Gość
Kwintesencja motocykla.
Łoś kup sobie komarka
Samruje opony i się ślizgam na zakrętach. nie do opanowania maszyna.
mam pytanie jak rozebrac kufer boczny do yamahy fjr 1300 2001
Gość
Motocykl wspaniały pod każdym względem. Duży, wygodny, a do tego lekki i wspaniale się prowadzi - rzadko te wszystkie rzeczy idą ze sobą w parze. FJR ma też rewelacyjne osiągi i ekonomiczny jak na tą pojemność silnik - spalanie przeważnie nie przekracza 7 litrów na setke. Moment obrotowy 135Nm też robi swoje - moto zbiera się pięknie na każdym biegu - nie ma mowy o przerzucaniu biegów żeby dynamicznie jechać. Podróżowanie z pasażerem to żaden problem - silnik nie daje odczuć, że jedziemy z dodatkowymi kilogramami na pokładzie. Dla mnie to skończony ideał motocykla - jak będe zmieniał FJR to tylko na nowszy model. POLECAM!
Popieram twoją opinię w 100%. Co niektórzy piszą , że fjr nie ma 6 go biegu....to nie silnik disla nie da się jeździć 160 km/h przy 2000 orotów. Jestem posiadaczem tego motocykla trzy sezony i dla mnie jedyny mankament tego moto to tylko waga...jeśli chodzi o turystykę w dwie osoby można objechać świat. Pozdrawiam
Też posiadam jfr z 2007 r. Z półautomatyvznym sprzęgłem. Niektórzy na forach piszą o tym rozwiązaniu,że złe i wolą tradycyjne rozwiązania. Wszyscy mają prawo do swojej opini. Jfr 1300 to nie jest motocykl sportowy i nigdy nie będzie miał osiągów motocykla sportoqego...to pełnokrwisty turystyk . Jak kotoś chce jeździć sportowo powinien kupić dla siebie sporta i tyle. Samochód sportowy różni się od samochodu turystycznego i tak samo jest z motocyklami.
Gość
Bardzo dobry sprzęt.Fakt że przez 12 lat produkcji nie dokonano w nim żadnych poważniejszych zmian a on wciąż jest w czołówce wśród maszyn turystycznych świadczy jak przemyślana jest to konstrukcja.Po zdjęciu kufrów gabaryty już nie stanowią problemu i można nim jeżdzić jak każdym większym przecinakiem lub nakedem, a po złożeniu lusterek można się przeciskać w korkach nawet jak jest naprawdę wąsko (najszerszym elementem wtedy jest kierownica).Spalanie jeśli jeździmy spokojnie potrafi mile zaskoczyć i w trasie można zejść nieco poniżej 5 lit.Przy ostrej jeździe lub na autostradzie niestety można ten wynik podwoić.Od początku produkcji Yamaha co dwa trzy lata dorzuca jakiś "gadżet" do swego flagowca, a to schowek, a to zmieniona owiewka, a to ABS, a to podgrzewane manetki czy inne duperele ,ale tak naprawdę czy wsiądziesz na FJRkę z 2001 czy 2012 r będziesz tak samo zachwycony jazdą.Silnikowo i podwoziowo są niemal identyczne.
Gość
Mam FJR 1300 z 2004 od 3 sezonów i jest to naprawde kawał świetnego sprzętu. Mocny, szybki, wygodny i totalnie bezawaryjny. Najlepszą rekomendacją jest chyba fakt, że przez 3 lata nie przyszła mi do głowy myśl aby zmienić motocykl na inny - jestem w 200% zadowolony i polecam każdemu kto szuka maszyny na dalekie podróże jak i lokalne wypady. Osobiście nie znam osoby, która byłaby niezadowolona z FJR 1300.
Super sprzęt. Turystyk ale przy wzroście 193 cm nawet nie pomaga podniesienie szyby na maxa przy 140km/h. W kasku huczy jak na kasprowym wierchu.Ale po schowaniu się za szybą (opuszczoną )i przytuleniu się do zbiornika po prostu bajka cisza i spokuj. Prowadzenie super. Spalanie moje min. 6,2l max nie stwierdzony. Chcesz poszaleć ok zabawa zaczyna się od 8000 obr
Garudo Z moją FJR-ą śmigam już trzy lat i to co pisze Gruby to lipa. Czy jedziesz 80 czy 180 to super moto. Turystyk pierwsza klasa. Jeśli chcesz ściga to sobie kup weź pasażera i napisz jak było. Trzeba sobie zadać jedno ważne pytanie, ale naprawdę ważne pytanie i sobie odpowiedzieć, czy lubisz czerpać frajdę z jazdy poznając nowe wymiary, czy zapierdalać i martwic się czy zmieścisz się między dwa auta podczas głupiego wyprzedzania. Pozdrowienia.
Gruby...Ty poprostu jesteś za gruby..pierdoły które publikujesz wprowadzają ludzi w błąd!!!
Gość
Witam
Podzielam opinie wszystkich poprzedników.Co prawda moja FJR 1300 jest z 2001r czyli z tych pierwszych egzemplarzy ale to naprawdę mało istotne. Sprzęt godny uwagi, wygodny, szybki a przede wszystkim stworzony do dłuższych tras. Przejechałem nim prawie całą Europę, ponad 80tyś km bez najmniejszych problemów i usterek. W moich rękach od 8 lat a na liczniku już ponad 140tyś km i nadal rośnie. Z dumą polecam.
Witam Pana mam pytanie poniewaz nabylem fjr 2007 r ma niby 72tys przebiegu i nie wiem czy regulowac zawory a chistorii motocykla nie znam pochodzenie z. Francii
Gość: slomek
FJR to rewelacyjna konstrukcja. Motocykl pomimo swojej masy cudownie się prowadzi, nie czuje się gabarytów motocykla i jedzie jak po sznurku.
Silnik bardzo elastyczny i podobnie jak wyżej, również stwierdzam, że spala mało jak na swoją pojemność.
Jeździłem z pasażerką, która mówiła, że motocykl jest bardzo wygodny. Jestem niewysoki ale kanapa jest dość nisko osadzona, dzięki czemu mogłem stablinie trzymać motocykl na światłach. Pozycja podczas jazdy też bardzo dobra. Wał napędowy też praktycznie bezobsługowa sprawa, tylko dbać o olej.
Warto pokusić się o zakup FJR z roku 2005 gdzie dostała m.in podgrzewane manetki oraz regulowaną kanapę i inne bajery.
Dla mnie osobiście irytowała mnie szyba, która po zgaszeniu motocykla wracała do pozycji złożonej a po odpaleniu motocykla trzeba było ponownie ją ustawiać, ale mój model był z 2004 roku.
Warto dokupić jakiś kuferek centralny z oparciem i można we dwoje objechać całą Europę. Motocykl szczerze polecam!
Faktycznie z tą szybą to straszny problem, Czasem jak o niej pomyślę to odechciewa się jazdy. Chyba zmienię motocykl. Qrde nie macie innych problemów ? Kup sobie Goldwinga
Wystarczy wyjąć zworkę i szyba nie wraca tylko zastaje w wybranej pozycji
irytuje Cię ustawianie szyby?? Bez przesady.Szyba cały zakres pokonuje w 2-3 sekundy.Można ją regulować również w czasie jazdy. Wystarczy kiwnąć palcem (konkretnie kciukiem) i już.Co za problem?Właśnie ta łatwość obsługi sprawia że w czasie jazdy ustawiam ją i tak wielokrotnie zależnie od prędkości, stanu drogi,widoczności itd itp.To że automatycznie wraca do pozycji wyjściowej nie stanowi problemu.
Gość: Tynio
Mam 188 cm wzrostu, 110 kg wagi ( nie gruby, a zbudowany :)). Motocykl przy tych parametrach spisuje się idealnie. Posiadam FJR 2002 r. Spalanie na trasie z załadowanymi 3 kuframi i pasażerką 5,4 l. Zrywny i bardzo wygodny sprzęt.. Nawet w deszczu jazda tym motocyklem to przyjemność.
Gość
Posiadam model RP13 z 2007 roku, który dobija do 150 tys - silnik pracuje jak szwajcarski zegarek - jest to jeden z najlepszych silników yamahy, chodzi gładziutko i z pięknym charakterystycznym świstem. Moc oddawana jest bez żadnych dziur od najniższych obrotów - ciężko tak naprawde określić od jakich, bo nie istnieje nawet najmniejsza dziura w obrotach, który można zaobserwować np. w FZ1.
Pozycja za sterami wygodna, mięciutkie duże siedzenie oraz szyba, która doskonale chroni przed wiatrem. Zawieszenie w FJR również spisuje się rewelacyjne, jest pełna regulacja i nawet na naszych dziurawych doskonale wybiera nierówności. Ogólnie jazda tym motocyklem przypomina jazdę limuzyną na dwóch kołach - jest wygodnie i komfortowo :)
Spalanie na poziomie od 5,6-6 litrów przy prędkościach od 140-200 to znakomity wynik jak na tak duży silnik. Hamulce także należy pochwalić - tarcze 320 mm i ABS wykonują swoje zadanie rewelacyjnie. Osobiście polecam do tego zestawu dołożyć klocki hamulcowe brembo - nadają się idealnie do tego motocykla.
Teraz pare słów o wadach, bo jak każdy motocykl je posiada. Silnik w tym motocyklu konkretnie się grzeje - wentylator przy temperaturach ok. 30 stopni chodzi bardzo często, a przy 35 praktycznie się nie wyłącza. Po drugie wielkość motocykla - z jednej strony zaleta, bo jest wygodny, ale podczas jazdy po mieście nie można się komfortowo przeciskać, a z kuframi to już w ogóle nie ma jazdy ;) Po trzecie masa - mimo że FJR ma szeroką kierownice i prowadzi się jak po sznurku to 300 kg i tak robi swoje - w ciasnych zakrętach nie kładzie się chętnie, zdecydowanie lubi szybsze długie szybkie zakręty - z serpentynami ostrożnie. No i na koniec skrzynia biegów - nie wiem kto wpadł na pomysł umieszczenia 5-stopniowej skrzyniu w silniku o tej pojemności. Bardzo często wbijam szósty bieg, którego nie mam!
Ogólnie moto zajeb**** udane i nie widzę dla siebie nic lepszego :)
Jaka jest szerokość FJRki w miejscu bocznych kufrów?
pomoge koledeze w mojej fjr spalanie przy predkosci 90do150km z przewaga 110/120km/h 5.1l/100km.na odcinku autostradowym o dlugosci 180km z szybkoscia powyzej 200km/h 7.6l/100km od wroclawia do harahova i spowrotem spalila mniej niz kazdyz czterech gs1200/1150/1100 kolegow
Z tym spalaniem to chyba trochę przesadzasz!!!! Przy 200 km/h 6 l.??? takimi wpisami wprowadzasz ludzi w błąd !!! przy 200 km/h musisz liczyć 9 litrów( z pasażerem oczywiście) PS. nie cierpię koloryzowania i naginania faktów. Ale FJR to motocykl bardzo dobry ja nim śmigam już 5 sezon i nawinołem 50kkm.
Gość: Albert Naiwny
Już nie szukam innego, (może jak motocykle zaczną latać) ma jakieś swoje wady, największa to to, że żłopie wachę, no ale musi - taka uroda. Udało mi się zejść (do 100km/h) poniżej 5l - zasięg rośnie wówczas do ponad 500km - niech inni spróbują. Miałem trzy inne i zawsze coś było nie tak. Ten może nie odkręca tak jak mój poprzedni do setki (v-max12) ale jest bardziej wygodny, poukładany no i funkcjonalny a przy tym i tak nieźle startuje. Można by do fjr-y poszukać lepszej szyby, albo może deflektor, bo z przeciągiem jest różnie, ale jak ktoś lubi lekki wiatr we włosach to może nawet lepiej niech zostanie przy fabrycznej. Ja do braku klamki przyzwyczajałem się jakieś 15 min, ale teraz myślę, że to jest niezły patent, choć wrednie się zachowuje w trudnym terenie - jak np trzeba dojechać na pole namiotowe, to może nawiać spod dupala - no bo sprzęgła nie ma, po prostu trzeba uważać. Za to zmiana biegów paluszkami to bajka, jak w sportowym wózku z DSG. Wiem, że wyszły nowe turystyki BMW, Trimpha i kilku takich, ale to już są naśladowcy. Polecam Yamahę FJR1300 wyklepaną w 2007 roku. Jest spoko.
FJR 2003 rok, motocykl idealny, wygodny mocny, sztywna rama jak jadę z moją żoną to momentami zapominam że mam ją na pokładzie;-) cisne tak jakbym sam jechał, no i ten wał...hmmm a nie jakiś łańcuch który trzeba smarować, naciągać itp... itd.. MOTO idealne 11 pkt na 10
Gość: paweł
Sprzęt super!! moc - stabilny - całkowicie bezawaryjny - bardzo funkcjonalny w trasie jak i na codzienny wypad po chleb. Apetyt na paliwo ograniczony do 5 litrów na 100km przy normalnej ekonomicznej prędkości (140 kmh) potrafi zejść do 4,6 L wygodna szyba regulowana z guzika - ABS działa idealnie!!! klasa sprzęt za normalną kasę! POLECAM !!!!!
siema mam fjr 1300 rok 2001 super bryka spalanie na trasie nie przekraczajoc 120 km 4,5l
Test nie napisał bo nie jeździli z jednostajną prędkością. Spalanie mojej FJR przy stałej V 110-120 km/h wynosi (ostatnie tankowanie) 4,76 l/100km. Jak na razie zrobiłem nią 41 tys. km i spalanie jest cały czas na tym samym poziomie. Dbanie o sprzęt to podstawa. Sprawdź swój filtr powietrza.
Dołączone zdjęcia
Gość: KenLee
O zaletach poprzednicy napisali wiele i wszystko to prawda, ale skupie sie na niedostatkach, gdyz to one najbardziej interesuja ewentualnych kupujacych, przy czym nalezy nadmienic, ze wiele z nich to wlasciwie typowe cechy calego segmentu i rocznika sport-tourerow jak GTR, seria K itd:
-silnik oddaje sporo ciepla na wysokosci nog kierujacego. Przy temperaturach otoczenia do 15 stopni jest to przyjemne, ale powyzej 25 stopni wolna jazda wiaze sie z dyskomfortem termicznym.
-w modelach RP04 dodatkowo nagrzewa sie dolna czesc zbiornika. Ograniczono to nieco od modelu RP08 wzwyz.
-ABS nie jest nadgorliwy, ani nie robi glupich rzeczy, ale jak juz zadziala, to ma sie wrazenie "brutalnej" interwencji
-nadruk cyferblatow licznikow calej pierwszej generacji wykonano na folii, a nie bezposrednio na plastiku. Przy dlugiej ekspozycji na silne naslonecznienie, wokol glowek srub mocujacych folia potrafi "wstac" tworzac niewielkie, ale nieestetyczne bąble.
-w calej pierwszej generacji pojawialy sie problemy z czujnikiem TPS. Jest on nadal wymieniany za darmo przez Yamahe w ramach akcji serwisowej. Wymiana prosta i szybka. Objaw to gasniecie na wolnych obrotach, albo delikatne szarpanie podczas jazdy ze stala predkoscia.
-kufry boczne sa dosc szerokie- okolo 96cm. Od drugiej generacji (rocznik '06, RP11) urwano okolo 6cm poprzez zwezenie tylu na wysokosci siedzenia pasazera, ale przez to, bez kufrow tyl wyglada nieco gorzej niz w pierwszej generacji.
-punkty mocowania plyty oryginalnego opcjonalnego kufra tylnego sa nieco zbyt blisko przodu. Na wybojach kufer "pracuje" co w ekstremalnych przypadkach moze doprowadzic do uszkodzenia plyty.
-w modelu RP04 zdarzaja sie problemy z cykajacymi zaworami. Problem wyeliminowano w RP08 i wzwyz poprzez luzniejsze tolerancje prowadnic zaworowych.
-nadwozie po usztywnieniu nastawów zawieszenia pozwala na glebokie zlozenia w zakretach i calkiem sprawne ganianie sie nawet ze sportami, ale wiaze sie to z ryzykiem poprzycierania wszystkiego lacznie z tlumikami, dlatego warto robic to w sportowym stylu z "wysiadaniem" i zwieszaniem sie (zwiekszenie zakresu przeswitu) pamietajac, ze wysoka kierownica tego nie ulatwia.
Na koniec uwaga odnoscie skrzyni: brak szostego biegu to zaleta, a nie wada. Potezny moment obrotowy powoduje, ze przy dynamicznej jezdzie nie musimy stepować na dzwigni zmiany biegow, a przy stalych predkosciach, obroty na piatce sa nizsze, lub identyczna jak u szesciobiegowej konkurencji na szostce.
Do: Marcin. Mylisz się. Tolerancje prowadnic zmieniono juz w pierwszym lifcie w 2003. Podobny odgłos może generować luźny napinacz łańcuszka rozrządu. Był on dwukrotnie modyfikowany przez fabrykę. Można je rozpoznać po obecności nadrukowanej kolorowej kropki na obudowie. Najnowsza i najlepsza część ma zieloną kropkę. Ta po pierwszej poprawce ma niebieską, natomiast oryginalnie montowane nie mają żadnych kropek i wytrzymują 40-60 tkm przebiegu.
To cykanie prowadnic naprawiono dopiero w drugiej generacji - czyli od 2006r.
Ze wszystkim się zgadzam. Posiadam wersję z 2005r. Świetny motocykl. Posiada jednak jedną wadę, o której nikt wcześniej nie pisał. Potężnie grzeje w krocze. Podobno w modelach po 2006 problem jest rozwiązany. Ale mnie to bardzo dokucza, szczególnie podczas długiej jazdy z plecaczkiem.
Gość
Jeżdżę FJR od 2 miesięcy, i jak na razie poznaje ją cały czas, nie kryjąc zachwytu. Jak już się dobrze rozgrzeje to jest problem że znalezieniem wolnego biegu, przekakuje między jedynką i dwójką. Jak zimny jest z tym lepiej.
Startując, głośno wskakuje jedynka, z dużym zgrzytem.
potwierdzam słowa kolegi, ja stosuję lepkość 15W50 i jest bajka
Zmień olej, najlepiej na najlepszy na jaki Cię stać. Pozdrawiam
Gość: łuki
Jak u większości poprzedników,moto bardzo elastyczne od 50kilosów śmigam na 5biegu ,pomimo wagi 124kilo i 188cm wzrostu nie narzekam na pozycję może nieco bym ugięcie w kolanie zmniejszył ,ale cóż taki urok moto i mój.Spalanie na dystansie 8000km w tym zaliczona Rumunia oscyluje od 5,2 do 6,3litra na sto.Jeżdzę bez bocznych ale z dużym centralnym i fajnie się przeciskam nawet przez Zabrze i aglomerację.Szyba wysoka 63cm loster daje radę do około 140 160 wtedy nawet sharka na potylicę otwieranego nie zamykam,prawie cały sezon tak jeżdzę.Zawias cóż wolałbym coś pokroju xtz1200,ale nie ma ideałów,fjr ka jest nim prawie.Hamulce laleczka z abs napęd kardan więc spokój na 60 tys potem wymiana yamalube.Tylne siedzenie akurat na duże doopy i worek 60l który wożę zamiast bocznych kufrów.Ochrona przed wiatrem deszczem bdb poza mokrymi spodniami na łydkach i butami.Moto b.wdzięczne wcześniej slr650 trampek 2003r i trx 850,chciałbym mto1 kodo,ale jako drugi do lansu,bo fujarą można pojechać prawie wszędzie,ale z głową.
Gość: ADAM
Jest to mój 12 motocykl. Ogólnie moto OK. Niestety w porównaniu z Banditem 1250 przegrywa. Każde moto z porządnym silnikiem palić musi i tu niema się co rozpisywać. Hamulce bez oplotu, wiadomo jak działają, Za wąska kierownica plus
duża masa własna, też robią swoje, chociaż w czasie jazdy tego nie czuć. Co do elastyczności silnika ( dwie mapy touring i sport) nie jest żle, ale maksymalny moment mógłby być niżej, tak we wspomnianym gsf1250. Jazda z mapą touring, we dwie osoby z bagażem, to jakiś żart, skutery cię wyprzedzają. Na sporcie jest OK.
Co do bezawaryjności, ostatnio dostałem wezwanie do serwisu, będą wymieniać skrzynie biegów (akcja serwisowa skrzynia szóstka) ???
Nadmieniam, iż moto kupiłem nowe w salonie.
No cóż, za te pieniądze chyba można kupić coś lepszego.
Tak, jest akcja na skrzynie biegów, a dokładniej rzecz ujmując drugi bieg.
akurat tu Majka się nie zgadzam. Varadero Hondy nie dorasta do pięt fujarce pewnie inne mniejsze modele wyrobiły u Ciebie taką opinie gdzie faktycznie honda bryluje w tej klasie FJR, BMW i dopiero Honda, oczywiście wg. mnie:)
Dzieki za opinie ADAM - trzeba nie bać sie mówić o wadach. NIestety to nie honda gdzie wszystko jest na zicher , yamaha ma niestety kilka wad ale w moim rankingu jest za hondą i przed suzuki i kawasaki, nast dalej są reszta świata i bmw
Link do mojej videorecenzji: https://youtu.be/r0b5W0G7C2o
Elegancja, komfort, spokój i cisza czyli Yamaha FJR – prawdziwy pociąg drogowy. Yamaha FJR to prawdziwy elegancki i ponadczasowy sprzęt.
Wygląd
Pomimo tego, że prezentowany model jest produkowany od 2001 roku to nadal wygląda bardzo nowocześnie i zwraca na siebie uwagę przechodniów. Agresywna i jednocześnie elegancka stylistyka, masywne owiewki oraz potężny rozmiar motocykla robią wrażenie na mieście. Jest to naprawdę ładny motocykl, moim zdaniem najładniejszy motocykl w swojej klasie. Ani Honda ST1300, ani kawasaki GTR1400, ani też BMW k1200GT nie są tak ładne jak FJR. Trzeba przyznać, że Yamaha dobrze wie jak projektować ponadczasowe motocykle.
Osiągi
Nie przypadkowo jesteśmy w takim miejscu. Yamaha FJR to prawdziwy pociąg drogowy. Zanim pierwszy raz wsiadłem na FJRkę to 144 konie i 134Nm dość mocno mnie przerażały. W rzeczywistości charakterystyka silnika, wał kardana oraz duża masa sprawiają, że moc oddawana jest bardzo łagodnie i cały proces przyśpieszania odbywa się niezwykle elegancko, nie czuć tutaj w żadnym momencie jakiegoś gwałtownego kopa. FJR potrafi rozpędzić się do 250km/h. 200kmh możemy zobaczyć na liczniku po około 10 sekundach. Osiągi tej limuzyny można porównać do słabszej, ale lżejszej oraz napędzanej łańcuchem Yamahy FZ6.
Elastyczność i ekonomia
Dzięki dużej pojemności silnik pracuje aksamitnie gładko praktycznie przy każdej prędkości obrotowej. Jednak gdy chcemy pojechać trochę bardziej dynamicznie powinniśmy utrzymywać obroty powyżej sześciu tysięcy. Pomimo dużej pojemności, wagi oraz napędowi przekazywanemu za pomocą wału Kardana FJR przy spokojnej jeździe w trasie z prędkością około 100kmh potrafi zadowolić się nawet 5L paliwa na 100km, co daje zasięg nawet pięćset kilometrów na jednym tankowaniu. Jest to naprawdę imponujący wynik biorąc pod uwagę z jakim pojazdem mamy do czynienia.
Skrzynia biegów, zawieszenie, hamulce
Jeśli chodzi o skrzynie biegów to jest ona precyzyjna, biegi wchodzą z łatwością, jest dokładnie tak jak powinno być. Do pełni szczęścia brakuje tutaj jedynie szóstego biegu. Zawieszenie posiada możliwość regulacji i każdy dostosuje je do swoich potrzeb. Hamulce jak przystało na Yamahę są moim zdaniem wzorowe. Dozowalność i siła hamowania na najwyższym poziomie. Są to zdecydowanie najlepsze hamulce z jakimi miałem do czynienia.
Komfort i podróże
Pozycja na FJR jest nastawiona na komfort. Siedzimy wyprostowani, kąt ugięcia kolan jest na zadowalającym poziomie. Jednak przez wyprostowaną pozycję cierpi nasz tyłek, na którym skupia się nasza cała masa ciała. Z tego powodu po 400 kilometrach wypada chwilę odpocząć. Ochrona przed wiatrem jest na tak wysokim poziomie, że trasę liczącą grubo ponad 400km przejechałem z otwartym wizjerem i w czasie podróży nie rozbił się na mnie żaden owad. Jazda z pasażerką to czysta przyjemność. Co chwilę zerkamy czy ktoś tam nadal za nami siedzi! Moja pasażerka, która zazwyczaj narzeka po 100km jazdy, w tym przypadku nie marudziła za bardzo nawet po przejechaniu 400km.
Minusy
FJRka jak każdy inny motocykl nie jest pozbawiona wad. Przez swoją bardzo dużą masę nie nadaje się za bardzo na drogi nieutwardzone. Cofanie lub przepychanie tego kolosa nie należy do najłatwiejszych zadań. Przez wyprostowaną pozycję po przejechaniu 400km boli tyłek. Na autostradzie przydałby się także szósty bieg. Silnik oddaje bardzo dużo ciepła wprost na nasze nogi, co w upalne dni jest dość dużym problemem, jednak w chłodniejsze dni może okazać się to plusem.
Plusy
Yamaha FJR ma jednak zdecydowanie więcej plusów niż minusów. Ogromna szyba posiadająca elektryczną regulację wysokości sprawia, że FJRką można jeździć w mieście nie narzekając jakoś mocno na wentylacje. Jednocześnie można nią ruszyć w trasę podróżując w ciszy i spokoju bez zatyczek do uszów.
Na ogromną uwagę zasługuje również zwrotność motocykla. Mały promień skrętu pozwala zawrócić tym kolosem na zwykłej drodze na raz. Moc, którą dysponujemy w zupełności wystarcza do bardzo szybkiej turystyki. Jest ona także dość ekonomiczna jak na to co oferuje. Design mający już prawie 20 lat nadal robi wrażenie na naszych ulicach.
Podsumowanie
Yamaha FJR jest to z pewnością sprzęt dla motocyklistów, którzy niezbyt chętnie zbaczają z asfaltu, dla rajderów z doświadczeniem, których nie przeraża duża moc i ogromna masa. Jest on przeznaczony dla tych facetów, którzy pod kurtką motocyklową mają elegancką koszulę i portfel pełen pieniędzy. FJRka to prawdziwy pociąg drogowy
"...którzy pod kurtką motocyklową mają elegancką koszulę i portfel pełen pieniędzy..." To chyba raczej BMW :-) A tak na serio, to ten dopisek jest średni...
Dołączone zdjęcia
Gość: Stefan
Witam. Pochwalę się i ja. Motocykl daje dużo frajdy z jazdy jednakże nie nadaje się w ogóle na krótkie przejażdżki w koło komina.
Hamulce, zawieszenie , układ napędowy wszystko to 10/10
Jednakże fujara nie jest pozbawiona wad. Motocykliści którzy będą chcieli stać się właścicielami opisywanego sprzętu muszą się dobrze zastanowić nad tym gdzie będą jeździć tym motorkiem. Zupełnie nie nadaje się na dziurawe drogi w Bieszczadach. Kolejna kwestia która wyżej już opisywano to konkretne grzanie krocza. W upalne dni przejazd przez miasto w korkach staje się mega mordega. Nagrzewa się do tego stopnia że dotykając baku gołą dłonią bez rękawic można się poparzyć.
Dlatego daje w podsumowaniu 8/10 gwiazdek ze względu na to grzanie się motocykla.