Gość: Jan
Super motocykl i do dalekiej turystyki i do pracy.
Moment obrotowy wynoszący 108 Nm osiągany już przy 3700 obr./min. Do tego dochodzą perfekcyjnie działające wtryski i idealnie gładka praca. O wiele ładniejszy niż GSF.
Czyli czemu podają 98km.Czyzby jakieś normy unijne czy podatek większy od 100 km.Jesli moto ma 98 km przy 7500 obr.To ile ma przy 9500obr?
Mam to moto od ponad roku GSX 1250 FA kolor szary metalic , z bliska imponująca maszyna , jestem mega zadowolony jak ktoś chce mieć sporta i turystyka w jednym. Duża moc pieca już od samego dołu sporty wymiękają na starcie, czy fruniesz z plecakiem i bagażem czy solo nie ma różnicy ,opór na gaz i "znikasz", a ta elastyczność , na 6 biegu do 40 km zero wachlowania skrzynią, nie kręci się wysoko po przekroczeniu 3500 obr pełna moc , dodajesz gazu i nawet nie kichnie , motocykl duży i ciężki fajnie się prezentuje to coś dla mnie to lubię w motocyklach te gabaryty , suzuki obudowało bandit - a i wyszła katana ,polecam Jedyne do czego mogę się przyczepić to szyba ,ciut niska (można zmienić na wyższą ) no ale ......
Potwierdzam..kupilem niedawno..dobra owiewka.moc..jeździłem kiedyś hajka..ale gsx 1250fa jest zupełnie wystarczająca..nadaje sie na długie wyjazdy jak i do pracy..moment obrotowy jak i ilość koni wieksza niz podana..dałem testowac na chamowni..118nm i 111 konikow..więc naprawdę nie ma co narzekać..
Gość: marioblue1
Witam . Po przejechaniu 10000 km chyba cos juz moge podpowiedziec przyszlym uzytkownikom .Zrobilismy ze znajomymi na trzy moto dwa gsx-y i yamaha bt-1100 4200km w 9dni w roznych warunkach (autostrada , kiepskie drogi ,konkretne górki i nawet szutry ).Moto zero problemów,spalanie z plecakiem i trzema kuframi 5.2l/100km bez zamulania .Osiagi jak wyzej potwierdzam super .Kocham 3-bieg w tym moto do 200 km/h ciagnie jak oszalaly i do tego mega elastyczny.Teraz troche minusow siedzenie ??? twarde i trzeba zainwestowac w przerobke najlepiej zelowe , pozycja na moto troche bardziej sportowa niz turystyczna ale mozna dac podwyzszenie kierownicy i jest git .Ostatni minus to hamulce niestety słabe moze tez dlatego ze moto ważyło 420km ale myślę ze moglo by byc lepiej .
To jest mój pierwszy motocykl, nie rozumiem opini które mówią nie dla początkujących pff
Tez mam ten motocykl i powiem że przez pierwsze kilkaset km. Mnie umeczył. Mocy aż nadto. Sprzęt nie dla początkujących. Ciężki przy manewrowaniu na postoju.
Siedzenie żelowe odradzam. Jak się nagrzeje to jest tragedia - przez całą trase parzy w cztery litery. Lepiej dać miękką gąbke - każdy tapicer to ogarnie, a żel to taki akumulator ciepła.
Gość: kozioł
Co tu dużo powiedzieć. Legendarny silnik bandita 1250. To idealny motocykl na każdy wyjazd. Mocny dół, bardzo dobre prowadzenie w zakrętach, wygodny. Jeden z najlepszych uniwersalnych motocykli.
Jedyna wada tego motocykla to hamulce, które są tylko wystarczające.
Warto zainwestować w stalowy oplot.
Tak, zgadza się, gaźnikowy legendarny, całą noc czyścisz, regulujesz, z..abany kładziesz się spać, a rano znowu nie ma czym jechać. Pozdro! Tylko wtrysk.
legendarny to był 1200, gaźnikowy...
Gość: Mar
Bardzo fajny i uniwersalny turystyk. Nadaja sie tez na miasto i krotsze lotki. Swietne osiagi i bardzo ciekawa charakterystyka silnika. Jezdzi sie nim naprawde wybornie. Jedyny malutki minus za kanapę i wage.
Gość turystyk? hi hi Rozwiń temat.
turystyk? hi hi
Gość
miałem to to ale szybko sprzedałem, zadna rewelacja, zjedziłem sporo motorków ale ten był najgorszy, do silnika prawie nic nie mam trochę taki toporny mółek, za to prowadzenie to porazka, po przekroczeniu 140 stu motor zaczynał zyc swoim zyciem, jakoś czułem się na tym niepewnie, motor dostawał jakiś wibracji i latał po drodze, pogoniłem do zyda, porazka
To ty nie miałeś gsx1250fa 😁
Jak miałeś motocykl odwinięty z przystanku autobusowego to nie dziwi mnie Twój opis.
to troll z zxem powypadkowym z Włoch
Gość: jojtek
mam 175 cm wzrostu , po przejechaniu ok 200 km myslałem ze nie zejdę z tego bandziora komfort to tutaj nie istnieje miałem trampka 650 w poruwnaniu do tego to niebo a ziemia, uwazam ze bandit jest przereklamowany to tani i nudny motocykl,opwyzej 200 stu bałem się nim jezdzić, niepewnie się prowadził mimo pełnych owiewek to moto bardzo boi się nawet najmniejszego wiaterku, az strach odkręcić manetę więcej, spalanie było nawet ok w miieszanej 6 litrów uwazam na plus przy tej pojemności, heble srednie, reasumując trochę się zawiodłem na tym moto ale to tylko suzi taniocha
Cuz mam 10 cm więcej 50 dych na karku i chyba twardą dupe i jajka zamykam v max i nic się nie dzieje rano na rybkę nad morze wieczorem do domku 600km i dalej chodzę motocykle są dla mężczyzn a chłopcy Cuz intrcity😂
Jazda przy 200km/h o wieka pewniejsza niż przy cbf 1000. Przynajmniej u mnie. Rozsądnie zdjąć kufry przy takich prędkościach.180km/h to moje max dla kufrów. Kufer kufrów nie równy. Ja mam 40l. Nigdy nie stwierdziłem, że moto niestabilne.
Jojtek, chyba brakuje ci jaj.
Gość: seba
mam teraz vfr 1200 w porównniu do gsx 1250 fa którego miałem wcześniej to suzuki jest bladziudka, roczniki te same ta sama praktycznie kasa ale suzi daleko w tyle, po raz drugi bym jej nie kupił
na szrocie w Niemcach
troll od zabykowego zx 9
za 9 to jest to
Gość: kamil
za te pieniądze mozna mieć lepsze moto, wtopiłem kasę w to to a teraz mam problemy ze sprzedażą, jesli zuzuki to tylko gsx r 1000 , ten fa to bieda bieda bied, wrazenia na mnie zadnego nie zrobił ani w jezdzie ani w wyglądzie, nic ciekawego a jazda nim ma wiele do zyczenia
zx 9 to jest to
Porównujesz Gsx1250 do Gsxr-a 1000???!!! Gdzie Byłeś jak kupowałeś ten motocykl???😁
To ładny z Ciebie dzban, że kupiłeś sobie Moto, które Ci się nie podoba i źle Ci się nim jeździ a teraz narzekasz na niego - załamka. Pozdrawiam i życzę kolejnych udanych życiowych wyborów.
Gość: Johnny
Nie wiem skąd tu oceny powyżej 8, chyba osoby po przesiadce z topornego starego sporta. Ja po przesiadce z dużego turystyka czuję się na nim bardzo słabo. Cała moja masa opiera się na rękach co bardzo męczy. Oryginalna szyba to nieporozumienie jeśli chcemy jeździć turystycznie. Silnik i charakterystyka całkiem fajna. Jeśli ktoś chce zrobić przesiadkę jak ja z prawdziwego turysty na niego to nie polecam. W tej cenie brałbym chyba Tigera1050
zgadzam sie Tiger blado wypada przy suzuki, slabsze osiagi, prowadzenie, od A do Z... o kosztach serwisu nie wspomne, triumpf-y sie psuja niestety
zx 9 to jest to
Bandit Gsx1250 był stworzony jako motocykl uniwersalny a nie typowy "turysta" wiec Pomyliłeś sie kolego w zakupie albo sam nie Wiesz czego Chcesz. Poszukaj raczej Fjr 1300 BMW k1600 itp
Gość: wojtas
miałem ponad 30 motocykli tego bandita kupiłem z salonu na fakturę, wpadł mi w oko z tymi pełnymi owiewkami, powiem tak nie obrazając nikogo, czy wypuszczając te moto dla ludu firma suzuki nie miała kierowcy testowego coby te moto przelatał?prowadzenie to męczarnia i jakaś porazka, jednoślad się zachowuje jakby miał swoje zdanie , podczas większych prędkości nie wskazanych przez kodeks drogowy dostaje jakiś turbulencji drgań nawet nie wiem jak to nazwać, jezdziło misię nim jakby był po jakimś dzwonie jakby coś z nim nie tak było, dawałem koła do wywazenia, ciśnienie opon ok było niby wszystko proste a jednak , siedzenie to jakaś zemsta tyłek odpada po 150 km jazdy, kierownica mimo ze jest wyzsza dla mnie jest za blisko, ręce tez drętwieją jak na szlifierce, silnik jak dla mnie przeciętny mało elastyczny, plus to spalanie między 6 a 6,5 litra nawet dobrze odkręcałem, zawias moze być po złej drodze jakoś się w miarę jechało na fabrycznym ustawieniu,mimo owiewek słabo jakoś chroni od wiatru, na trasie przy małym zefirku bałem nim się jechać 140, juz go nosi, hegle mogą być jak na standard ale mogły by być tak o 20% skuteczniejsze, ogólnie motocykla juz nie mam pozegnanie z nim w moim wypadku było radością, chwilowe zauroczenie wyglądem na początku mój błąd hi, po raz drugi bym go w zyciu nie kupił, a kufrów nawet nie zakładałem bo bez nich prowadzenie było nijakie wolałem nie ryzykować pwenie miałby tendencję do zjezdzania w rów.
wojtas, ty nawet nie stałeś koło tego motocykla. Jeździj dalej motorynką!
Przecież gsx1250f wstaje na koło na pierwszym biegu z gazu przy 3,5 tys obrotów. Bardzo mocny dół i średni zakres obrotów. Nie opłaca się natomiast ciągnąć dalej jak 7,5-8 tys.
Co za typ ,co ty tam ględzisz 30 motocykli miał ha ha ,turbulencje chyba od kanciatego łba
Gość: Jakub
Suzuki GSF 1250FA 2010r kupiłem kilka lat temu, to jest mój 6-ty motocykl (Mam 40-lat, jeżdżę od 14-roku życia. Mam 190-cm wzrostu ok 95 kg;)
Ciężko czytać niektóre opinie z którymi się nie zgadzam, dlatego postanowiłem napisać swoją.
Bardzo mocny, sportowo turystyczny motocykl dla DOŚWIADCZONYCH" kierowców. Lokomotywa o wysokim momencie obrotowym. Długich biegach i niesamowitym przyspieszeniu. Moc wyższa niż podaje producent, mój (zmieniony wydech) legitymuje się 115KM i 118nm. W silniku wykorzystano nikasyl dzięki czemu wytrzymuje przebiegi kilkuset tysięcy kilometrów. Nie bierze oleju, niskie koszty serwisowania, można śmiało powiedzieć ze to "pancerny" motocykl.
Zawiedzie wszystkich bazarowych miłośników szlifierek, to nie jest błyszczące świecidełko do lansu. Motocykl dla świadomych kierowców. Mimo sporej masy świetnie prowadzi się w mieście, geometria ramy, rozkład masy pozwalają na sprytne manewry miedzy autami, jest wąski i długi, nie wstaje na koło przy odkręconej manetce, Przyspiesza jak wąż sunący po asfalcie, na suchej nawierzchni nie ma sobie równych. Osobiście nadal z uśmiechem na ustach, po kilku sezonach, nadal uczę pokory właścicieli drogich super sportowców. Pozwala na to ogromny moment obrotowy osiągany już od nieco ponad 3-tyś obrotoów, niecałe 3,5 sekundy do 100km/h i dalej ciągłe przyspieszenie do ok max 270-na liczniku. Motocykl zdecydowanie dla wysokich osób. Na trasie prowadzi się wzorowo, pokonywałem nim wiele razy odcinki po kilkaset kilometrów, kanapa jest wygodna, szeroka i trzyma tyłek;) Pozatym jeśli ktoś marudzi to może ja wymienić , na rynku jest mnóstwo propozycji, nie powinno to wpływać na całkowita ocenę tej maszyny. Spalanie 6-10-litrów w zależności od humoru kierowcy;)
Lubię ten motocykl, mógłby mieć wał napędowy jeśli miałbym coś zmieniać. Dośc szybko też zjada oponę, to duża frajda odkręcać w nim gaż i to dlatego;)
Informacja do Pana powyżej , który to miał ponad 30 motocykli: wibracje które występowały nie są typowe dla tego modelu i świadczą wyłącznie o wypadkowej przeszłości. Skoro motocykl był kupiony z salonu na fakturę, posiadał gwarancje z której trzeba było skorzystać.
Przejechałem kilkaset tysięcy kilometrów motorami, to kulowy model który ma solidne powszechnie znane opinie. Dobry uniwersalny kumpel na wiele lat.
Widzę że ludzie ogólnie mają ból d*** jak ktoś coś napisze.... każdy ma prawo do napisania swojej opinii. Jeden pisze jak "z folderu" bo mu motocykl podpasował, drugi jedzie jak po łysej kobyle bo mu nie pasuje... wiem, że każda myszka swój ogonek chwali i zawsze na forach znajdują się obrońcy swojej świętości, kładą się krzyżem itp. ale cóż... Ja napisałem parę opinii na tym forum i zjechałem klika świętych grali, które posiadałem, i były dla mnie średnie z dużą ilością irytujących detali, sprzedawałem te motocykle i nie kupiłbym drugi raz.... komentarze przez inkwizytorów zawsze w tym samym stylu albo miałeś uszkodzony udrutowany ulep albo nie masz doświadczenia... ehhh ręce opadają... - szczególnie jak oba te punkty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością
powiem tyle przereklamowany motor, miałem takiego ale więcej nie nabył bym go po raz drugi
A propo komentarza: "opinie przepisane z jakiegoś folderu,bucha cha" Dziękuję, to dla mnie nobilitujące ;)
Dołączone zdjęcia
Gość: wojtek
kupiłem z drugiej ręki ,chłopina sprowadził z francji niby tam zrobił u nas po zakupie 4500 km, kupiłem go w zeszłym roku przebieg niby 33 tys rok 2011. dałem 15 tys, no i dobra takie tam przeglądy po zakupie klocki stan ,tarcze bez rancików, wymiana oleju, płynów itd ok. rozebrałem owiewki do nagusa aby lepiej się przyjrzec ramie, nic nie widze ok, puszczam rece z kiery idzie prosto nie ucieka ok,nie mogę dojsc co z nim było nie tak jakoś dziwnie się go prowadziło nie byłem go pewny na 100% coś mi tam nie grało, zrobiłem 1700 km i sprzedałem, była w nim jakaś ukryta wada ale juz nie miałem chęci dociekać, ktoś go dobrze odszykował do sprzedazy, akurat mi się trafił ten egzemplarz
Gość: Łukasz
Ja kupiłem swojego w 2018 jako uniwersalne moto do niezbyt dalekich wypraw max 300-400 km/ dobę. Jeżdżę głównie sam ale dzięki pełnowymiarowej kanapie dla pasażera oraz kufrom (centralny+boczne) bez obaw zabieram swoją córkę na niedzielne przejażdżki. Mam jedną uwagę co do owiewki bo mam akcesoryjną dłuższą i chyba wrócę do oryginału bo teraz centralnie wiatr z owiewki wali mi w kask i jest gorzej niż na oryginale a mam 180 cm. Nie rozumiem tych zdecydowanie negatywnych opinii od "koneserów" bo jeśli są tak oblatani na moto to te defekty powinni wychwycić podczas przed zakupowej jazdy i trzymać się od maszyny z daleka. Reasumując jeśli nie kupuje się zlatanego trupa z Włoch albo Francji w okazyjnej cenie to nie ma się czego czepić. O wibracjach do 200 km/h nie ma mowy dalej nie wiem może w tym sezonie będzie okazja się przekonać :)
Gość: M
Bardzo fajne uniwersalne moto. Daje dużą frajdę z jazdy. Ciekawa charakterystyka silnika. A wszystko w rozsądnej cenie.
tani plastik
najlepsze są popszednie modele 1200, to nie jedzie a juz o skręcaniu to nie mam słów, etz 250 lepiej się prowadziła
ten skansen ma więcej polotu niz te suzuki, miałem ten wynalazek przez 3 tyg , poszedł do zyda jak najszybciej
Gość: adam
słaba ochrona od wiatru mały wiaterek i nieprzyjemnie się jedzie niby pełne owiewki a tak jakby ich nie było,reszta to kwestia gustu
Gość: Luki
Nie mam mu nic do zarzucenia.
Moto całkiem wygodne, dla mnie wygląd na + mam w czarnym malowaniu, nie raz słyszałem pochlebne opinie od osób trzecich.
Mam go drugi sezon jak na razie bez żadnych usterek, spalanie około 6 l przy normalnej jeździe, jeżeli komuś brakuje w nim mocy to albo jest wytrawnym " jeźdźcem" albo lubi prędkości zbliżone do 200km/h.
Suzi nie ma problemu odwalić sportowego moto spod świateł ( dzisiaj małe zawody z Honda CBR 1000 - do 150km/h Suzi win) więcej nie potrzebuję.
Dla mnie moto.idealne , pojedzie w mieście w trasie da radę, a także utrze nosa szlifierce spod świateł jeżeli "trzeba"
tak tak nawet zesrałem na te twoje wypociny, kup se rowera
Obudź się bo się spierdzialeś 🤣
włóz se te bajki pod poduszkę czarodziej następny co to tylko jeden motor miał i innego juz nie chce bucha cha
Gość: Robertos
Latam Suzuki od sześciu sezonów i nie zamierzam go zamieniać na inne moto.
Suzi pochodzi z Polskiego salonu i jestem jego drugim właścicielem. Znam pełną historię .
Moto używam niemal codziennie na dojazdy do pracy oraz na dłuższe trasy turystyczne. 90% przelotów z plecakiem i kompletem kufrów. Dziwi mnie, że znajduję tu opinie o niepewnym prowadzeniu czy wibracjach. Ale tłumaczę to ,,bezwypadkową,, historią Waszych maszyn odwiniętych z drzew.
Moja perełka prowadzi się znakomicie bez względu na szybkość /0-230/ czy obciążenie. Pewna w winklach i na prostej.
Cieszy mnie każdy przejechany kilometr.
gtr 1400 o niebo lepsza maszyna
nastepny miłośnik jednego modelu,porażka
chyba nie jezdziłeś porządnym turystykiem, te suzuki to porażka na transalpie 650 wygodniej i komfortowo mi się smigało niz tym czymś
Dołączone zdjęcia
Gość: jacek
z turystykiem to ma tyle wspólnego co wsk 125 z jazdą po pustyni, strasznie niewygodne moto, słaba ochrona od wiatru, tyłek odpada po przejechaniu kilku km, jak dla mnie jakoś za blisko trzyma się kierownicę jestem sredniego wzrostu 175 cm,męczyła mnie jazda tym motocyklem ,wóz drabiniasty, jedynie spalanie w normie w 6 ciu litrach się trzyma w mieszanej jezdzie.
jedynie lepiej wchodzi w zakręty od swojego starszego brata bandita 1200, nic poza tym
Gość: sylwek
jest to jeden z najgorszych pseudo turystyków na rynku nawet bym powiedział ze nie ma z nią nic wspólnego, bardzo niedopracowana maszyna a ci co ją chwalą tak naprawdę nigdy pewnie nie jezdzili na prawdziwym turyście, cięzko nawet odsprzedać, ale cóż to tylko suzuki i nic więcej
Gość: Rafał
Moto posiadam od 5 lat i jak ktoś mi powie, że nie jest to połączenie turystyka ze sportem to chyba na skuterze tylko jeździł. Moto super mi się prowadzi , wygodne , osiągi jak dla mnie wystarczające. Serwis ?? hmmm nic w nim nie zrobiłem od 5 lat ( tylko standardowy serwis - olej,klocki,opony,żarówki,płyny). Przejechałem razem z żoną 8 krajów zapakowani na maxa. Spalanie od 5-7 litrów to zależy od stylu jazdy.
Przeżyła nawet wypadek na Rumuni (dostałem strzała od Skody w bok moto) i wróciłem na kołach do domu.
gown...na dwóch kołach
oj bo się popłaczę, fani jednego modelu wielcy motocykliści bracia krwi, buzi se jeszcze dajcie, jestescie załośni z tą niby waszą wielką pasją, kupiłeś sobie motorek i rzniesz nie wiadomo kogo no drodze dupa jestes bo większa połowa nie potrafi tym dobrze jezdzić, potem płacz bo się zozpierdalat....,amatorzy 2 kółek
Hej Rafał popieram twoją pasję do motocykli i podróży. Super jak jeździ się motocyklem który spełnia nasze oczekiwania. Nie przejmuj się komentarzami które napisał ktoś kto ma większe ego niż pałac kultury i z tego powodu nie jest akceptowany przez innych motocyklistów co skłania go do pisania takich głupich uwag aby zwrócić na siebie uwagę, nie wspomnę o braku kultury i bojaźliwości osoby która nawet się nie przedstawia. LWG🤜🤛
Dołączone zdjęcia
Gość: heniek
jedynie fajny klasyczny wygląd to mi się podoba w starszych bandziorach, szkoda ze nie prowadzą sie juz tak fajnie jak wyglądają, niestety tu nalezało by poprawić fabrykę