BMW K1200 RS

Na motocyklu przejechałem 25 tys. km. Wcześniej jeździłem na BMW F650 ’97, teraz na Suzuki DL650 AK7. Motocykl jeździłem w różnych warunkach i po różnych nawierzchniach, sporo z kuframi i plecaczkiem. Pozycja lekko sportowa, ciężar ciała spoczywa na nadgarstkach. Przy moich gabarytach 174cm wzrostu i 75kg wagi przeszkadzała mi masa motocykla, po założeniu kufrów bocznych i posadzeniu plecaczka z prędkościami parkingowymi musiałem się mocno pilnować. Lekkie wzniesienie i nie mogłem wypchnąć motocykla z kuframi np. do tyłu – plecaczek robił za wsteczny. Oryginalna szyba jest za krótka i nawet po założeniu deflektora pojawiały się turbulencje na kasku plecaczka od 140 km/h, u kierownika było ok nawet bez deflektora.

Wyposażenie motocykla na te lata- fenomenalne: wskaźnik zapiętego biegu, 2stopniowe grzane manetki, regulowana kierownica i podnóżki, regulowana szyba, wygodne siedzenie regulowane w 2 pozycjach, wysuwany chlapacz z tyłu, pstryczek do regulacji wysokości świecenia świateł solo/ z plecaczkiem, samo wyłączające się kierunkowskazy po przekroczeniu 50km/h, stopka boczna i centralna, wał napędowy, specjalne wyście do ładowania akumulatora bez jego wyciągania (coś jak wtyczka od zapalniczki tylko ciut mniejsza).

Genialny silnik o potężnym kopie w całym zakresie obrotów, genialne zawieszenie – pięknie kładzie się w zakręty, wybiera nierówności i nie nurkuje przy hamowaniu, genialne hamulce z ABS- seryjnie mamy stalowy oplot. Motocykl prowadzi się niesamowicie stabilnie nawet przy prędkościach powyżej 200km/h. Z racji dużego momentu obrotowego szybko zjada tylną oponę i trzeba się pilnować bo nawet na 3cim biegu potrafi zerwać przyczepność jak za mocno odwiniemy. Mi jeździło się fenomenalnie na Michelin Pilot Power - super stosunek cena/trwałość/przyczepność. Spalanie w granicach 6-7l/100km ale korzystałem przeważnie z lewej połowy obrotomierza i tak byłem szybszy niż wszystko inne. Obsługa motocykla bardzo prosta. Bdb dostęp do korka spustu oleju, filtra oleju, świec, oleju w wale. Jedynie co to męka czeka nas przy wymianie filtra powietrza, który jest bardzo drogi. Co mnie wkurzało to totalny brak akcesoriów na naszym rynku do tego modelu. Kiepskie mocowanie kufrów bocznych, trzeba strasznie uważać żeby ich nie przeładować. Boczne sety na których opierają się kufry boczne potrafią się od wibracji (dziur na drodze) złożyć do środka i wtedy nasz kuferek szlifuje oponę a drugi topi się o tłumik (wiem z doświadczenia :-/). Światło ok puki jedzie się prosto, przy złożeniach w zakręt mocno ogranicza się pole widzenia-pomaga założenie ksenona HID (mocno poprawia zasięg i kąt świecenia), praktycznie nie trzeba używać drogowych i nie razi innych kierowców.

Generalnie polecam ten rzadki motocykl na naszych drogach.

Mi strasznie brakuje tego fenomenalnego odejścia bez żadnej dramaturgii i tej stabilności z jaką to robił. Teraz kupiłbym K1200GT (oczywiście model 2003-2006) lepsza ochrona przed wiatrem, większa regulowana elektrycznie szyba i tempomat - choć brzydszy.

Plusy:

+ fenomenalny moment obrotowy w całym zakresie,

+ genialne zawiesznie paralever i telelever- nie nurkuje przy hamowaniu i nie staje na koło przy przyspieszaniu,

+ niskie spalanie jak na taką pojemność,

+ bdb wyposażenie seryjne,

+ prosty serwis motocykla, który można śmiało robić samemu,

+ dobre ceny na rynku wtórnym z racji małej popularności,

+ wygląd, piękności w kolorze czerwonym!

Minusy:

- silnik na biegu jałowym chodzi jakby ktoś wrzucił do niego 3kg gwoździ (winny jest wałek sprzęgła) – ten typ tak ma,

- mało precyzyjna jedynka, wbija się tylko w momencie wciskania klamki sprzęgła,

- brak akcesoriów do tego modelu,

- masa,

- każdy chce się z Tobą ścigać,

- kufry boczne o małej pojemości i mało odporne na przeładowanie, z racji tego że są lakierowane to się łatwo i szybko rysują,

- trzeba patrzeć często na prędkościomierz bo nie czuć prędkości.

Witam, na wstępie szczerze polecam ten sprzęt wszystkim, którzy rozważają zakup. Mam nadzieję, że ta opinia pomoże w decyzji ;-) Moja BMW k 1200 rs ukierunkowana jest bardziej w stronę turystyki niż jazdy sportowej. Posiada wyższą szybę z wersji GT, sety przybliżające manetki w stronę kierowcy oraz akcesoryjną profilowaną kanapę i oczywiście oryginalne kufry. Ochrona przed wiatrem w takiej wersji jest dobra, ale taka szyba według mnie powoduje lekkie turbulencje przy prędkościach powyżej 120km/h, a w związku z tym niewielki hałas w kasku (kask integral ze średniej półki cenowej). Po założeniu deflektora jest znacznie lepiej. Przed deszczem chroni wyśmienicie. Przy wzroście 180 pozycja jest wygodna, idealna na długie trasy. Pozycja kierowcy jest bardziej wyprostowana dzięki akcesoryjnym setom na kierownicy, ale tułów pozostaje nieznacznie pochylony. Nie zmienia to faktu, że jazda jest bardzo komfortowa. Manewrowanie moto na parkingu nie sprawia większych problemów, aczkolwiek czuć masę w porównaniu z sześćsetkami. Zawieszenie jest bardzo pewne i dynamiczna jazda nawet w ciasnych winklach to czysta przyjemność. Hamulce są rewelacyjne, mocne i bezpieczne - jest ABS, ponadto sprzęt nie nurkuje z uwagi na zintegrowany system hamulcowy (dźwignia hamulca przy kierownicy zaciska hamulec na kole przednim oraz tylnym). Spalanie tego motocykla bardzo miło mnie zaskoczyło średnio 5,6-5,8 l/100. Płynna szybka jazda oczywiście bez pałowania pod czerwone pole :-))) Prędkości turystyczne 100-120 km/h w porywach do 180 km/h przeważnie z kuframi masa kierownika ok 100kg. No i ten moment obrotowy, moto super przyspiesza od samego dołu, wyprzedzania dają dużo frajdy. Jedyny minus to efekty akustyczne, d... nie urywają, ale w turystyce stonowany wydech może być zaletą w końcu do tego ten motocykl został stworzony.

Witam.Motocykl swoi waży i czuć jego ciężar ale to tylko na przepychaniu.silnik bardzo elastyczny,równomiernie oddaje moc.Pozycja usportowiona..Jak dla mnie to taka lokomotywa:) z ogromnym zapasem mocy