Gość: Sebastian
Po dwóch sezonach i trzech parach butów (kolejno: Rebelhorn, Adrenaline, Modeka) uznałem, że poszukam czegoś bardziej trwałego, bo poprzednie po kolei rozpadały się w różnych miejscach. Dozbierałem trochę pieniędzy i w listopadzie zeszłego roku kupiłem te Vanucci. Sprawdziły się nieźle już wtedy podczas jazdy w deszczu przy temperaturze ok. 5 st.
Od wiosny przejechałem w nich ponad 15k km w różnych warunkach. W maju zacząłem używać skarpet termoaktywnych i nawet w upale dało się wytrzymać :). Nie mają wentylacji, ale oddychają naprawdę nieźle, tylko w bawełnianych skarpetach tego nie odczuwałem.
Buty są bardzo wytrzymałe i wcale się nie zużywają, tylko z powodu częstej jazdy w deszczu muszę je myć średnio co tydzień. Jak dotąd nie przeciekają (membrana Sympatex), chociaż zdarzyło mi się jeździć w paskudnych ulewach. Również w lekkim terenie się sprawdzają, ochraniacze spełniają swoją rolę.
Co do nieprzemakalności - prędzej woda naleje się górą, bo nadal mam spodnie Modeka z Humaxem, a wypadałoby je wymienić na inne z lepszą membraną.
Polecam zdecydowanie! Gdybym musiał teraz wybierać, kupiłbym je ponownie.
dostępne w moto-akcesoria.pl