Dominator Four-Oval

Eh mam nadzieje że moje krótkie wypociny komuś pomogą , może uchronią. Dałem sie skusić bardzo niską ceną i ... sam jestem sobie winny.
Tłumik o jakości wykonania poniżej minimum, dałbym pkt na minus ale skala nie obejmuje ;)
Dolot, wogóle niedopasowany, krzywy i podrapany, końcówki rury chyba młotkiem na złość pokrzywione, a tłumik nie chciał wejść w dolot!.
Sama końcówka przyszła już pordzewiała (!) jakim cudem jak to przecież chyba nierdzewka. Powgniatany, nity luźne (poprawiłem, dąłem nowe), tez podrapany, w środku coś latało nie wiem co nie otwierałem ale stukało coś, a w czasie jazdy ryczał jak pusta puszka po piwie, i rura perf w środku jak zaglądałem przez wylot powginana i przecięta na pk 3-4cm wzdłuż jakby kontówką.
Gwarancja? zapomnijcie, jeśli sie w ogóle dodzwonicie, do piszecie to i tak nici z gwarancji. Mnóstwo przerobek żeby tłumik zamontować i dopasować, jakość wykonania bardzo zła, spaw to albo od praktykanta albo maszyna sie zdupczyła.
wydmuchało go w dwa sezony (nie latał po torze) .
Na dodatek ryczy za głośno i nie basowo tylko jak puszka po śledziach,
BRAK HOMOLOGACJI (ale który przelot ją ma)! dowód zabrany 80km od domu!
Tragedia, 2 gwiazdki za cene, reszta do d***.
Nie hejtucie mnie, wiem że sam jestem sobie winien, człowiek uczy sie na błędach, nigdy więcej dominatora. Całe szczęście ze sie sprzedał.

Cześć, nie jestem posiadaczem dominatora,bo jakoś nie umiałbym z nim jeździć, bo tak jak wyżej (zgadzam sie z tym) wstyd by mi było, ale mam kilku znajomych co maja lub mieli. Jednemu sie rozleciał po 2 sezonach i go wywalił, innemu wydmuchąlo go to go sprzedał, innemu natomiast pordzewiał i też go sprzedał, a ostatni dreptał po odbiór dowodu :P. Jednak wszyscy jednogłośnie stwierdzili że jest to najgłośniejszy wydech jaki mieli.
Sam wydech nie powala w ogóle jakością, to tylko zwykła pucha po farbie i ryczy bardzo głośno i bardzo nieprzyjemnie, i dla jadących obok i jak się okazało dla samych kierowców.
Kurde czy chęć bycia głośnym jest najważniejsza?
Czy dalej panuje te błędne przekonanie że im głośniejszy wydech tym mocniejszy motocykl?
Te wydechy maja opinie b.głośnych ale i opinie wiejskiego tuningu, a najbardziej mnie rozwala moto za ok 20-30 tyś i wsadzony dominator...
to właściciela stać na moto a na porządny komin już nie, i wsadza badziewie (tylko po to by nadrobić swoje braki głośnością).
Żałosne.
Przecież jest mnóstwo używek renomowanych marek co tez sa głośniejsze od serii ale nie ryczą jak dziurawa rynna.
Sam mam przelotowego akrapa i dąłem za niego 700zł, przy cenie dominatora ok 500zł uważam że jednak warto dołożyć zwłaszcza jak ktoś juz ma te 5 stów na tłumik i wziąć konkretną markę który też fajnie "ryczy" ale znośnie i przyjemnie dla ucha i nigdy nawet przy kontroli nie zabrali mi dowodu, na nie robić wieś.
WSTYD!

potwierdzam all kom. wyżej
jest bardzo głośno , butel jak pierun, tyle plusów po mieście i na krótkie trasy po pare km, lub "na pokaz", na trase nawet z dB killerem było ciężko, łep rozdupany.
Miałem, nie mam, nie polecam, szkoda zdrowia, kasy i dowodu rej.
Poza tym, rzeczywiście siara z tym jeździć
wieś tańczy i śpiewa.
W takiej cenie można dostać coś co "gra" a nie szpetnie "ryczy"

Witam Panów i Panie
Widzę że temat dominatorka ruszył ;)
Nie ma tu tego co ja MIAŁEM(!) ale podepnę sie pod tego,
miałem owala pod dupą, pierwszy rok super wyglądał i nawet powiedzmy ze jakoś mniej ryczał, w drugim sezonie pordzewiał przez zimę, nabrał wszędzie luzów i ryczał jeszcze głośniej.
Kupiłem skuszony niską ceną i chęcią "żeby mnie było słychać" do szpanu (a kto nie kupuje przelotu w innym celu KŁAMIE :P ),
jednak z perspektywy czasu stwierdzam że był to kiepski wybór i kasa wywalona w błoto. Bo chociaż rzeczywiście ryczał, to nie był to bass, czy pomruk i ładne granie tylko ryk zarzynanego wieprza tępym nożem, poza tym szpan zamienił sie we WSTYD że pod dupą zamiast akrapa czy yoshki siedzi... no właśnie.
Poza tym silnik jakoś strzelał z wydechu co w efekcie skończyło sie wizytą w serwisie.

Niestety, zwykła puszka, rycząca jak łoś na rykowisku, niskiej jakości, niezdrowa dla silnika.
Wieś tuning i wstyd na maxa, przyznaję sie - sam kupiłem żeby mnie było słychać, na szczęście udało mi sie kupić akrapa.
Ten o wiele lepiej "gra" i nie jest wstyd sie z nim pokazać.

Witam wszystkich, zastanawiam się nad tymi wszystkimi opiniami i dlaczego takie jest podejście. Sam mam wydech Dominatora, oval, dźwięk jest taki, że wszyscy moi znajomi mówią, że pięknie brzmi ( nie jestem że wsi i nie jest to wiejski tuning). Może to jest kwestia też tego, że w moim moto serce to V-ka, uwierzcie, że Dominator wydobył dźwięk tego silnika. Od czasu założenia nie mam też problemu z "wymuszaniem" bo jak mnie nie widzą to chociaż usłyszą na drodze. Co do jakości, mam już drugi sezon i kurde... nie ma się do czego dowalić. Ja kupowałem wydech prosto u producenta, z firmy, też tam jakiś mały rabat dostałem. Fakt cena mnie skusiła, bo sorry, ale nie stać mnie na markowy wydech za ładnych kilka stów. Poza tym i tak wolę to co polskie.
Ja osobiście polecam ten wydech, a jak komuś przeszkadza, że zbyt głośny to kto komu broni kupić DB-kiler? Kosztuje parę groszy.
Mam nadzieję, że komuś przyda się moja opinia.

Cześć
na początek napisze ze chodzi mi o owal pod siedzenie.
W sumie jak wyżej, tłumik jak tłumik, za dużo powiedzieć sie nie da,
od siebie dodam, że faktycznie widać tandetną jakość i materiałów i wykonania. Różnica w średnicy dolotu a rur kolektorów czy wylotu, takie przejścia z średnic to trzeba dokładnie poobliczać a nie na pałe se robić żeby było głośniej.
No właśnie głośność... Ryczy, nie "gra", tylko ryczy, szpetnie ryczy, głowa boli i zalatuje wieś tuningiem jak ktoś wyżej napisał.
Faktycznie w tej cenie można dośtać coś o wiele lepiej zaprojektowanego, lepiej wykonanego i z lepszych materiałów.
Dla wieśmaków polecam, ale dla prawdziwych motocyklistów szanujących siebie i swoje moto - dajcie sobie z tym spokój.
ale daje 2 pkt bo jako tako wygląda.

[teraz pójdzie fala hejtów od posiadaczy wieśminatora]

Nie jestem posiadaczem ale pomagałem jednemu kumplowi zakładać "wieśminatora" do GSXR 1000 K5 a innemu do Hondy SC57.
Już pominę to że kupowanie takiego komina do takich (i w ogóle każdego) moto to wieś na maxa, jakbym był motocyklem to bym pierd***ął na zawał jakbym zobaczył jak mnie właściciel skrzywdził.
Nic nie pasowało, trzeba było dużo przeróbek, liche i tandetne wykonanie, luzy, wgnioty, pęknięcia i "ruda", poza tym na siłę zwiększane średnice itp. silnik aż strzela ogniem ... katastrofa.
Ryk, ryk, ryk ... i jeszcze raz RYK! Drą sie teraz oba na cały Radom a wstydu nie mają dalej a wystarczyło ciut dozbierac maniany i mogli by sie lansować czymś markowym.

ludzie czytac sie tego nie da, tłumik jak tłumik, wykonany OK i tyle i co sie na tym wiecej spuszczać, fakt że ryczy nie za ładnie, i siara sie z tym pokazywać ale jak kogoś nie stać na znaczek Yoshki akrapa arroŁka czy innego znanego producenta a chce narobić butlu za małe pieniądze to jego sprawa, miałem "damianka" w poprzednim moto i wypluło mi bebechy ze środka po 2 sezonach, i zaczęła łapać ruda, stad ocena pół na pól

Stare te komentarze ale tak się zastanawiam skąd braliście ten wydech bo chyba z Aliexpres. Dominator bije na łeb na szyję nie jeden wydech z górnej półki a brzmienie bajka :) im głośniej tym bezpieczniej. zrobiłem na nim juz 20tyś i wygląda tak jak wyglądał :) oczywiście bez dB :P miód dla uszu :)