Gość: Artur
Wygodny. Cichy ale to dzięki szczelności co daje tym samym gorszą wentylację. Dodatkowy wlot trochę to rekompensuje, lecz przy dużej przedniej szybie turystyka wentylacja jest słaba gdyż to podciśnieniowy system. NIe ma wiatru - nie ma wentylacji. Szybka jest delikatna - radzę nie upuszczać kasku nawet na piach. Regulacja blendy nieco schowana/płaska przez co w grubych rękawicach nie jest łatwa od razu do znalezienia. Blokada otwartej szczęki, pamięć położenia szyby są ok.
Zestaw SC2 super pasuje i dobrze działa.
Ogólne wrażenie. po wydaniu 3200 na kask i 1500 na interkom ... przy tej cenie mógłbym się spodziewać lepszej wentylacji i komfortu obsługi w zimowych rękawicach. To co wskazują producenci jako super rozwiązanie (duży wlot pod nosem) to w tym szczelnym kasku to po prostu konieczność.
Czy kupiłbym ponownie ?
Przy SHOEI Neotec ... wygoda bardzo porównywalna,
Schubert jest cichszy i cieplejszy,
system otwierania szczęki w SHOEI wygodniejszy,
zapięcie w SHOEI metalowe, w SCHUBERTH plastikowe.
na plusik dla C5 .. na szybie wystające elementy do otwierania są po obu stronach.
Co kto lubi...
U mnie to samo lakier schodzi. Nie powiedziałbym że jest taki cichy, miałem hjc za 800zl i hałas podobny
Potwierdzam problem z lakierem. W C4 był tak mocny, że można było szorować i ani ryski nie było, a w moim C5 pojawił się na szczęce z przodu odprysk i potem ledwo jak przejechałem paznokciem drugie zarysowanie. Wersja szara błyszcząca.
2 tygodnie po zakupie lakier schodził ... wymienili szczękę. Na nowej też schodzi
Gość: Alkaida
Zdecydowałem się na zakup z tego względu, że mój poprzedni kask był kurewsko głośny. Szukałem możliwie jak najcichszego i nie zawiodłem się. Na tą chwilę w Schuberth C5 przejechałem zaledwie trochę ponad tysiąc km, ale mimo to mam kilka spostrzeżeń.
Po pierwsze: faktycznie jest cichy. Musiałem spowrotem nauczyć patrzeć na obrotościomierz i prędkościomierz. Trasa ponad 300km nie powoduje u mnie bólu głowy i efektu zatkanych uszu.
Przez moment myślałem, że źle dobrałem rozmiar, bo cisnął mnie na czole, ale po ok 200 km"ułożył" się i jest git.
Kask strasznie paruje. Mimo pinlicka w zimne dni muszę otwierać wizjer w trakcie postoju ( np. na światłach) Wentylacja kuleje.
Kask sam w sobie wygląda jak kupa po jagodach. Jest brzydki i nijaki
Tutaj gość fajnie sobie radzi z tymi problemami. Trochę ingeruje w zapadki, ale samo domykanie rozwiązał w bardzo prosty sposób: https://www.youtube.com/watch?v=_RTyTagBQgc
Poniżej opisane przezemnie problemy występujące w C5: https://youtu.be/eey_PHVSsi8 https://youtu.be/FwvAc6NMbRc
A co z problemem z wizjerem i jego niedomykaniem się/blokowaniem? Jest dużo takich filmów na youtube oraz komentarzy. podniesiony wizjer w czasie jazdy przy niewielkim wstrząsie sam się zamyka, to też kolejna przypadłość szeroko opisywana. Już prawie miałem go kupić ale za tą cenę tego typu problemy nie powinny mieć miejsca.
Gość: Ban23
Wygodny kask . Dobra wentylacja Na mega minus opadająca szyba sama podczas przyspieszania . Jedziesz 70 i przyspieszasz okolice 80 90 szyba robi bum zasuwa się sama . To według mnie wada . Takie rzeczy wolał bym kontrolować . Druge fatalne rozwiązanie . Żeby całkowicie szczelnie zamknąć szybę są tam 2 zatrzaski gdzie musi szuba wskoczyć . Nie wykonalne w drodze . Trzeba kask zdjąć i dwoma rękami raz z jednej raz z drugiej strony to docisnąć żeby wskoczyło . Słabo trochę jak na górną półkę. Drugi raz nie kupię .
Jeszcze odchodzi lakier ze szczęki . Masakra jakaś, za tą kasę inne fajne kaski miał bym dwa i byłyby lepsze .
Gość: Justyna
Może trafił mi się wadliwy egzemplarz, ale zakup tego kasku to absolutnie najgorzej wydane pieniądze. Szyba opada sama podczas jazdy już przy 60 km. Mocowanie pinlock pękło już przy pierwszej jeździe.
Mimo iż kask ma dobry rozmiar a w sklepie spędziłam w nim 1,5 godziny (!) aby się upewnić że rozmiar jest właściwy, po 25-30 minutach jazdy ból głowy jest tak potworny, że dalsza jazda jest niemożliwa. Dodatkowo wyściółka jest twarda na zakończeniach, co nie jest komfortowe. Na plus - posiada blednę przeciwsłoneczną. Pamięć szyby przy podnoszeniu szczęki zazwyczaj działa. Za tę cenę byłoby miło mieć kask, w którym można jeździć. Tęsknię za moim pierwszym kaskiem za 300 zł - w nim przynajmniej dało się jechać.
Gość: Paweł
2 tygodnie po zakupie ( zdążyłem ok 4 razy się przejechać) ze szczęki zaczął odpadać lakier .... Zgłosiłem na gwarancję i wymienili szczękę ale problem się powtórzył . Jakość wykonania tragiczna ... . Nie Kupujcie tego! (Nie za tą ceneposzukajcie innych opcji Pozdrawiam
Widziałem na YouTube gość pokazywał biały i lakier odchodził płatami... Więc kolor nie ma znaczenia
Przy kolorze concrete grey w C5 jest to wada fabryczna , schuberth zawsze wymienia kask lub go naprawia
Kask wymieniony na nowy po reklamacji na wizjer i schodzący lakier. Tym razem wziołem biały. Widać że schuberth zmienił mechanizm wizjera i sam wizjer. Wizjer stawia większy opór przy otwieraniu/zamykaniu. Ząbki które są na wizjerze po bokach też mają inny kształt w stosunku do poprzedniej wersji. Teraz to fajnie wszystko chodzi. Myśle że temat wizjera rozwiązany. Pozostaje kwestia lakieru.... Obawiam się że sytuacja się powtórzy. Warstwa lakieru jest wyjątkowo cienka bez względu na wersje kolorystyczną. Po rozmowie ze sprzedawcą i przeszukaniu sieci dowiedziałem się że problem z lakierem jest bardzo częstą przypadłością tego kasku. Zobaczymy... Wniosek- Reklamujcie wizjery bo to nie jest normalana sytuacja! Swoją drogą schuberth powinien oficjalnie przeprowadzić masową akcje serwisową!! Obserwujcie też jak wygląda lakier na kasku i dochodźcie swoich praw na drodze reklamacji, bo schuberth ewidentnie wypuścił na rynek wadliwy kask!
Gość: Artur
Na pierwszy rzut oka kask wygląda sensownie. Natomiast po dłuższym użytkowaniu (pół roku) wychodzą niedoróbki i błędy w designie kasku głównie jeśli chodzi o mechanizmy szybki. Szybka się nie domyka chyba że bardzo mocno uderzyć z szeroko otwartą to jest szansa że mocowania zaskoczą. Potem trudno otworzyć. Szybka opada sama podczas jazdy nawet przy niedużej prędkości. Można zapomnieć o podjechaniu kawałka z otwartą szybką. W okolicy śrub pinlocka szybka zaczęła pękać. Fabryczny pinlock bardzo marnej jakości, nieszczelny, mocno paruje, już przy 15 stopniach jest tragedia (zob. zdjęcie). Podczas deszczu kask przecieka, więc jazda w deszczu to się równa mokra twarz. Mechanizm zamykania szczęki czasami się rygluje przez trzeba go mocno poszarpać przyciskiem aby się uwolnić z kasku. Blenda jest OK. Regulacja wentylacji głowy bardzo ciężko chodzi i w rękawiczkach prawie niemożliwe jest regulowanie. Kask dość ciężki i lepiej kupić inny z carbonu. Ogólnie odradzam kupowanie tego kasku.
Dołączone zdjęcia
Gość: eks-sympatyk kasków Schuberth
Tak wygląda fabrycznie nowy kask kupiony w autoryzowanej sieci sprzedaży Schuberth, faktura VAT.
Pierwszy kask bez widocznej metki używany przez jeden dzień, drugi kask z metką jedynie wyjęty z pudełka. Tapicerka łuszczy się, gąbki nie wykazują prawidłowej elastyczności. Kaski po zakupie zarejestrowane w MOBILITY PROGRAM. Przedstawiciel producenta nie dostrzega problemu.
Przecież te zdjęcia nie przedstawiają Scuberth-a C5 ... Nawet jeśli to ten sam producent (?), to bez wątpienia nie jest to ten model, objęty oceną. Sam pojawiłem się na tym portalu, żeby poznać: szczere - uczciwe - rzetelne opinie normalnych użytkowników Po co mieszac ?!?!?!?
Dołączone zdjęcia