Gość: RAFAŁ VF 1100C
WITAM
ZALAŁEM TEN PSEUDO OLEJ DO MAGNY VF1100C ROK PRODUKCJI 1986 I PO OK. 300 KILOMETRACH WYLAŁEM TEN SYF.SPRZĘGŁO NIE WYSPRZĘGLAŁO ,OGÓLNIE WALKA O ZMIANĘ
BIEGÓW.SILNIK ZACZĄŁ GRAĆ NA ZAWORACH ZACZĄŁ GŁOŚNIEJ PRACOWAĆ,TOTALNA KATASTROFA .PO PARADZIE ROZPOCZĘCIA SEZONU JAK ODKRĘCIŁEM NA DRUGI DZIEŃ KOREK SPUSTOWY TO WYLAŁ SIĘ NIE OLEJ TYLKO GÓWNO RZADKIE JAK WODA.TAKŻE PRODUKT JEST SUPER ,ALE CHYBA DO SMAROWANIA ŁAŃCUCHA PIŁY SPALINOWEJ.WRÓCIŁEM DO MOTULA 5100
PO OK 100 KM WSZYSTKO WRÓCIŁO DO NORMY SKRZYNIA CHODZI JAK MARZENIE
SILNIK PRACUJE WRESZCIE PO STAREMU.DAŁEM SIĘ NAMÓWIĆ NA ZMIANĘ I NIEPOTRZEBNIE.NIE ZMIENIA SIĘ CZEGOŚ CO SPRAWDZA SIĘ OD LAT.
POZDRAWIAM
RAFAŁ