Gość
Polecam ten kombinezon. Dorwałem pare miesięcy temu na allegro za 700 PLN. Mimo wieku ładnie się prezentuje, nigdzie nie jest zniszczony, skóra gruba i porządna, zamki chodzą jak nowe. Polecam.
Gość
Polecam ten kombik. Na żywo prezentuje się o wiele lepiej niż na zdjęciach, bardzo wygodny, posiada podwójne zamki na nogach. Kombinezon zapewnia dobrą przewiewność w lato - nie poce się nawet przy wysokich temperaturach. Minus jest taki, że stójka jest dość wąska i ociera mi szyje przy obracaniu głowy do tyłu. Daje 9/10.
Używam kombinezonu od 8 lat, praktycznie na każdy wyjazd typowo dla pojeżdżenia, od rundy po okolicy do turystyki.
Kurtki używam też w parze ze spodniami jeansowymi, dawniej wyłącznie, obecnie przy temperaturach poniżej 20 stopni.
Ciężko tutaj opisywać szczegóły. Jest to podstawowy kombinezon z podstawowym zestawem ochraniaczy, plus dodatkowo z perforacją.
Jego krój jest zrelaksowany, więc nie ma najmniejszego problemu z używaniem go poza maszyną.
W przeciwieństwie do kombinezonów tanich marek, które mierzyłem gdy przymierzałem się do zakupu, nie ma problemu z absurdalnie chudymi kończynami i nadmiernym miejscem na bebech.
Wentylacja jest rozmieszczona tak, że bezpośrednio nie jest się wystawionym na wiatr. Wyraźnie czuć przewiew w spodniach przy odchyleniu nóg na boki. W kurtce nie jest to aż tak odczuwalne. Z racji owiewek, nie miałem nigdy okazji sprawdzić tekstylnego panelu na brzuchu.
Nie określiłbym tego modelu jako bardzo przewiewny kombinezon. Raczej taki uniwersalny, z komfortem termicznym od ok. 10 do trochę powyżej 20 stopni. Mając to na uwadze, dam w tej kategorii 8 gwiazdek. 10 za niezłe działanie jako uniwersalny kombinezon, ale minus dwie, żeby ktoś nie pomyślał, że jest przewiewny.
Pod względem jakości, po prostu opiszę, co w nim naprawiałem.
Po pierwsze, uchwyt jednego z suwaków w nogawce złamał się. Cóż, zdarza się. Wymieniłem na kółko do kluczy.
Po drugie, pasek (zakładka) u dołu kurtki - oryginalnie jest na rzep, który po pięciu latach się wyrobił. Wbiłem tam napę.
Po trzecie, suwaki. Wszystkie są typu żyłkowego. Uszkodził mi się tylko główny kurtki (zaczął się rozdziawiać). Wymieniłem na gruby, plastikowy. Właściwie tylko tej kwestii bym się czepiał.
Jeden, drobny ślizg zniósł raczej normalnie, bez zastrzeżeń.
Warto zauważyć, że ten model (nie jestem pewien, czy jest to standard we wszystkich kombinezonach Dainese) posiada możliwość rozszerzenia nogawki i zapięcia jej na bucie, co jest komfortowym rozwiązaniem.
Podsumowując, jest to bazowy kombinezon, wygodnie skrojony na w miarę proporcjonalnego człowieka.
Biorąc jednak pod uwagę, że został on opracowany co najmniej kilkanaście lat temu, wpierw rozejrzałbym się za nowszymi modelami. Cenowo nie będą tak korzystne, ale można zyskać na nowinkach w kwestii bezpieczeństwa.
Nieduży ślizg, około 10 metrów na boku i nieco na brzuchu, przetrwał przyzwoicie. Jedyne uszkodzenie wystąpiło na brzuchu. Przetarł się jeden szew, łączący panel tekstylny ze skórą, oraz drugi, zaraz obok poprzedniego, na łączeniu skór (podwójny, ale przetarła się skóra na załamaniu). Efektem są 2 dziurki, do których można włożyć palec. Sama skóra sprawiła się wybitnie dobrze na spodniach. Pomimo dłuższego ciągnięcia udem po asfalcie (nabity siniak, przydałoby się biodrowe wzmocnienie), starła się jedynie farba. Skóra w kurtce wystrzępiła się nieco, ale to nadal tylko lekkie zadrapania. Wytrzymałby znacznie więcej.