Gość: kozin
Trudno coś napisać o tych butach, ponieważ każdy argument można zbić podając ich cenę - 129 zł
Co otrzymujemy za tą nie wygórowaną kwotę?
Dość przewiewny but, niewodoodporny, z podstawowymi zabezpieczeniami.
To co mi w nich nie pasuje to dość wysokie podbicie, przez co nie można dobrze zacisnąć sznurówek i usztywnić kostki (można to rozwiązać dodatkową wkładką). Poza tym po 4 miesiącach przetarł mi się materiał na języku w miejscu styku ze sznurowadłem ale nie musi to być regułą.
Wszystko co powyżej napisałem jest jednak nieistotne zważywszy na cenę, w której można co najwyżej kupić zwykłe trampki lub pantofle ze sztucznej skóry w deichmanie.
Polecam zdecydowanie na pierwsze buty, zanim wydamy 800 zł na jakieś super laczki warto przekonać się czego właściwie oczekujemy od butów motocyklowych.
Gość: bedi
Mam takie buty - wytrzymały u mnie dwa sezony - jeżdżę po mieście, w sezonie prawie codziennie - robię około 4000km na sezon.
Buty są dosyć przewiewne - nawet w największe upały nie było tragedii. Nie są wodoodporne zmokły mi parę razy doszczętnie.
Po mojej eksploatacji po dwóch sezonach są już nadpęknięte podeszwy, lewy but jest uszkodzony z tyłu oraz przetarł się materiał na języku w miejscu styku ze sznurowadłem.
No ale za cenę 129 zł można wybaczyć wiele - w zasadzie to się zastanawiam czy drugi raz ich nie kupić.
Gość: maxi
Fajne "cywilne" buty za dobrą cenę.
Akurat jeżdżę maxiskuterem (automat) więc mam nogi osłonięte prze wiatrem i deszczem w początkowej jego fazie.
Dla mnie plusem, tych butów jest możliwość całkiem wygodnego chodzenia po zaparkowaniu motocykla, można coś zwiedzić lub załatwić sprawy na mieście. Buty są lekkie.
Gość: Vfr
Kupiłem je na egzamin, bo były sznurowane. Przejeźdzłem w nich sezon (20tys) aa właściwie połowę. Dziura w miejscu dzwigni biegów pojawiła się już po kilku tyś. Puściły szwy w kilku miejscach. Porwaly się sznurowadla. Śmierdzą plastikiem jak klapki kuboty. Odradzam ten szajs. 120zl to grabież za te klapki. Lepiej kupic skórzany model Firefoxa za okolo 300zł ten się jakoś trzyma. Kasa wywalona w błoto. Nigdy nie miałem tak marnych butów. Już lepiej za te 120zl kupić jakieś trekkingowe.
Gość: Qpablada
Ja buty polecam z czystym sumieniem dla plecaczka/pasażera. Jeżdżę na Yamaha Fazer 1000 z 2004 roku i od święta przejedzie się ze mną żona, gdy mamy okazję by dzieci zostały pod opieką "dziadków" to jeździmy razem. Żona jest z tych butów zadowolona, są bardzo lekkie i wygodne. Cena też na plus i takie buty są 100x lepsze niż jazda e zwykłym obuwiu.