Gość: Karol
Witam kupilem ten wspanialy kask i mimo uderzenia w samochod przy ok 50km/h żyje kask ma kilka otarć peknięć nie ma , cena do jakości ok , wykonanie ok ,głośność w miare ok, wygoda jak najbardziej ok , niestety użytkowalem go ledwo 2 dni więc wiecej opini nie wyraże ,na wiosne chyba znów kupie ten sam model a powypadkowy bedzie na ewentualność !!!!
w twoim wypadku dałbym 10 :), jest to bardzo dobry kask
Gość: Mati
Witam,w tym kasku zrobiłem ok. 5 tysięcy km i powiem że jest wygodny szczelny w deszczu i w miarę cichy.Dałem za niego z promocji 420 zł i naprawdę się opłacało,środek można odpiąć i wyprać,jest miejsce specjalnie na słuchawki z interkomu co mi się akurat przydało.Na autostradzie przy dłuższej jeżdzie lepiej mieć w uszach zatyczki ale to akurat innych kasków też dotyczy.Otwierana szczęka to naprawdę wygodne zwłaszcza w upały.Na szybke trzeba założyć tylko folię przeciw parowaniu i kask jest bardzo dobry z tą cenę.Polecam
Dołączone zdjęcia
Gość: miky90
kupiłem bo w xxl jest największy, porównywalny model airoh , jest lepiej wykonany, seca- bardzo wąskie ,,wejście" jest dobrze wentylowany, blenda ok . poprzedni ceberg był klasę wyżej ale i droższy
Przejechałem z tym kaskiem na głowie nieco ponad 20k km, w niecałe 3 lata. Początkowo z prędkościami do ~100km/h kiedy to sprawdzał się całkiem ciekawie, od kilku miesięcy z uwagi na zmianę środka lokomocji zdarza się szybciej i wtedy pojawiają się mankamenty, nie pozwalające mi na dodanie gwiazdek w poszczególnych polach oceny.
Poza tym jest to mój drugi kask, po pierwszym, 3 tygodnie używanym, pożyczonym, wyświechtanym, zatem ocena jest w pełni subiektywna i bez odniesienia do jakiegoś punktu porównawczego niźli tylko własne odczucia.
Konkrety: użytkuję model w kolorze białym. Z uwagi na dość marną, moim zdaniem, wentylację sądzę iż był dobrym wyborem. Przy temperaturach +20 i nasłonecznieniu "da się żyć" chociaż jazda po mieście z przymkniętą szczęką nie należy wtedy do przyjemności.
Wentylacja zaczyna być odczuwalna od 80 w górę, pod warunkiem opuszczenia blendy. Kanał na górze czaszki wydaje się być przysłaniany przez ową i niezbyt działający przy podniesionej.
To co jest otwierane w okolicy szczękowej to jakaś 'podpierdółka' nigdy tego nie zamykam, chyba że przez przypadek, ale o tym w części dotyczącej wad. W każdym razie jak dla mnie to dziwnie działa, niemniej na parowanie narzekać nie mogę, choć oczywiście uchylenie szybki na światłach, szczególnie w okresie listopad-marzec raczej jest standardem. Może mieć na to wypływ tego, iż zwykłem mieć zasłonięty nos i usta jakimś 'buffem', niezależnie od pogody. Zmieniam tylko ich rodzaj na niby chłodzący lub dogrzewający.
Zalety: trwałość i wykonanie, nieprzemakalność (testowane do 3h, intensywny opad) nic nie kapie i nie zacieka. Cena adekwatna do tego co oferuje. Ślady zużycia po 3 letnim okresie niemal codziennego użytkowania bardzo akceptowalne. Wykończenie na dole pierwsze puściło, zaczęło strzępić dermę.
Sensownie umiejscowiony i sprawnie działający mechanizm podnoszenia i opuszczanie blendy. Szybki i także przemyślany sposób montażu i demontażu szyby.
Wady: umiejscowiony na środku wypust podnoszenia szyby. W rękawicach zimowych wspomniane uchylanie na światłach szyby, bardzo często powoduje zamknięcie otworu wentylacji szczękowej.
Blenda opadająca niezbyt nisko, poza tym niezbyt jak należy spasowana, bowiem powycierała się w 2 równoległych miejscach styku z kaskiem, w momencie gdy jest zamknięta. Mocno nie przeszkadza, bowiem poza bezpośrednim padaniem mojego wzroku są owe zmatowienia, niemniej dalekie jest to od neutralności.
Aerodynamika podczas jazdy z niższymi prędkościami OK, ale od 120 przekręcanie głowy wiąże się z rozpoczynaniem walki (im dalej w las tym więcej drzew). Od 180 zaczyna się wciskać w twarz, bo dodając jeszcze 20 zacząć ją sobie niejako miażdżyć ;-)
Co do wyciszenia czy komfortu jazdy, bez odniesienia się do czegoś innego nie podam nawet subiektywnie konkretnego osądu.
Na pewno nie jest w nim cicho i jazda dłuższy czas 160+ potrafi być odczuwalna. Niemniej to akurat mi mało przeszkadza.
Gwoli wyjaśnienia dodam, iż dla mnie jazda w stoperach jest nie do przyjęcia. Być może dlatego, że te używane przeze mnie wycinają naprawdę bardzo dokładnie pasmo słyszalne. Półśrodki traktuję tylko jako konieczność tymczasową.
Obecnie jestem w trakcie poszukiwania czegoś na podmiankę. Mając inny model chętnie wrócę do edycji tej opinii i dodam może jakieś rozwinięcia.
Gość: Twister
Kask dorównuje wykonaniem, kaski za 1200zł, nie miałem co prawda tych za 2000zł, ale to naprawdę dobry solidny kask. po 3 latach i około 10tyś km, zużycie prawie zerowe. Kask jak na szczękowca cichy.
pozdrawiam