warto się z nim zapoznać.
Na razie mi się podoba bo na zakręty idealny a Balaton też dojadę.
Na autostrady i duże prędkości dosyć średnio dla tego za jakiś czas go sprzedam.