Gość
Jak na razie nie sprawia problemów, ma fajny bajer z pokazywaniem stanu naładowania akumulatora. Jedyny minus, że nie można nią ładować akumulatorów innych niż motocyklowe. Cena taka sobie, zwłaszcza że wygląda troche jak przerośnięty zasilacz od satelity ;]
Gość
Bardzo dobra ładowarka, można włączyć ładowanie na noc, a ona sama się wyłączy jak akumulator będzie pełny. Jedyny minus, że nie można ładować nią akumulatorów większych niż 30Ah.
Gość
Dobry prostownik. Podłączyłem na stałe - wszystko chodzi jak należy, stan naładowania pełny. Na wiosne mam gotowy i naładowany akum bez wyciągania go z moto :)
A u mnie nie działa po 10 podłączeniach.
Gość
porazka ladnie wygladajace gowno.mam go rok ale uzywalem kilka razy.niestety juz po nim niewiadomo czemu nie laduje.od samego pocztku sprawial problemy zaswiecal sie w czasie ladomania tak z niczego.rozkrecilem go transformatorki to wygladaja jakby nawijalo je recznie 6-cio letnie dziecko ,lipa nie polecam lepiej kupic chinczyka za 40 zl
Od samego początku sprawiał problemy i dopiero po roku czasu stwierdziłeś, że to gówno ? Na wszystkie towary kupione na terenie UE przysługuje 24miesięczna gwarancja. Jeżeli coś nie działa to trzeba to reklamować a poza tym konkurencja jest tak duża, że na chwilę obecną można zwrócić towar w przeciągu 30 dni. Może jakieś info co można sensownego kupić ?
Gość
Niestety u mnie podobna historia co kolegi wyżej. Zdechła po pół roku - świeci, ale nie ładuje. Sądze, że tych ładowarek nie robi oxford, tylko produkując chinole i nalepiają swój znaczek, bo innego wytłumaczenia nie widze.
Gość
Dzisiaj miałem wybrać się na przejażdżkę moim motocyklem. Wczoraj podłączyłem nową ładowarkę aby doładować akumulator. Dzisiaj musiałem zrezygnować z planów bo akumulator rozładowany. Jak to mówią ostatnio to lipa
Na przejażdżkę 07.08 kiedy sezon w pełni :)
Na przejażdżkę 07.08 kiedy sezon w pełni :)
Zabawna historia :) To Ty chyba nie jesteś motocyklistą tylko rowerzystą jeżeli podłączasz akumulator na jeden dzień przed "przejażdżką".. Żenada. Wszyscy, których znam podłączają akumulator na zimę aby prostownik nie doprowadził do nadmiernego rozładowania się akumulatora i aby wydłużyć jego żywotność..
Gość
Bzdury Panie piszecie że głowa mała. Mam ten prostowniczek od 3 lat i nigdy nie zawiódł, a ten z lidla padł po roku. Oxford nie ma żadnych części i przełączników - wszystko robi sam. Wystarczy podpiąć go pod klemy lub przez złącze które można sobie wyprowadzić np. do schowka w motocyklu. Nie trzeba nawet rozkręcać moto do ładowania. Wiele znajomych ma ten prostownik i nie słyszałem żeby narzekali. POLECAM!
Gość: tom
Wtyki szybkozłączki luźne, po reklamacji firma wymieniła, jednak po ok. 10 ładowaniach zdechła, Multimetr pokazuje prąd ładowania 0,11V..