Gość: Peter
Pokrowiec w dobrej cenie, dobrej jakości.
Plusy:
+ nieprzemakalny
+ nie rysuje motocykla
+ łatwo się zakłada
Minusy:
- wytrzymał dwa sezony
- rozerwał się przy pasku przy silnym wietrze
- czasami czuć wilgoć pod pokrowcem jak za dużo deszcze napada
wodoodporność poniżej zera wypakowałem nówkę sztukę bo miał padać deszcz cały dzień następnego dnia po zdjęciu pokrowca skuter wyglądał jakby ktoś polewał go całą noc wodą pokrowiec jeden wielki szajs
Gość: jasio
posiadam go od 2 lat w nocy stoi motor pod chmurką. Jak pada deszcz i gdy materiał styka sie z motocyklem to motocykl jest mokry bo woda przechodzi przez materiał. Dzisiaj znalazłem piasek na baku i siedzeniu pod folią co mnie troche zdziwiło bo skąd on sie tam znalazł. Tak czy siak na dole są 2 wcięcia na blokade chyba, fajne zapiecie pod silnikiem powoduje ze sie nie zawija folia ani wiatr jej nie porywa. Po 2 latach użytkowania brak dziur przetarc ani uszkodzeń. W zestawie pokrowiec na folie i naklejka oxforda.
Gość: Dombek100
To juz moj drugi aquatex. Jego wodoszczelnosc mozna wlożyc miedzy bajki (material jest wodoszczelny ale tylko przez kilka pierwszych tygodni, pozniej ze wzgledu na warunki atmosferyczne traci swoje wlasciwosci). Moj pierwszy aquatex wytrzymal dwa sezony tylko dzieki tasmie klejacej ktora zaklejalem dziury... Ofolnie ocena przecietna. Spodziewalem sie czegos lepszego po Oxfordzie.
Gość
Jak jeden z przedmówców, potwierdzam że pokrowiec chyba jest wodoszczelny przez miesiąc.
Przepuszcza wodę, porwał się bardzo szybko przy pasku ściągającym.
Po zaledwie 4 miesiącach rozłaził się w rękach przy próbie niewielkiego naciągnięcia.
Miałem torbę na bagażnik firmy Oxford i o niej aż tak źle się nie wypowiem.
Natomiast pokrowiec to jakaś kpina z klientów! szkoda na niego nawet 15 zł.
Gość: acze
pokrowiec na pół roku, "przetestowałem" ich kilka na różnych motocyklach. Zwłaszcza narażony na słońce szybko zaczyna się drzeć. Polecam kupić od razu coś porządnego
Gość: Damian
Pokrowiec jak każdy inny w tej cenie. Kupiłem rozmiar M - pasuje idealnie do mojego fazerka FZ6. Jakość wykonania przyzwoita, odporność na temperature do 150 stopni - można zarzucić nawet na gorący silnik i nie powinien się przepalić(przynajmniej mój tak ma). Ogólnie za 65 PLN mogę kupować taki co rok - wodoodporność jest ok, pare razy zostawiałem moto pod chmurką i pod spodem sucho. Słyszałem że może przemoknąć jak postoi kilka dni w deszczu, ale na ogół używam w garażu - dla mnie dobry stosunek jakość/cena. Co do droższych pokrowców - rozmawiałem z gościem, który kupił pokrowiec za 400 PLN i teraz będzie zamawiał aquatexa, bo tamten mu się rozleciał. Nie zawsze droższy znaczy lepszy. Ten jak się rozwali to bez żalu kupie drugi.
Ogólnie cały produkt na duży plus, ale ostatnio pokrowiec stopił mi się przy kolektorze....może temperatura była za wysoka.
Gość: Legi
Pokrowiec miał być wodoszczelny i właśnie z tego powodu go kupiłem. Zawiodłem się na Oxfordzie- wydając siedemdziesiąt parę złotych na kawałek materiału fajnie by było, by informacje podane na opakowaniu miały swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Materiał ani nie jest wodoodporny, ani nie oddycha... Motocykl jest cały mokry nawet przy lekkich opadach atmosferycznych. Jeżeli chcecie pokrowiec, który zapewni Wam niezaleganie kurzu- kupujcie, ale nie wymagajcie od niego niczego więcej.
Masz rację , to jedno wielkie g..o , przemaka i drze się po 3 miesiącach użytkowania. Na śmieci i nie kupię tego więcej.
Gość: Prezes
Użytkowany drugi sezon i niestety się podarł, materiał stał się bardzo delikatny byle nacisk robi dziurę.
Zalety:
- Tani
- Zajmuje mało miejsca
- Gdy nie ma dziur w miarę względnie chroni przed deszczem
Wady:
- nie oddycha, para wodna pod pokrowcem
- delikatny, łatwo się targa
Uważam że lepiej dołożyć i kupić dobry pokrowiec za 200-250 niż tego oxforda
Gość: Motorola
Zakupiłem niedawno pokrowiec oxford Aquatex i jestem bardzo rozczarowany. Kupiłem go z myślą o zabezpieczeniu mojego moto przed deszczem, gdyż kilka tygodni musi stać na zewnątrz (niestety). Bardzo szybko się przekonałem że ten pokrowiec kompletnie się nie nadaje na zewnątrz, po lekkim deszczu motocykl był cały mokry gdy zdjalem pokrowiec. Bardzo się elektryzuje i wszelkiego rodzaju małe "smieci" się kleja do niego. Materiał jest bardzo cienki więc trzeba bardzo uwarzac by nie rozerwać zdejmując go. Zapomnijcie też o szybkim przykryciu moto po jeździe... Trzeba brać poprawkę na rozmiarówke producenta
Plusy jakie zauważyłem to tylko że łatwo się go zakłada i jeśli dobrze go złożymy zajmuje mało miejsca TYLKO TYLE z plusów.
Podsumowując pokrowiec nadaje się jedynie do przykrycia moto przed kurzem w garażu. Za tą cenę spodziewałem się czegoś o wiele lepszego.
Chyba podróbe kupiłeś a nie aquatexa. Nic się nie zgadza - ani nie jest cienki, ani się nie elektryzuje i po nocy w deszczu moto było suche. Wiadomo że nie trzymałbym moto miesiąc w deszczu pod nim, bo w końcu by przemókł, ale lekki deszczyk? Nie o tym pokrowcu chyba piszesz.
Gość: Jacek
Niestety te pokrowce są kompletnie nieodporne na słońce. Motocykl trzymałem przez wiosne i całe lato pod pokrowcem, głównie ochrona przed słońcem i czasem deszczem. Na jesieni roztargał się w rękach tak osłabiony był materiał. Dobry do garażu, ale jeśli macie trzymać moto na słońcu lepiej zainwestować w coś innego. Mówie o nowym modelu CV202.
Gość: Marcin
Pokrowiec ładnie się prezentuje i chroni od słońca. Jednak kupiłem go jako wodoodporny, a taki nie jest więc nie polecam.
Gość: Ar
Po jednym sezonie zaczął się rwać jak papier toaletowy i w zasadzie jest do wyrzucenia. Totalna lipa. Drogi a jakość materiału fatalna. Nie polecam. Pieniądze wyrzucone w błoto. Przy takiej jakości powinien kosztować max 20 złotych.
Gość: aka
na jeden sezon . po pierwszym roku dziury , do tego zrobił się półprzeźroczysty. Wilgoć pod pokrowcem
Gość
Przemaka skur#@$$%^!!!! A w nazwie jest aquatex. Żenujące jak można robić ludzi tak w balona. Tragedia, nie polecam.
Gość: Morcin
To czy będziecie zadowoleni zależy od tego czy będziecie go używać w garażu czy na pełnym słońcu. Niestety promienie UV szybko osłabiają materiał i pokrowiec drze się w strzępy po roku, ale w warunkach garażowych służy 3 do 5 lat bez problemu. Jest wodoodporny, ale nie w czasie oberwania chmury - mimo to nawet wtedy ilość wody jaka zalega na motocyklu to małe krople. Osobiście polecam, choć teraz są inne pokrowce jak Biketec, które jakościowo są podobne i zdecydowanie tańsze.
Gość
Jak dla mnie porażka, nic nie warty pokrowiec który przecieka.Po deszczu odkrywam skuter i jest mokry. Nie polecam
Gość: Niebieska Strzała
jest to mój drugi pokrowiec pierwszy ponad rok, drugi niecały rok i wygląda jak na zdjęciu :( kiepski materiał, przemaka, plandeka jednorazowa :(
Teraz testuje plandekę Polską Kogel-Błażusiak gruba fajna o niebo lepsza jakościowo dają 25 miesięcy gwarancji zobaczymy po zimie :)
Nie kumam tego, jak można porownywać tego typu pokrowiec z plankeką? I w dodatku zimą. To jest pokrowiec który bierzesz ze sobą na wyjazd, bo zajmuje niewiele miejsca. Ja mam chyba już 5 rok i nic sięs z nim nie dzieje. Przeżył niejeden deszcz i burze. Jak jest źle założony to wodę przepuści, ale to są pojedyncze krople. Nie może się stykać z powierzchnia. I tyle. Tani, lekki, niewielki, spełnia swoje zadanie. Ale nie jako całoroczny i na zime, to nie ten produkt.
Dołączone zdjęcia
Gość: He w
Po drugim nałożeniu, wyciągnął się materiał na szwie przy lusterku. Słabo to widzę bo nie wiem czy pociągnie do końca jednego sezonu podczas gdy sezon dopiero się rozpoczął... Już nie wspomnę o cenie.
Gość: Moris
Pokrowiec na sezon, przy zakładaniu go 2x dziennie (dojazdy do pracy) szybko się rozciągnął, wodoodporność to też stwierdzenie na wyrost pod spodem motocykl po nocy często bywa mokry, pasek puszcza przy dużym wietrze ale o tym ostrzega naszywka na zapięciu.
Gość: Master
Najgorszy pokrowiec jaki miałem. Po dwóch tygodniach urwały się mocowania pokrowca a po jednym sezonie niezbyt intensywnego użytkowania wygląda jak szmata, cały się porwał i nie nadaje się do dalszego użytku. Materiał jest bardzo złej jakości łamie się i rwie sam z siebie, co oznacza, że nie jest odporny na warunki atmosferyczne. Jednym słowem, gorąco nie polecam.