Gość: Prezes
3 sezon je użytkuje w chłodniejsze dni. Są bardzo wygodne jednak wyczucie z powodu dość grubego ocieplenia jest co najwyżej średnie, ciepłe, ręka się w nich nie poci, bardzo dobrze wykonane. długie mankiety, środek nie wyłazi, wytrzymałe, nic się nie mechaci ani nic nie wyciera.
Mają jednak dla mnie osobiście bardzo dużą wadę tzn dość łatwo przemakają (po około 100 km w takim średnim deszczu już są w środku całe mokre)
Także niby są spoko, ale jednak nie do końca
Z tego co się orientowałem są to najtańsze rękawice na gore texie.
Jakby nie przemakały lub dawały by względnie długo radę dał bym im 10.
za przemakanie daje 7.
Gość: Starski
Rękawice przeznaczone do jazdy w chłodniejsze dni. Nazwa "Polar" jest jednak mocno na wyrost. Rękawice mają komfort termiczny (jazda głównie miejska, bez handbarów, Yamaha TDM 900) do 8 stopni na plusie. Poniżej tej temperatury robi się bardzo nieprzyjemnie. Zrobiłem w listopadzie trasę Białystok - Warszawa w lekkim deszczu i +5 stopni C i było tragicznie. Nie czułem dłoni, a kciuki bolały mnie tak bardzo, że musiałem chować je w pięści, albo pod pachą bo nie dawałem już rady. Gore-Tex na razie mnie nie zawiódł ani razu. Jeśli chodzi o sam chwyt to tak jak napisał kolega wyżej - słabo. Rękawice są grube i czuć, że nic nie czuć. Można się do tego przyzwyczaić. Czy kupiłbym po raz drugi? Myślę, że tak, więc polecam.
Kupiłem za 300 zł i uważam, że to odpowiednia cena.
EDIT: rękawice użytkuję od 7 sezonów na zmianę z kilkoma innymi parami. Oczywiście, ze względu na fakt, że jeżdżę w nich tylko kiedy jest zimno, nie zużyły się i wciąż wyglądają jak nowe.