Derbi Mulhacen Cafe 125

Jestem właścicielem tego od lipca 2019 i może komuś pomogę:
- będzie dobry dla niskich kierowców lub dla kobiet,
- mało waży, bo 120 kg na sucho,
- motor 11 kW/15 KM, 13.5 nm, 4T, 4V,
- 6 biegów,
- jest szerszy od CBR JC 34 i JC 39,
- tarcze hamulcowe 300/220.

Nie bójcie się tego motorka, Derbi należy do grupy Piaggio, więc części eksploatacyjne będą wymienne między jej pojazdami.

Zanim przejdę dalej nadmienię, że Mulhacen występował w dwóch wersjach;
1. na szprychowych kołach, przednie 18", przednim błotnikiem z chlapaczem, na standardowym widelcu 37 mm, z innymi zaciskami hamulcowymi z przodu tarczą 280 mm, innym uchwytem pasażera i kilkoma detalami. Masa podstawowej wersji to 112 kg na sucho.

2. wersja występuje na aluminiowych felgach 17", zawieszeniem USD 41 mm i tarczą hamulcową 300 mm. Masa na sucho 120 kg.

Dalsze różnice między wersjami:
- długość całkowita 1976/2006 mm
- rozstaw osi 1330/1335 mm
- szerokość kierownicy 752/817 mm
- wysokość całkowita 1283/1105 mm

O wersji podstawowej się nie wypowiadam, bo jej nie mam.
Po sprzedaży Gilery SMT 50 w czerwcu 2019 zacząłem szukać jej godnego następcy, wybór padł na Derbi Mulhacena Cafe. Wiem, że mogłem wybrać Duke czy MT, ale wspomniane motorki były zbyt popularne. Nie przemawiają do mnie "sportowe" 125. Patrzyłem żeby miał 15 KM i nie wyglądał na szybki. I mam co chciałem.
Może się to podobać lub nie, ale nie jest obłożony plastikami, nie udaje sportowego motocykla, którym żaden 125 4T nie będzie, ale w mieście zachowuje się bardzo dobrze, siodło wygodne nawet na trasie 100-200 km.
Zawieszenie takie jak w RS4 czy GPR, więc prowadzi się jak po sznurku, ale na dziurawych lub polnych drogach jest mocno przeciętne.
Kiedy szukałem klocków hamulcowych na przód miałem problem z ich doborem, bo w katalogach były trzy rodzaje zacisków, każdy na inne klocki, najlepsze, że za katalogiem Mulhacen Cafe ma zacisk dwutłoczkowy a w rzeczywistości ma zacisk czterotłoczkowy. Okazało się, że zacisk, jaki u mnie siedzi pochodzi od RS4. Po wymianie klocków na metaliczne i płynu hamulcowego hamowanie stało się bardziej gwałtowne. Przed wymianą oceniłbym na 7, ale teraz zasługuje na 10.
Spalanie na poziomie 4.2l/100 km, zalewam 98.
Od 2019 pojawiły Mulhaceny i Mulhaceny Cafe od marki Malaguti, model Monte Pro, ale na jego temat nie wiem nic.

Po zakupie wymieniłem:
Rzeczy widoczne
- licznik Koso DB-01R,
- torba na siedzenie pasażera SW-Motech Drybag 80, mała, ale mieści dwie butelki 0.5 i wilgotne chusteczki do czyszczenia wizjera i kasku,
- kierownica czarna fatbar Renthal 826,
- czarne manetki Domino,
- czerwone nakrętki na wentyle,
- obszycie siodła skórą o teksturze skóry płaszczki. To bardziej użyteczna przeróbka, bo pomimo spodni z antypoślizgową wstawką tyłek się przesuwał.

Rzeczy niewidoczne
- opony na Metzeler Roadtec 01, opona przód - 100/80, tył - 130/70. UWAGA, jest wersja tej opony dla ciężkich motocykli Metzeler Roadtec 01 HWM,
- układ napędowy, JTF277 14z, Esjot 50-15088-49 49z, DID 428 VX, długość 130,
- olej Motul 7100, 10W40,
- filtr oleju HF 563, UWAGA przy odkręcaniu korka filtra oleju, jest plastikowy i może się uszkodzić, numer części to 872626,
- filtr powietrza BMC,
- żarówka tył 12V 21/5W,
- żarówki przednie Osram Cool Blue Intense H4 i W5W,
- łożyska główki ramy 2x SKF 6205 2RS, kół 4x SKF 6202 2RSH C3, wahacza 4x NTN HK 1814 RS,
- klocki hamulcowe TRW MCB 780 SV,
- płyn hamulcowy Motul RBF 600.

Dlaczego wymieniłem tyle rzeczy? Bo tak. Chciałem go dostosować do siebie, bo to taka mała perełka.
Jeżeli ktoś będzie zainteresowany to posiadam książkę serwisową do Mulhacena i Mulhacena Cafe 125.

Mam nadzieję, że ten krótki opis komuś pomoże.