Gość: trybik5
Witam motocykl dopiero zakupiony w salonie na razie na dotarciu. Silnik slabiutki ledwo 21 km. Ostatnio przejechalem 100 km. Bardzo wygodnie zobaczymy co bedzie sie dzialo. Spalanie smieszne wyszlo 3 litry. Bardzo ladnie buczy silnik chociaz to jeden gar. Typowy junak 350 ccm tylko nowoczedniejszy.
Gość: Testujacy
Mialem okazje testowac Benelli Imperiale 400 podczas godzinnej jazdy testowej.
Ogolna ocena: mltocykl bardzo ladny, solidnie wykonany, majacy niewatpliwy
charakter. Niestety, jego największą bolączką jest ślamazarny silnik
I bardzo krótko zestopniowana skrzynia. W taki sposob, ze 50 km/h osiaga sie
Przy 4 biegu, 60 km/h - przy piątym. Realna prędkość podróżna to 80 km/h, przy
Bardzo niewielkich rezerwach przyspieszenia. Dodatkowym zdziwieniem byla stale rezonujaca przednia lampa (lub zegary) - dzwiek ten towarzyszyl mi podczas calej jazdy.
Podsumowując - bardzo fajny koncept, zepsuty przez bardzo slaby uklad napedowy.
Zastanawiam sie, dla kogo bedzie dobry ten motocykl - chyba najbardziej
Na przejazdzki drogami gminnymi i miedzy polami na wakacjach na wsi lub
w podobnym klimacie. Taka wspolczesna, ladniejsza, nowoczesniejsza i lepiej wykonana WSK 125.
Prędkość w sam raz dla Benka to 80-100 km/h. Max udało mi się 120 (na GPSie).
Zegar przekłamuje o 15 km/h. V max to 115 wg GPS. W lampie rezonują kostki elektryki. Skrzynia średnio precyzyjna. Wyprzedzać zabardzo się nie da.
Nie wiem co kolega testował ale brzmi to jakby rozmowa była o 125. Imperiale na 5 biegu 60km/h? dobry żart. Poniżej 70km/h na V biegu nie chce jechać, wręcz biegi ma dosyć długie jak na tak małą moc. Prędkość podróżna to okolice 100km/h.
Gość: Krzysztof
Motocykl bardzo przyjemny w prowadzeniu. Wygodna pozycja. Posiadam wersję tegoroczną - 2021 - na normę spalin Euro5. Mocy nie przybyło ale jakichś wibracji o których czytałem w testach - nie wyczuwam. Kilka razy jechałem trasą szybką - do 125 km/h. Prędkość mierzona na GPS - bo na liczniku pokazuje więcej. Dodałem małą owiewkę, sakwy, gmole ( to akurat spowodowało lekkie usztywnienie ramy - bo oryginalnie jest dość wiotka ) i gniazdo USB do nawigacji. Motocykl bardzo solidnie wykonany - nic nie stuka, nie rezonuje. Przegląd gwarancyjny wykonałem po 1000 km w serwisie autoryzowanym. Spalanie - zależnie od stylu jazdy - między 2,8 a 3,4 l/100 km. Przyjemny dźwięk silnika. Dobra elastyczność silnika - biorąc pod uwagę małą moc. Hamulce - nie za mocne - mogły by być mocniejsze. Nie miałem żadnych problemów technicznych - czy potrzeby naprawy, regulacji czy wizyty w serwisie. Zważywszy na bardzo konkurencyjną cenę - polecam na rekreacyjne wyjazdy czy do codziennej eksploatacji. Z pewnością nie jest to motocykl z duchem sportowym - i osoby oczekujące takich wrażeń będą zawiedzione. Ja tego nie oczekiwałem i jestem bardzo zadowolony.
gdzie kolega kupił gmole do rocznika 2021?? bo zdaje sie że nie sa osiągalne
Dołączone zdjęcia
Gość: Krzysztof
Witam, motocykl zakupiony w kwietniu 2021 roku. Prowadzenie oceniam na dobry+ odpowiednio dla klasy motocykla. Osiągi jak dla mnie wystarczające dlatego, że wiedziałem co kupuję i nie spodziewałem się demona prędkości. Wygodę oceniam subiektywnie i nie jest to motocykl na dłuższe wyprawy. Jest to kwestia indywidualna ale jak dla mnie siedzisko zbyt twarde. Zawieszenie po 3500 km lagi puściły olej na zewnątrz. Serwis gwarancyjny bardzo problemowy ze względu na brak uwzględnionych detali w specyfikacji. Miesiąc w serwisie na ww, usterkę w sezonie to duża przesada. Hamulce mogły by być troszkę lepsze ze względu na wagę całościową z kierowcą ok. 300kg. Mając doświadczenie z jazdy na innych jednośladach ocenę ogólną imperiala klasyfikuję na dobry plus. Jedyne moje obawy to jakość która jest pod znakiem zapytania po serwisie na przednie zawieszenie.
Chętnie bym kupił, ale niestety silnik za słaby, żeby chociaż 35 koni było. Wizualnie moto bardzo ładne.
Gość: Piotr
Mam już przejechane 3 tysiące km...wygoda i niesamowita frajda. Jeśli ktoś mi mówi, że dla niego zbyt ślamazarny to niech sobie kupi Ducati Diavela lub Kawasaki Ninja. W tej półce cenowej Benelli bije konkurencje na głowę. Maszyna godna polecenia.
Gość: Art
Moto w rękach od roku, zrobione 13000km. Sprzęt jest zdecydowanie dla tych, którym się nie śpieszy i chcą się delektować przejażdżką po lokalnych drogach (i dźwiękiem singlowego pyrkania), oraz tych, którzy kochają klasykę. Benek jest przedstawicielem stylu retro, ale nie tylko w kwestii wyglądu, bo gdyby zabrać to, co jest dzisiaj konieczne do homologacji, wtrysk, hamulce tarczowe, ABS i tę odrobinę elektroniki, byłby to prawdziwy motocykl sprzed 50-60 lat. I właśnie o to w tym sprzęcie chodzi i jeśli ktoś ma inne oczekiwania, lepiej niech nawet do niego nie podchodzi. Benek jeździ ok, troszkę trzeba się przyłożyć na zakrętach. Hamulce przed dotarciem były przerażająco słabe, teraz jest prawie dobrze, najlepiej wspomagać się tylnym. Jak na mnie siedzisko jest wystarczająco miękkie, a pozycja wygodna, pionowa. Jak ktoś już pisał, faktycznie wykonany jest solidnie i nic nie rezonuje. Zegary czytelne z małym wyświetlaczem LCD pomiędzy, z poziomem paliwa i zapiętym biegiem, jak na mnie wyglądają super, jak z resztą cały Benek. Póki co żadnych usterek nie było. Najbliższa konkurencja czyli RE Classic 350 jest ok. 5-6k droższa. Polecam miłośnikom klasyki na weekendowe przejażdżki, lub na drugi moto jak ktoś np. nie chce się tłuc swoim wielkim Harleyem po mieście. Dla mnie jazda Benkiem to po prostu wspomnienie przejażdżek starymi sprzętami na wakacjach u dziadków na wsi.
Gość: Marcin
Wielki zawód. Awaryjny, trudno dostępne części, warsztaty nie chcą tego dotykać. Czemu taka opinia? Wyciek z amortyzatorów, awaria wału korbowego (klin), awaria skrzyni biegów, awaria paliwomierza, obluzowanie uchwytów reflektora. To wszystko w jeden sezon. Pojazd ma 3 lata i przebieg 10k. To wszystko w warunkach jazdy "w koło komina" z dbałością w czasie użytkowania. Ten pojazd to porażka, mam to zamiar naprawić i sprzedać.