Gość: nn
Fajny sprzęt , dobre przyspieszenie jak na cruisera , troszkę słabo z hamulcami bo z tyłu nie ma tarczy, a z przodu tylko jedna ale do tych 120, 140 wystarczy. Na rynku sporo akcesoriów .
Jest wtrysk , jest kardan więc bezobsługowa jazda - tankujesz i jedziesz nie myśląc o duperelach typu za 300 km trzeba naciągnąć łańcuch i posmarować albo przy starcie zabawiać się ssaniem jak w gaźnikowcach. Wygląda dobrze , brzmi też dobrze pod warunkiem używania akcesoryjnych tłumików lub przelotowych bo oryginał gada jak motorower ( ale taka tendencja w nowych motocyklach - normy Euro itp)
Generalnie polecam.
Dołączone zdjęcia
Gość: Greg
Kupiłem C50 jako swój pierwszy motocykl i po paru miesiącach bujania się "wokół komina" pojechaliśmy z kolegą do Albanii. Potem przez 3 lata z rzędu jeździliśmy na Bałkany oraz do Estonii. Prowadzenie bardzo dobre, nieco oporny przy kładzeniu na zakrętach (trzeba opanować przeciwskręt), w terenie górskim i na nieznanej trasie lepiej zwolnić. Ciężkie moto nie lubi wolnej jazdy po luźnych nawierzchniach, ale po asfalcie do 130 km/k jazda bardzo komfortowa.
Nawalił raz na trasie (w Chorwacji), spaliła się cała kostka pod stacyjka i to jedyna jego awaria przez 5 lat użytkowania. Trochę mało elastyczny na piątym biegu, na długich podjazdach trzeba czasem żonglować pomiędzy czwórką i piątką.
W sumie bardzo dobra maszyna, choć wymagająca.
Przesiadłem się na ten model z roku 2005 po kilku latach jazdy lekkim czoperem. Potwierdzam opinię kolegi powyżej - w porównaniu z moim poprzednim moto, które miał tendencje do dokręcania w łukach , Boulevard niedokręca, a nawet wynosi. Za to spalanie mnie bardzo mile zaskoczyło. Przy jeździe turystyczno - krajoznawczej poza miastem czyli ok. 85-90 km/h , chwilami tylko 100-120 km/h, wyniosło 4,25 l.