
Gość: Łukasz
Bandit 1200 S Używam go jako turystyka i w tej roli sprawuje się świetnie. Nie straszne mu załadowane kufry i plecak na tylnym siedzeniu. Wygodna, ogromna kanapa pozwala na przejechanie nawet ogromnych dystansów.(najwięcej zrobiłem 1200 km do Czarnogóry za jednym razem) Dość duży zbiornik paliwa i małe spalanie pozwalają na przejechanie 300 km i jeszcze zostaje 50 na poszukiwanie stacji paliw. Z akcesoryjnym wydechem moc 134 hp - mierzona na hamowni. Hamulce...co tu gadać dużo-4 tłoczki robią swoje. Mega wydajne.
Posiadam go już 3 rok i zrobiłem nim 40 tyś km. Obecnie na 85 tyś i ma sie świetnie. Maszyna uniwersalna i nie do zniszczenia. Świetna w trasę a także na wyżywkę po mieście i palenia gumy na zlotach. Motocykl tani w utrzymaniu i w zakupie. Polecam.
Za rok spróbuję następcę 1250 S - oby był tak samo dobry.


Gość: Uzytkownik_seba
Bandit 1200N. W moim odczuciu jedna z najpiękniejszych linii motocykla. Silnik rewelacja-czysty moment obrotoey dostępny od samego dołu, zawieszenie super, hamulce wystarczające, skrzynia biegów super, długie przełożenia dzięki ktorym nie trzeba bawić się zmianą biegów tylko włączyć ostatni bieg i moment obrotowy pod ręką. Ceny zadbanych sztuk dużo niższe niż konkurencji. Polecam każdemu kto jeździ z rozsądkiem;)


Gość: Marcin
Super, mega elastyczny, wersja z 2000r. Kupiona w 2019r jak prawię na 20 latka ma się świetnie. Prawidłowo skonstruowany
5/5


Gość: Rafał
Motocyklem jeżdżę 3 sezon. Bardzo przyjemny motocykl na co dzień. Mimo dużej masy bardzo łatwo się nim manewruje. Jest bardzo zwrotny. Ćwiczyłem nim gymkhanę i bardzo fajnie się sprawdza. Pozycja wyprostowana, bardzo wygodna. Nogi nie są mocno podkurczone. W mieście jeździ się świetnie. Na trasie brakuje owiewek i przy dużych prędkościach na łukach (160 km/h+) miękkie zawieszenie daje o sobie znać. Silnik mimo 98km na papierze sprawia wrażenie dużo mocniejszego. Ciągnie jak parowóz z każdych obrotów. Na koło z gazu na pierwszym biegu z podbicia da się go wyrwać już przy 3500 obr/min. Z świateł Hondę vtr 1000 robi spokojnie :) Jedyne do czego można się przyczepić to kultura pracy i do tego że jednostka ta potrzebuje sporo czasu aż się rozgrzeje. Ale tak już mają olejaki. Słabym punktem są hamulce. Są najsłabsze z wszystkich motocykli jakie miałem. Słabo wyczuwalne i nie ma mowy o hamowaniu 2 palcami przy ostrzejszej jeździe. Spalanie w mieście pomiędzy 7,5-8,5 litra. Na trasie zawsze mi wychodzi w okolicach 6,5 litra. Przy ostrej jeździe trzeba się liczyć ze spalaniem 10 litrów. Jeżeli chodzi o awarie, przez 3 sezony (około 8000km) nie miałem z nim żadnych problemów. Polecam wszystkim którzy szukają uniwersalnego motocykla z pazurem.
