Kawasaki ZX-10R Ninja (2004-2005)

Wspaniały sprzęt. Mam go od dwóch lat i gdybym miał go zmienić to wyłącznnie na nowszego ZX10R. Piękny i ponadczasowy wygląd, świetna jakość wykonania i niesamowita wściekłość przy oddawaniu mocy. Prowadzi się bardzo dobrze, choć nie będe ściemniał że jak 600tka bo to nie prawda - jeździłem 600tką(też Kawą) i jest nieco gorzej, co nie znaczy że jest źle - jak na litra doskonale. Pozycja za kierownicą jest ergonomiczna, nie powoduje zmęczenia. Gdybym miał się do czegoś doczepić to do seryjnego wydechu, który psuje wygląd motocykla i do hamulców, które zdecydowanie wymagają oplotu. Oczywiście jak każdy sport kawe należy zaopatrzyć w dobry amor skrętu, bo moto ma dość dużą tendencje do łapania shimmy przy ostrym przyspieszaniu. Po wrzuceniu ohlinsa jest rewelacja - moto lata idealnie, nic nie trzepie kierownicą. Jeśli chodzi o spalanie tu niestety nie jest kolorowo - sądziłem że spali mniej niż 600tka ale za cholere nie chce. Poniżej 7,5 litrów ciężko zejść, a nawet jak zejdziemy to mamy zero przyjemności z jazdy. Ogólnie motocykl bardzo polecam i daje 9 :) Minusik za ochydny wydech i średnie hamulce. No i pewnym minusem jest mała popularność tego modelu - części na rynku wtórnym jest o wiele mniej niż np. do R1 czy gixxera.

3 Lata użytkowania mogę określić mianem "bardzo ekscytujących"
Brutalność i oddawanie mocy w tym modelu to już legenda.. nie ma drugiego tak narwanego motocykla z silnikiem R4. Prowadzenie również godne pochwały choć jazda bez amortyzatora skrętu to samobójstwo w czystej postaci. Hamluce też zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie przesiadając sie z Fireblade-a miałem wrażenie że dycha jeździ tylko na tylnym lub przednim kole. Na tym motocyklu nie można się nudzić jednym taka charakterystyka pasuję innym nie, sprzęt zdecydowanie nie dla amatorów bo można się bardzo szybko przeprowadzić na cmentarz. Było to moje pierwsze Kawasaki Rama nie pękła pomimo częstych power wheelie innej awaryjności też nie uświadczyłem, ot czysta eksploatacja. Jedynym minusem są bardzo delikatne plastiki i mocowanie Airboxu :)

Latalem kawa z 2006 roku,chodz wyglad mi sie nie podoba to kupil bym ja jeszcze raz!!!prowadzenie zajebiste,mocy strasznie dużo,troszkę duzo pali ale w końcu to litr,na bank bym kupił kawe jeszcze raz!!!

Motor bardzo szybki dobrze się prowadzi świetny anty hoping precyzyjne prowadzenie i niesamowita moc. Z gazem trzeba uważać bo albo na koło albo uslizg tylnej osi . Wady hamulce a raczej pompa hamulcowa z dużym skokiem dość mocno trzeba wcisnąć klamkę . Padające czujniki położenia przepustnicy. W razie kolizji duże prawdopodobieństwo uszkodzenia ramy.

Ta Kawa jest niesamowita. To motocykl, który nie znudzi sie szybko. Trzeba mieć do niej respekt i uważać z gazem. Poza tym piękny wygląd i bardzo ładne wykonanie. Nie bierze ani grama oleju i nie doznałem żadnych awarii. Mój egzemplarz jest z 2005 roku w nienagannym stanie. Pompa hamulcowa brembo fi19, klocki versah i hamowanie jest na bardzo wysokim poziomie. Kultura pracy silnika niesamowita i dająca dużo frajdy. Polecam ten motocykl w stu procentach!! Oczywiście trzeba sie z nim obchodzić bardziej ostrożnie niż chociażby z 1000rr Hondy, ale ma w sobie to coś:)

Opinie jak wyżej nie ma sie do czego przyczepić. Moto rwie jak szalone i też nie raz sie obsrałem rn 12 przy tym to maly chłopiec latalem nim 2 lata i zupelnie bez porównania. Co do ramy to gumuje i nic nie pękło. Z alternatorem też nie było problemu. Jedynym mankamentem była pompa paliwa.

Witam wcześniej latałem na zx10r 2007 muszę przyznać że zx10r 2005 to kozak pod każdym względem :) Mam nadzieję że mnie nie powali na asfalt :) :)

Mam model z 2004 roku przejechałem dotychczas 15 tys km miałem już sporo motocykli w swoim życiu więc mam pewne porównanie

Zalety przede wszystkim silnik mocny agresywny, do 6 tys obr słaby może nie tak jak r1 rn12 czy 19 ale GSXr od k1 do k5 napenwo lepiej odepchnie się z dołu , środek i góra poezja tam gdzie poprzedniej generacji motocykle np r1 98-02 929 czy 954 nie jadą tam gdzie zx10r rwie jak diabeł az do samego odcięcia biegi bardzo długie skrzynia chodzi precyzyjnie z 1 na 2 przechodzi jak z 2 na 3 właściciele hond czy r1 że starszych roczników wiedzą że bez większego skupienia bywa że 2 wejdzie że zgrzytem lub wogole jak się przeciągnie po obrotach w kawie tego niema skrzynia to zdecydowanie atut. Trwałość samej jednostki jak i skrzyni dałbym 4/5 pierwsze kawy mają swoje bolączki dosyć kiepski układ hamulcowy (miękka klamka) nietrwałe pompy paliwa , kiepskiej jakości plastiki, w niektórych egzemplarzach zdarzały się pęknięcia przedniej felgi . Silniki chodzą w specyficzny chrypkowaty sposób grzechoczą schodząc z obrotów za sprawą generatora który kręcił się dwokrotniej szybciej od obr silnika. Z czasem pojawiały się luzy i silnik chodził jeszcze gorzej w sporadycznych przypadkach rozpadał się i uszkadzał cały silnik . Warto do niego zaglądnąć ewentualnie wymienić na ten z modelu 05 był trochę poprawiony. To by było chyba na tyle może się wydawać sporo ale sam układ Tłokowo korbowy trwały te motocykle nawet po tylu latach i sporych przebiegach jeżdżą dalej grunt to normalny serwis i nie ma padających panewek czy nadmiernego pobierania oleju. Skrzynie też są trwałe oczywiście mówię tu o motocyklach przynajmniej przeciętnie szanowanych. W konkurencji warto poczytać nie chce mi się pisać ale też posiadały wady konstrukcyjne często poważniejsze często doprowadzające do wymiany pieca. Kawa ma może więcej wad ale drobnostek nie drogich w naprawach. Z ładowaniem niema problemów, paliwa pali tyle co konkurencja. Amortyzator skrętu raczej obowiązkowo a zawieszenie twarde albo sztywne. Najgorszy wybór jeżeli chodzi o komfort z tych lat. Prowadzenie dobre ale wiadomo że przy nowszych sportach to już nie ta lekkość przerzucania z zakrętu w zakręt. Podsumowując polecam każdemu miłośnikowi tego modelu , to wdzięczny i przede wszystkim dające masę frajdy z jazdy motocykl. Dla ludzi ceniących sobie większą uniwersalność na codzien polecilbym inny motocykl pozdrawiam