Honda NTV 650

Świetna alternatywa dla początkujących. Bezawaryjne moto, doskonały napęd wałem kardana, Lekki ( 220 kg ) po wystartowaniu prowadzi się jak rowerek. Naprawdę dużo wybacza początkującemu motocykliście. Wygodny turystyk na rozpoczęcie przygody z dwoma kółkami. Dostępność i cena części jak najbardziej do przyjęcia. Do prędkości 110 km/h, spala poniżej 5 litrów paliwa. Silnik w układzie V, o pojemności 650 ccm i 50 KM mocy, w zupełności wystarcza na krótkie jak i długie wyprawy. Polecam :)

Świetne moto dla początkujących, wybacza dużo błędów. Poza tym, ma niezłą moc i jest napędzany na wał, co jest dużym plusem. Kolejną zaletą jest bezawaryjność sprzętu. Pozycja za kierownicą jest wygodna, jednak przerwy co 2h wskazane :) Podoba mi się klasyczny wygląd NTVki oraz dźwięk, który jest zniewalający. Niestety mały promień skrętu trochę przeszkadza przy chowaniu moto w garażu, ile idzie przeboleć. Polecam

Kapitalne moto. Pali tak śmieszne ilości że nic tylko latać w długie trasy. Bardzo łatwe w prowadzeniu, ale pozycja nienajlepsza do długiej jazdy(178cm wzrostu) co 100-150km trzeba roibić postoje by rozprostować nogi. Najbardziej rozczarowują hamulce.

Miałem i żałuje że sprzedałem, faktycznie moto bardziej dla niższych wzrostem ,ja mam 183cm wzrostu i trzeba było robić postoje, chociaż może to tylko była kwestia przyzwyczajenia się. Moto świetne bo praktycznie proste i bezobsługowe, napęd przekładnią Kardana to duży plus,no i ten niezniszczalny silnik , mi na trasie spalał 4,3L przy prędkościach 90-100/h ,trochę szybciej 110-120 4,5L, szybciej da się latać ale te moto nie jest do tego stworzone. Mile wspominam Revere.

Mam go od 3 lat, zmieniłem opony i klocki, wszystkie płyny i filtry- 0 awari, 0 problemów banalna i tania obsługa. Mam 187 cm wzrostu i waże 97 kg- moto swietnie sobie radzi. Jedynie na co mógłbym narzekać to kanapa

Koledzy czym się charakteryzuje krzywa sztyca pułki bo nie wiem czy kopać w tym żeby się dowiedzieć. Ogólnie super maszyna. Na trasie a z Wrocławia do nowego sącza powachała tylko 4,2 przy prędkości od 80 do 140 km/h.

jeżeli będzie pierwszym lub drugim motocyklem to OK natomiast jako kolejny to w ramach lubianych przez kupującego zmian może być troche mało koni KM dwie osoby powiedzmy kierujący 90kg i kobieta 70kg oraz kufry i klopoty ze sprawnym szybkim wyprzedzaniem natomiast wszystko pozostale ok

Znakomity motocykl,można powiedzieć pancerny.Wał kardana,silnik V brzmienie klasyczne i miodzio dla uszu.Wystarczająca moc,wygodny.Szukałem motocykla ,który by spełniał moje wymogi i znalazłem!

To moje drugie moto Hondy. Wcześniej jeździłem na 125ce. Nie zawiodłem się po przesiadce. Bezawaryjna, wygodna. Gorąco polecam na pierwsze albo drugie moto. Łagodnie oddaje moc i jest przewidywalna. Małe spalanie trasa ok. 4.4 l/100km i miasto Wawa 5-5.5 w zależności od stylu jazdy i korków. Super sprawuje się w korkach i nadaje się świetnie do lekkiej turystyki. Wał kardana okazuje się niezastąpiony - wkońcu nie trzeba się bawić w smarowanie łańcucha co tydzień i kontrolę naciągu :D
Jeśli ktoś ceni sobie bezawaryjność, wygodę i niskie koszty utrzymania, gorąco polecam!

Praktycznie bezobsługowy i bezawaryjny, niskie spalanie około 4,3/100 jak dobrze pamiętam, Vka no i kardan, szkoda że już nie robią takich solidnych motocykli.. Nigdy mnie nie zawiódł, maiłem go 5 lat.

9
Ntv czy cb500
08.24.2018 9:52:07
Witam,
z uwagą przeczytałem Wasze fachowe opinie poniewaz stoje przed wyborem czy kupic Honde Ntv czy cb500? Motocykl potrzebuje na codzienne dojazdy (33km) autostrada do szkoly oraz na sporadyczne wypady na miasto lub gdzies tam.. byc moze raz/dwa razy w roku dluzsza trasa.. Zalezy mi na oszczednym spalaniu, bezawaryjnosci, a jezeli trafi sie naprawa to mozliwosci zrobienia jak najwiecej samemu. Chce jezdzic caly rok (o ile pogoda pozwoli). Wvzesniej jezdzilem na Klr 650. Mam 42 lata, 183 i 110 kg ( tak, wiem, mam nadwage 😉)
Oba motacykle maja podobne przebiegi i roczniki.
Co byscie obiektywnie polecali w moim przypadku i na co zwrocic uwage przy zakupie?
Z gory dziekuje 🙂

Siemanko,
Co mogę napisać o tym moto?
Łączy kilka najlepszych cech motocykli:
- prosta budowa i łatwe naprawy
- nie wysilona jednostka która jest nie do zdarcia, tylko wymieniać olej i filtry,
- chłodzenie wodą, więc w gorące dni się nie zagrzeje
- naked - najnormalniejsza i wygodna pozycja (mam 176)
- 190 licznikowe (okolo 175-180km/h) poleci
- 56 kuca nie powala, jednak Nm są już na dole
- dobry moment hamowania silnikiem
- piękny dzwięk silnika
- mimo toporności po kilku dniach używania można zamykać oponę
- wał korbowy, około setka oleju rocznie i zapominasz co to jest napęd
- tylne zawieszenie regulowane ręcznie bez narzędzi. Ustawia się je w około 10 sekund - coś pięknego
- wygląd - klasyczny naked z umięśnioną ramą, całkowicie odsłonięta tylna felga z jednej strony dodaje smaku, pojemy zbiornik 19 litrów, silnik V a nie jakaś szlifierka, dość szerokie opony na tamte czasy (produkcja od 86 roku), moto wąskie - idealne do miasta, po dodaniu szyby i kufrów można w dwie osoby wybrać się na trzy tygodnie jazdy
Minimalne spalanie to około 4,2/100 jak się jedzie jak emeryt, jak dajesz w kichę z plecaczkiem i towarem to i 10 wciągnie no ale coś za coś.
Generalnie świetne moto.
W mojej dawno owinął się licznik, ma już jakieś 160k km przejechane i nawet oleju nie bierze. (Sam się dziwię, bo to Honda).

No dobra, nie jest idealnie, wady (jeśli można tak powiedzieć):
- hamulce ma dość słabe, da się to zniwelować pamiętając o oponach, tarczy, żeby nie była z gównolitu i dobrych klockach.
- manewry parkingowe - trochę ciut za wcześnie dali ograniczniki, nie ma tragedii jak w sportach ale mogło być lepiej - idzie się przyzwyczaić.
- No dobra, jakby było tak z 80KM było by fajniej, chociaż źle nie jest. Z drugiej strony to norma, zawsze się chce więcej. :)

5-cio letnia NTV 650 była moim pierwszym motocyklem japońskiej produkcji o pojemności powyżej 125ccm po całej gamie różnych demoludów. Na owe czasy to był kosmos. Motocykl przyśpieszał, jak rakieta, prowadził się idealnie, a hamulce miał brzytwy. To jednak miało miejsce ponad 20 lat temu, a bezpośrednio przed nim jeździłem na Junaku M10. Miałem niedawno okazję znowu pojeździć identyczną NTV-ką. O dziwo trzydziestoletni motocykl z rocznika 1988 wciąż nie był pordzewiały, odpalał od strzała i właściwie technicznie nie można mu było wiele zarzucić. Czas i doświadczenie jednak wiele zmieniają z oceny motocykla. Na dziś powiedziałbym, że jest to średnio prowadzący się, niezbyt wygodny motocykl o przeciętnych osiągach. Oczywiście wciąż NTV zachowała swoje zalety: dobra jakość wykonania, napęd wałem, dosyć niewielki apetyt na paliwo, wystarczające osiągi itp. Wady ma dalej te same: miękki przód, dziwna pozycja za kierownicą, jak na spokojnego, użytkowego nakeda, cieżki dostęp do regulacji zaworów przedniego cylindra. Została też zapewne niefortunna pompa paliwa, która lubi się zawieszać. Dla spokoju właścicieli dodam, że o ile pamiętam to w przypadku awarii pompy paliwa dacie radę grawitacyjnie zasilić gaźniki o ile macie sporo paliwa w zbiorniku.

Revere najpierw kupiłem z myślą o żonie. Wcześniej oboje lataliśmy na trampkach, ale dla niej TA był za wysoki więc wybór padł na Reverke. Dlaczego akurat Revere? Bo silnik V2, bo kardan i bo pancerna, bo jednostronny wahacz jest niesamowity, i trafiła nam się fajnie doposażona. Ogólnie pewnie nie napisze nic nowego, ale ten sprzęt jest taki że lejesz i jeździsz. Jedno jest pewnie, to nie jest moto dla wysokich jeźdźców. Jak masz więcej niż 185 cm to zapomnij o wygodzie ( Zresztą szczerze mówiąc po przesiądniėcie się z turystycznego Enduro jak Transalp albo Afryka na jakie kolwiek inne moto pojęcie wygody nabiera zupełnie innego sensu). Nie najlepiej też wypada małe koło 17 cali na naszych Polskich Koleinowatych drogach. Jak ktoś nigdy nie jeździł z dużym kołem z przodu czyli 19 albo nawet 21 cali, to nie będzie wiedział o czym mówię bo przy tak wielkich kołach koleiny i co po mniejsze dziury praktycznie nie istnieją widzisz że są na drodze ale nie walczy żeby ją ominąć po prostu się nad nimi teleportu jeż w przypadku Revere tak nie było. To spowodowało że zapragnąłem zmiany koła na większe No i założyłem z przodu koło 19 cali potem walczyłem dalej z zawieszeniem i hamulcami i finalnie motocykl zaczął wyglądać zupełnie inaczej. https://youtu.be/ptsjZ0v4SQY . Teraz z motocykla jestem naprawdę bardzo zadowolony. Zniknęło jego dawne bolączki niedomagania jak kiepskie prowadzenie po nienajlepszych drogach i słabe hamulce z powrotem musiałem się nauczyć używać dwóch palców do hamowania.

Bardzo fajne moto, 30 letni sprzęt który jest praktycznie bez awaryjny a serwis łatwo wykonać samemu. Dźwięk v2 jest super, wał kardana to mistrzostwo świata. Spalanie śmieszne, najwięcej łykneła 6,2 litra. Dla mnie idealny sprzęt na miasto.
Mocy brakuje na autostradzie, przy większych prędkościach ciężko dotrzymać tempa gropie jadącej 180 natomiast w mieście jest spoko.
Minus to trasa, bez owiewki powyżej 130 km/h urywa głowę ale to da się przeżyć, gorsze w moim przypadku przy dłuższej jeździe są zdrętwiałe nogi. Co do promienia skrętu to wystarczy lekko podpiłować ograniczniki :) i Hondzia jest zwinna

Z czystym sumieniem polecam, fajne moto na codzień z klasycznym wyglądem.

Nabyłem Hondę w czerwcu 2018.
Po ponad 35 latach niejeżdżenia na moto wybór padł na NTV. Wpłynęły na to opinie z internetu, no i się nie zawiodłem. Mam 171 cm 80 kg dla mnie jest bardzo wygodny.
Oszczędny przy normalnej jeździe do 90, 4-4,5 litra. Prawie bezobsługowy przez wał kardana. bardzo, dobry reflektor w nocy, łatwa regulacja zawieszenia przy jeździe w dwie osoby. Moc 60 KM wystarczająca kiedy trzeba szybko przyspieszyć. Manewrowanie w miejscu trochę trudniejsze w końcu 200 kg robi swoje, za to przy jeździe prowadzi się jak rower. Duża szyba dedykowana GIVI dobrze chroni przy szybszej jeździe + handbary na ręce. Hamulec tylny trochę słaby, przód OK. Przy ostrym hamowaniu mocno nurkuje. W czasie jazdy trochę czuć drgania całego motocykla, ale w końcu to V-ka więc o to chodzi. Dźwięk obłędny nawet z fabrycznym tłumikiem. Tym roku generalny remont gaźnika przez mikropęknięcia na membranach (koszt 360 za 2 szt). Przy odrobinie ogarnięcia mechaniki moto do obsługi we własnym zakresie. Zawsze można się podeprzeć manualem lub Yu......be.

Dopiero co kupilem.wersja 1997r 50 konna ale po czyszczeniu gaznikow i regulacji zostal silnik odetkany i teraz jest pelne 60 kucy albo i ciut wiecej.Bardzo solidny sprzet,swietnie brzmi,dobrze sie zbiera z dolu,bardzo duzo zalet,moja sztuka przygotowanajest pod katem turystyki(3kufry duza szyba) ma tez wady a moze tylko jedna siedzenie nie wygodne i niskie ale to drobnostka(mam 194cm i daje rade)szczerze nie zaluje zakupu

Kupiłem już drugie moto charakteryzujące się tym klasycznym wyglądem.Poprzednio była to NTV 650 z 92 roku.Sprzedałem,żałowałem i...kupiłem właśnie Revere na rynek niemiecki z pełną owiewką.Różnica jest taka,że poprzednia miała więcej mocy 44 kw,czerwona ma 37 kw co jest odczuwalne.Na szczęście można to odblokować i chcąc zachować oryginał w kwitach chyba na tym poprzestanę.Co do moto to nic więcej niż moi poprzednicy nie napiszę bo temat wyczerpany.Jestem bardzo zadowolony.Motocykl o którym się mówi,że mechanicy go nie kochają bo praktycznie niewiele przy Nim roboty.Polecam dla tych nie za wysokich(ja mam 171 cm wzrostu) .Coraz mniej jest tej klasycznej Japonii i warto,pośród wszechobecnego plastyku mieć takie moto dla siebie.Nawet jako drugie.

Revere mam od 3 sezonów, zrobiłem nim w tym czasie jakieś 10.000 km a kupiłem na chwilę :)
Motocykl jak na dzisiejsze standardy słaby, ciężki i toporny. I wszystko to prawda, ale ma też sporo zalet tak więc lecimy z tym:
pulsy:
- tani
- niezawodny
- silnik V fajnie brzmi
- moment dostępny bardzo nisko, nie trzeba za bardzo kręcić manetką żeby jechał
- niskie spalanie (u mnie wychodzi poniżej 5 litrów, codziennie do pracy przez miasto plus wypady weekendowe max 200 - 300 km na raz).
- prosta budowa. W zasadzie jam masz jakieś pojęcie to cały serwis zrobisz sam, włącznie z zaworami bo są na śrubkach.
- wał kardana. Odpada naciąg łańcucha, smarowanie, wymiany zębatek itp. Moim zdaniem jak zmieniasz olej raz w roku i go nasmarujesz to jest niezniszczalny.
- Niski środek ciężkości sprawia że bardzo łatwo się nim manewruje, świetnie składa się też w zakręty, spokojnie obcieram podnóżki.

Minusy:
- pozycja za sterami. Mam 175 cm i jest średnio. Jeździłem innymi nakedami (bandit, xj600, gs 500) i tu jest naprawdę gorzej. Do miasta styknie, w dalszą wyprawę nie ma opcji. Przy moim wzroście jestem cały czas lekko pochylony co powoduje ból pleców po kilku godzinach jazdy. Podnóżki są tak ustawione, że mamy mocno zgięte nogi, trochę jak na sporcie.
- po tylu latach wychodzi korozja, ale co się dziwić (okolice mocowania lampy najbardziej)
- Na trasie brakuje mocy, przydało by się z 15 koni więcej.

Podsumowując :
Niezniszczalne i tanie moto z silnikiem rodem z transalpa. Do miasta i kręcenia się po okolicy idealne, na dalsze wypady męczy pozycja za sterami.

Miałem ntv-kę z 97r. Sprzedałem(kwestie zdrowotne) Teraz kupiłem moto z 95r. i zrobiłem to że względu na brzmienie, wał, i to, że jeździ łagodnie jak WSK-a (do czasu 😜) Po prostu, to motocykl dla mnie. Lubię go 💪

Witam mam pytanie jak się sprawdza na prędkościach np 120 km/h albo 150km/h o jakie wtedy jest spalanie