Gość: lobuzer
Kask robi bardzo dobre wrażenie już po wzięciu go po raz pierwszy do rąk. Przyjemna wyściółka, która przy mocnym dopasowaniu nie wywołuje żadnych drażniących efektów. Nic nie odstaje i nie skrzypi.
Sam kask jest dość kompaktowy. Szczególnie w okolicach żuchwy. nieduży deflektor lekko dotyka nos, ale nie tak, żeby było to problemem.
To co nie jest małe to wizjer. Jest ogromny. Pole widzenia w górę i na boki jest świetne. Wizjer ma blokadę otwarcia, w tym w pozycji rozszczelnionej. Jednak nie ma tu regulacji po otwarciu. Może być już tylko całkiem otwarty.
Mechanizm otwierania wizjera jest zminimalizowany do granic.
Wentylacja działa lepiej niż dobrze, chociaż przynajmniej na początku otwieranie górnych wlotów chodzi dość ciężko.
O aerodynamice nie ma się co rozpisywać. Po wystawieniu głowy z za owiewki jedynie zwiększa się szum wiatru. Po przekręceniu głowy na bok lekko zwiększa się opór, ale bez jakiś drastycznych zmian. Generalnie jest świetnie.
od 120km/h do 150km/h szum wiatru narasta, jednak nie ma przy tym żadnych świstów, a po godzinie jazdy nie pojawia się męczące dzwonienie w uszach. Hałas jest w miarę neutralny, jeżeli można użyć takiego określenia.
Gość: Fideliox7
Kask lekki. Wizjer duży. Wyściółka mięciutka. Widac, że kas z wyższej półki. Mierzyłem masę kasków. Idealnego nie znalazłem....moze jeszcze nie wyprodukowali:). Moje spostrzeżenia w trakcie użytkowania. Kask jest krótki. Nie nachodzi pod brodę mocno. No i to o czym wspominał kolega. Czubkiem nosa czasem można dotknąć miejsca pod szybką. Narazie przelatalem w nim jakieś 500 km i mnie to denerwuje. Przy hard pałowaniu odczucie dotyku nosa wzrasta. W sumie jakby było więcej miejsca przy nochalu to nie ma się czego czepić.
Daję 8/10. Dlaczego?
Po 20tys. km stwierdzam, że to bardzo dobry garnek ale brakuje mu blendy. Tak, brakuje! Veloce to kask sportowo-turystyczny, więc aż się prosi o blendę. Kupując myślałem, że "jakoś to będzie", kupiłem drugą ciemną szybę itp. Ale jednak w długich trasach brakuje zwykłej blendy, która w tym modelu być powinna. Jak ktoś chce kask sportowy to wybiera Corsę lub Pistę.
Jakość wykonania bajka! Nic nie skrzypi, wyściółka nie wybiła się i nie "zeszmaciła" po tym czasie. Wszystko jest dobrze spasowane. Uszczelki są z bardzo miękkiej gumy - niby to normalne, ale w innych kaskach w tym segmencie guma często jest "plastikowa", twarda. Wizjer jest przeogromny, zarówno w poziomie jak i w pionie. Coś niesamowitego. Szyba jest twarda, masywna, przy glebie nie ma szans że odleci, choć na szczęście nie miałem okazji sprawdzić :) Tutaj uwaga, szyba albo jest całkowicie zamknięta, albo jest mikro-uchył albo całkiem otwarta. Nie ma nic po środku, nie "skacze" jak w innych kaskach. Przy czym nie da się jeździć w otwartej bo tylko ruszysz, a szyba z hukiem opada (z uwagi na jej ciężar). Wentylacja działa świetnie, ale tylko w pochyleniu. Przy dzidowaniu i mocnym pochyleniu kask świetnie łapie powietrze i czuć, że otwory wentylacyjne tak właśnie są zaprojektowane. Przy jeździe na nakedzie lub turystyku (pozycja wyprostowana) przeciągu w kasku już nie ma, jest po prostu przeciętnie.
Minus za wentylację na szczęce, przełącznik jest w środku kasku. Otwieranie i zamykanie jest niewykonalne w trakcie jazdy w rękawicy.
Po kilku miesiącach jazdy musiałam wyregulować zawiasy (2 śrubki imbusowe) gdyż pinlock haczył o uszczelkę wizjera, ale to drobiazg, 5 minut i gotowe.
Mam wrażenie, że kask jest skrojony na "szpiczastą" głowę, koniecznie musisz przymierzyć, nie każdemu będzie pasował.
Duży plus za dodatkowe gąbki do policzków oraz tyłu głowy, jak również wyjmowane gąbki z wyściółki na górze, co pozwala na jeszcze lepszą wentylację i dopasowanie kasku.
Aerodynamika stoi na najwyższym poziomie. Przy prędkości 250+ nie urywa głowy, da się nawet obejrzeć na bok. Przy mniejszych prędkościach za to jest komfortowo, szybki przelot i jakby nie miało się kasku, nie szarpie na boki w ogóle.
Z perspektywy czasu kask oceniam wysoko. Nie mniej dziwi mnie brak blendy w tej klasie. Co więcej, AGV nie posiada alternatywy dla kasku sportowo-turystycznego (SportModular jest szczękowcem, a K5S jest klasę niżej, co nie każdemu pasuje). Całą reszta na plus. To bardzo dobry kask, perfekcyjnie wykonany i z mocnym zacięciem sportowym, mniej turystycznym.