Alpinestars GPX

Po dwóch sezonach:
Z zewnątrz stan prawie idealny. Dobrej jakości skóra wytrzymała niemal codzienną jazdę (na zimne dni i deszcz mam inne rękawice) protektory dalej na swoim miejscu. Rękawiczki są też wygodne (oczywiście jak się już ułożyły). Nie są zbyt przewiewne, ale ręka nie poci się w ciepłe dni, na tym koniec zalet.

Niestety strona od manetki jest wykonana z innego mniej wytrzymałego materiału. Po pierwszym sezonie zaczął się tylko lekko mechacić, ale po drugim sezonie zaczął się delikatnie przecierać i zaobserwowałem lekkie prześwity materiału. Teraz w trzecim sezonie też zdarza mi się w nich jeździć, bo są wygodne i na ciepełko innych krótkich nie mam. Ale od wewnętrznej strony są trochę dziurawe...

Od tej marki oczekiwałem trochę więcej, jak widać marka to nie wszystko. W tej cenie można podobno kupić lepsze od polskich producentów (nie płacisz za logo). W tym sezonie kupie jakieś i porównam sobie wytrzymałość.