
Gość: Tomie1986
Wykonanie i wygląd na wysokim poziomie. Trochę ciepło jak się postoi na światłach lub w korku ale to chyba dotyczy każdego kombi przy temp powyżej 18C. Wielki plus za odpinaną wewnętrzną siatkę którą można wyprać. Świetna wentylacja przez garb, jak jedziemy czuć powiew wiatru od karku aż po dupsko. Szczerze polecam ;)


Gość: mem
średnio, niby wszystko ok, ale skóra popękała pomimo dbania o nią, szwy wytrzymały 2 sezony (kolana, barki, plecy poszły) napisy logo i biała grafika sie złuszczyły. Dość sztywny na początku.
Poza tym wygoda i bezpieczeństwo ok.
Daję 6+/10, ale spodziewałem się więcej to tak renomowanej marce.
Teraz mam RST TT evo, czuje sie w nim lepiej, wygodniej i "bezpieczniej" a kosztował kilka stówek mniej


Gość: LOLO
Dokładnie jak przedmówca, naprawde dokładnnie tak samo.
Alpinek kosztował kupe kasy i spodziewałem sie za to czegoś konkretnego i wysokiej jakości (w końcu to alpine) U mnie też szwy popuszczały, skóra popękała a napisów i białych nadruków juz nie ma, i to wszystko po 2 sezonach. Teraz tez ma właśnie RST tt evo i uważam że bije tego motegi o wiele punktów.

Pozatym jest duzo podróbek na rynku(tak samo sprawa ma sie z rekawicami gp pro. Kto widział rekawice tej klasy za 130-220pln za nowki? Za Motegi 2PC zaplacilem 819€ w Louis'e i nie mogę narzekać. Znajomy za taki sam kombinezon(w innym kolorze) zapłacił poniżej 400€,co prawda kombiak się trzyma ale czas pokaże bo ten na Moto bardzo mało jeździ.

Jak się dba to się ma. Ja mam już 4 sezon , jeżdżę naprawdę dużo i jest wszystko ok, polecam go jest naprawdę dobry. Mem iLOLO widocznie trafiłeś na felerny egzemplarz a co do ceny i jakości to nie masz pojęcia pisząc jak wyżej . Za konkretny i wysokiej jakości to trzeba zacząć od minimum 3 tyś.zł wzwyż Po prostu co tu dużo mówić >


Gość: Virek
Dobrze wykonany kombinezon, świetnie dopasowany, ochraniacze komfortowe i dopasowane do sylwetki w żaden sposób nie krępują ruchów. dobrą wentylację zapewnia garb oraz wstawki z meshu a w połączeniu w bielizną termoaktywną przy lekkim ruchu czujemy przyjemny przewiew. Zaletą kombinezonu jest wypinana podpinka, którą z łatwością możemy wyprać. Jako minus brak twardego ochraniacza pleców w zestawie. porównując go z dainese to tutaj mamy ochraniacze sas tec natomiast w dainese są to już ochraniacze kompozytowe, której zapewniają większe bezpieczeństwo. Tak samo wypadają zewnętrzne ochraniacze barków tutaj jest to jakiś certyfikowany plastik w dainese mamy aluminiowy ochraniacz ale cena też jest adekwatnie niższa od dainese a przynajmniej była kiedys :)


Gość: loker27
W Motegi dwuczęściowym jeżdżę od 2 lat, nalatane jakieś 7tys, co do wygladu..wszystko wygląda jak należy naklejki trzymają (a kombinezonow generalnie nie szanuje), skóra fajnie zmiekla i dopasowana się do mojej postury. Szwy..nie wiem jak komuś mogły się popruc, jeździłem w 8 letnim hein gericke w buse, a teraz w alpinie i w żadnym nigdy szwy nie puscily.
Kombi wygodne, wentylacja dobra, wg mnie można spokojnie kupowac.

Podzielam zdanie przedmówcy.Użytkowałem/ję dwa kombinezony tego modelu. Pierwszy faktycznie dopasował się odpowiednio do sylwetki i mogłem 'zainstalować' w nim żółwia Alpinestars (ponadto używam bionic A* dedykowane dla tego modelu).Żaden ze szwów nie dał się we znaki natomiast naklejki/prasowanki złuszczyły się lekko. Ogólnie świetnie dopasowany kombinezon pośród wielu innych przymierzanych. Drugi natomiast leży jak druga skóra i na razie nie ma mowy o wpięciu żółwia poza w/w ochraniaczami bionic. Ogólnie polecam za estetykę, komfort, dopasowanie.


Gość: Marc
Kombi kupiłem bez przeceny w niemieckim Louis'ie za przeszło 800Łojro, zrobiłem w nim 19tys w dwa sezony i jestem zadowolony. Co prawda to prawda, skóra pod wzgledem wentylacji i oddawania ciepła z wnętrza nie dorównuje tekstylnym odpowiednikom, lecz to dwa odrębne światy. Wykonanie super, nic nie odchodzi nic sie nie spiera i nic nie blaknie przy czyszczeniu(nawet gąbką od tej ostrej strony!owady,krew ect). Wosk pszczeli na ciepłą skorę 2x na Sezon plus (najlepiej) po każdej jeździe w deszcz(oczywiście nieplanowanej :D), konserwacja w taki sam sposob na okres zimowy i wszystko gra i buczy. Wcześniej używałem już 10letnich spodni Alpinestars GPU i poza reperaturką jednego z dwóch zatrzasków na pasie nic zlego sie z nimi nie działo. Pozdrawiam.
