Honda XL 600V Transalp PD10 (1997-1999)

motocykl idealnie nadający się do jazdy po wiejskich drogach .Brakuję mocy przy wyprzedzaniu od 100 wzwyż . wymaga dużych umiejętność przy szybkiej jeździe po polach . osobiście jechałem nim 110 po zaoranym polu . v max 160 . silnik nie zawodny. motocykle ponoć potrafią dwa razy przekręcić licznik przy spokojnym użytkowaniu .bez awaryjny . minus za słabe hamulce .mam motocykl 3 lata i jedyne co było robione to wymiana łożyska tylnego koła . oczywiście nie wliczając w to podstawowe rzeczy eksploatacyjne typu płyny i klocki hamulcowe . osobiście ja bym polecił ten motocykl starszym panom

Jeżdżę na nim od 6 lat i gdyby potrafił gotować, to bym się z nim ożenił. Jazda komfortowa, dobrze radzi sobie z drogami głównymi (choć na autostrady trochę wolny - powyżej 120 km/h na godzinę komfort jazdy gwałtownie spada, optymalna prędkość to ok. 80 km/h), idealny na boczne drogi i szutry. Prowadzi się tak gładko, że mój plecaczek regularnie przysypia na kanapie. Z dwoma pasażerami i pełnym bagażem (trzy kufry plus namiot i reszta) pali 5 l na 100 km przy spokojnej jeździe. Nie miałem żadnych poważnych awarii. Jak na 20-letni motocykl radzi sobie znakomicie. Dla podróżników, którzy cenią sobie spokój jazdy idealny, nie polecam natomiast fanom pałowania, wyścigów i ostrego offroadu.

Idealny kompromis gdy chce się jeździć w obrębie powiatu (zwłaszcza gorszymi drogami) i nie ustępujący gdy zajdzie potrzeba dalszego ,ale jednak sporadycznego wypadu.