
Gość: wojtek
Pierwszy raz jak Nolan mnie rozczarował a to mój trzeci. Mam intergralny Xlite, mam Nolana do enduro i byłem bardzo zadowolony. Myślałem, że to gwarantuje satysfakcję w kasku było nie było nie najtańszym nawet z tych markowych.
Po pierwsze kask jest BARDZO głośny. I to nie przez to że jest szczękowy, ale przez świszczący i huczący wlot powietrza u samej góry. Zamknięcie go niewiele daje... Jak się go ręką zakryje to tak. Ale jak tak jeździć ?? Da się wprawdzie aby nie świszczał ale trzeba mieć głowę tak pochyloną, że patrzymy na zbiornik paliwa a nie na drogę. Ewentualnie odwrócenie głowy w bok pomaga. Totalna porażka przy dłuższej jeździe...
Druga sprawa kask przemaka... Tak przemaka. Na wysokości górnej krawędzi szybki po chwili jazdy w mrzawce miałem mokre plamy na wysokości czoła. Tragedia. Nawet kurtka czy spodnie nie zdążyły przemoknąć.....
Poza tym kask ok
