Gość: ORD
Mam go od miesiąca. Zrobiłem 1400 km. Jest ciężki ale dla jednych to wada dla innych zaleta... Mam 170 cm wzrostu i ważę ok 77kg więc ciężko mi go przeprowadzić jeśli mam taką potrzebę, ale dobrze się prowadzi w wietrzną pogodę. Osiągi mogły by być lepsze ale jest cięższy od innych 125. Nie mniej jednak uważam, że fajnie się zbiera i zostawia w tyle inne chińskie 11 konne motocykle. Nie sprawdziłęm jeszcze v-maxa bo docieram zgodnie z instrukcją, ale przez chwilę jechałem 111 km/h i czuję potencjał w tym silniku, ale najpierw go dotrę jak należy i zdejmę craszpady bo niepotrzebnie go obciążają. Później wymienię świecę na irydową i akcesoryjny wydech i filtr powietrza co jeszcze poprawi jego osiągi. Super hamulce z ABS. Opony CST też dają radę na asfalcie więc wymienię, ale dopiero jak się zużyją. Nie rozkręca się jak narazie. Niewiele ustępuje Japończykom. Napewno wzbudza duże zainteresowanie na zlotach o czym się przekonałem. Poza tym jest wygodny na dłuższe wypady, a zawieszenie tylne można regulować. Podsumowując, cieszę się że nie kupiłem niczego tańszego o mniejszej mocy, ale to nie mój styl do końca więc kiedyś zmienię na chopper-cruiser ale pod warunkiem, że znajdę nowego i 15 konnego. Obecnie to najlepszy stosunek ceny do jakości i osiągów. LWG
zastanawia mnie tylko trwałość i jak będzie się sprawował bo nadal to chynczyk latałem hondom cbf 125 zrobiłem nim 150 tyś bez problemu a ciekawe czy fontes da radę
zastanawia mnie tylko trwałość i jak będzie się sprawował bo nadal to chynczyk latałem hondom cbf 125 zrobiłem nim 150 tyś bez problemu a ciekawe czy fontes da radę
Podnóżki da się odkręcić ale trzeba by kombinować bo z jednej strony jest na wspólnym elemencie z przednią. V-max zależy w dużym stopniu od warunków jazdy czyli wiatru i wniesień. Jest to ok 115-120 km/h. Widziałem ten wydech GPR który jest dedykowany do niego ale zastanawiam się co z gwarancją. Pomyślę o tym. Nie wiem czy go dalej serwisować bo przecież wymienić olej czy układ napędowy do żadna filozofia. Aha spalanie od 2,2 do 3,0 l/100 w zależności od stylu jazdy.
Gość: Edward
sprzęt mam od końca lipca zrobiłem około 1500 kaemów... nawet ostatnio trasę 200 km z czego po 100 km musiałem zrobić przerwę tylek nie przyzwyczajony, ogólnie maszyna fajnie się zbiera do 70 km/h, na trasie to denerwujące są tiry jak lecisz wolniej niż 80... z usterek to na początku miałem jakieś zwarcie na kostkach i nie wyłączał mi się wentylator chłodnicy co skutkowało wyładowanie aku .. ale po sprawdzeniu bezpieczników ustało ... z mojej skromnej wiedzy motorek na miasto jest super .... choć stojąc czasem na swiatłach i jak podjerzdza coś wiekszego to wiem czemu ludzie przesiadają się na wieksze maszyny .... dlamnie jest ok ... podoba mi się też że zontes nie sprawia wrażenia maszyny 125 ... pozdrawiam i polecam
Gość: Emil
Zakupiłem Zontesa na początku września i przejechałem nim prawie 1000km. Jest to mó j pierwszy motocykl (miałem wcześniej sporadyczne przygody z 250) . Wybierałem moje pierwsze moto ok roku ogladając i czytając opinie na temat róznych 125. Chciałem kupić Hondę CB125R ale troche zbyt wysoka cena skłonił mnie do poszukania innych opcji. Niestety wszystkie bardziej renomowane marki wycaniały swoje moto powyżej 20tys. Wybrałem Zontesa bo:
-cena na koniec roku 2021 to 12999 (niestety w momencie zakupu urosła do 15999)
-hamulce wyposażenie w hamulce z ABS
-gmole, crashpady i hand bary w wyposażeniu standardowym co dla poczatkującego motocyklisty jest ważne
-efektywne i efektowne oświetlenie Leed
-wygoda po przymiarce (180cm wzrostu)
-bak 20l
-no i wygląd :) mam 5 z przodu na licziku i wydaje mi sie że pasuje do mnie :)
A teraz wrażenia z jazdy:
-prowadzenie super
-wygodna kanapa przynajmniej na odleglosci max 50km
-osiągi do tych 80km/h naprawde super (na światłach niewiele aut mnie dogania i przegania) później troche gorzej ale to 125 w końcu
-wchodzenie w zakręty to dla mnie bajka na tym moto i chyba najprzyjemniejsza rzecz
-wydech - i tu troche porażka ale chociaż podczas przyśpeszania troche lepiej brzmi
-hamulce z ABS super działaja i nieraz musialem nagle zatrzymac sie przed swiatłami i zero uślizgów
-biegi 1 i 2 mogłyby byc dłuższe
-opony CST mimo róznych opinii uwazam że dają radę (nie miałem żadnych uślizgów choć oczywiscie na zakrętach nie zamykam opony :))
-łańcuch i tu opinie też są różne i nie wiem z czego wynikają, może z róznych stylów jazdy , ja mimo okresu dortarcia jakoś specjalnie nie oszczędzałem go i spradzałem systematycznie co 100km stan naciagu łańcucha i teraz majac na liczniku 950km naciąg jest w normie.
Ogólnie wrażenia z jazdy baaaardzo pozytywne. Wciągnąłem sie bardzo dzieki Zontesowi i nie wykluczam pójscia na prawko kat. A ale musze sie jeszcze nim
przy najmniej rok lub dwa nacieszyć
Gość: Pit
Czytam wasze opinie i nie wiem czy piszecie o tej samej marce. Posiadam Zontesa GK 125 od dwóch lat i od samego początku problemy głównie związane z elektryką jak nie rozładowujący się akumulator w przeciągu miesiąca to teraz system bezkluczykowy. Wymiana baterii, czy akumulatora nic nie zmieniła. Motor był na serwisie ale odmówili gwarancji bo miałem złamaną nogę i nie mogłem podjechać na przegląd po mimo że motor miał wówczas przejechane 100 km a ja do serwisu miałem ponad 100 km. Tragedia nigdy nikomu nie polecę tego motocykla ze względu na podejście producenta do mojej sytuacji i ciągłych problemów. Jest środek lata a ja nie mogę pojeździć bo jak nie akumulator to problem z odpalaniem to jest dramat i kpina z klienta który kupuje nowy motor.