Gość: Tomek Transalp
Bardzo fajne buty do turystyki asfaltowej w tym przedziale cenowym, jeśli ktoś nie ma limitów na wydatki ten pewnie coś lepszego może kupić.
Przejeździłem w nich 3 sezony (ponad 8 tys km) i mogę się podzielić kilkoma subiektywnymi obserwacjami.
Minusy:
Sztuczna skóra (w tej cenie), nie przesiąka na deszczu, ale po ślizgu zdarłem trochę czubek i tym samym gładką fakturę buta. Po zaimpregnowaniu nie przesiąka, ale ślad został. Odblask na pięcie pokryty folią pcv - folia po roku pękła. I to koniec minusów.
Plusy:
Bardzo wygodne w jeździe (zmiana biegów) oraz do chodzenia.
Bardzo mało poci się noga latem (choć wysokie buty) - membrana + odpowietrznik na kostce - rewelacja.
Nie przesiąkają po 3 godz jazdy w deszczu.
Wzmocnienia na piszczeli i kostce, regulacja na rzepach.
Fałdowanie z przodu i z tyłu buta czyni je bardzo elastycznymi, co ułatwia zmiany biegów czy przykucnięcie podczas wycieczki pieszej.
Praktyczne uwagi:
Buty te mają łatwo i szybko oddawać temperaturę w ciepłe dni, więc nie są ocieplane. Poniżej 10 st. C w cienkiej skarpetce palce trochę marzną.
Delikatnie ryflowana podeszwa i odpowietrznik na kostce mocno ograniczają zastosowanie ich do jazdy w terenie (sympatycy adventure).
Po trzech sezonach, nieprzepocone wciąż służą i po raz kolejny przy zakupie chętnie bym do nich wrócił.
Kupiłam te buty dzień przed czekającą bardzo długą trasą.
Od początku były bardzo wygodne, szybko dopasowały się do mojej stopy mimo moich obaw czy nie będą gdzieś uwierać czy przeszkadzać.
Nadają się zarówno do długiej jazdy, jak i krótkiego spaceru pieszo.
Kupując je zastanawialiśmy się też, czy będą pasowały do mojego sportowego kombinezonu. Nie chciałam typowo sportowych butów ze względu na to że dla mnie są zbyt "toporne". Okazało się, że te Rebelhorny ze sportowym kombinezonem wyglądają całkiem ok mimo, ze same są raczej turystyczne.
Miałam okazję sprawdzić je w prawie każdych warunkach pogodowych. Buty sprawdziły się zarówno w jeździe w słońcu, jak i w burzy. W słońcu nie było mi w nich za gorąco.
Miałam okazję porządnie sprawdzić ich wodoodporność:) po 5 godzinach jazdy w deszczu raz mniejszym, raz ulewie, miałam delikatnie mokrą skarpetkę na palcach. Uważam, że po takim czasie miały prawo przemoknąć, jednak było to w tak niewielkim stopniu, że nawet tego nie czułam w bucie. Dopiero po ściągnięciu zobaczyłam. Buty spokojnie nadawały się do dalszej jazdy kolejnego dnia, nie było potrzeby ich suszyć.
Do tej pory zauważyłam jeden minus, który dla mnie nie ma zbytniego znaczenia. Na lewym bucie, w miejscu którym akurat zmienia się biegi jest szycie (ta jakby naklejona łatka - widać na zdjęciu). I to się delikatnie przetarło.
Ja kupowałam w sklepie stacjonarnym, ale jeżeli chcecie kupić przez Internet i zastanawiacie się nad rozmiarem, to wg mnie nie jest ani zawyżony, ani zaniżony. Taki rozmiar jak noszę zazwyczaj mam też w tych butach.
Póki co przejechałam w nich dopiero ok 2500 km, ale na tę chwilę mogę je śmiało polecić. Za taką cenę naprawdę warto.
No i ta bezcenna wodoodporność... :)
Gość: Andre
Opinia po przejechaniu 10 tys km
Chciałem proste buty do turystyki bez jakichś wodotrysków. Kupiłem w je w ciemno sugerując się opiniami na tej stronie. Nie żałuję zakupu. Na początku były sztywne i ciężko było biegi zmieniać. Po kilkuset kilometrach trochę się rozchodziły. Z jednym butem miałem dłuższy problem bo jakby był dziwnie wyprofilowany i przez dłuższy czas miałem dyskomfort w lewej nodze, ale to też się po czasie ułożyło.
Na trasie noga się w nich nie męczy tak bardzo i w upałach nie czułem, żeby było zbyt gorąco w stopy.
Co do deszczu... raz mi się zdarzyło jechać w niewielkim deszczu, buty spełniły swoje zadanie. Pod koniec sezonu, oderwał mi się rzep z uchwytu zamka, uważam że to średnie rozwiązanie, bo samo oklejanie rzepu powoduje że ten przy zamku się niszczy i wychodzą z niego nitki.
Poza zwykłymi eksploatacyjnymi zarysowaniami i tym rzepem, z butów po jednym sezonie jestem jak najbardziej zadowolony i polecam zakup.
Gość: Radowan
Buty kupiłem dwa lata temu jako pierwsze "prawdziwe" buty na moto.
Krótko:
Plusy:
- mega wygodne, jak kapciuszki
- lekkie
- chłodne, faktycznie stopa komfortowo się czuje
- niedrogie
- mi w deszczu nie przemokły
Minusy:
- buty nadają się do jazdy, ale na łażenie w nich już nie bardzo. O ile naprawdę są wygodne, to umieszczona pod piętą komora powietrzna dla amortyzacji... Cóż, dojście wysypaną grysem alejką pokonała podeszwę. Kamienie wbiły się do środka. Drugą wadą podeszwy okazała się część pod śródstopiem. Jako że moto odstawiam na centralną podstawkę muszę nacisnąć na odpowiednia dźwignię. I tego guma nie przeżyła, najpierw rozwarstwiła się, a potem wypadła w niej dziura.
Czybym je polecił? Tak. Jako niedrogie, do rekreacyjnego podróżowania armaturą lub innym delikatniejszym sprzętem :) W tej roli spełnią się ponad oczekiwania...
Gość: S@mmY
Buty wygodnie i za przyzwoite pieniądze.
Słaba wentylacja noga się poci.
Po 6h jazdy rozwarstwiły się wkładki (niby nic bo to kilka plnów ale niesmak pozostaje), do tego rebelhorn wysłał mi na gwarancji do domu nowe jednak ich jakośc jest lekko mówiąc kiepsko/skandaliczna, Zostałem przy zamiennikach jakie dokupiłem i jest OK.
Mam grubą łydkę i górna rzepa lekko drażniła na początku skórę jednak się ułozyły i są w porządku.
Rozmiarówka jak w normalnych butach (pełne numery) jakie nosi się na co dzień wiec można w ciemo kupować z netu.
Gość: MaciejK
Jak w tytule buty na jeden sezon. Po roku użytkowania cała lista defektów, od odklejonej podeszwy po przeciekajace odblaski czy zerwane rzepy na suwakach.
Buty używane zawsze zgodnie z przeznaczeniem i konserwowane także nie ma mowy o niewlaściwym obejściu.
Wielki PLUS dla Rebelhorna, który uznał reklamację i wydał nową parę butów.
Jak będzie z drugą parą zobaczymy..
Druga para po 2,5 roku nadal w intensywnym użytkowaniu i daje radę. Nie są wodoodporne nawet podczas 10 minutowego deszczu ale za taką cenę mogą być.
Gość: Gość
Bardzo dobre w tej cenie. Nie będę się tu rozpisywał o wadach i zaletach, mogę tylko potwierdzić to co napisali pozostali. Jedyna wada dla mnie to średnio nadają się do chodzenia. Użytkowane jak na razie jeden sezon. Polecam.
Gość: anko
Kupiłem buty w 2014. Służą do dzisiaj. Przejechałem w nich około 40 tys. km. Najpierw Hornetem, teraz Guzzi. Bardzo wygodne, nie przemakają. Obecnie kupię tylko te. Jak dla mnie rewelacja. Zapewne są lepsze i droższe ale jak dla mnie "po co" ?