Maxxisy zakupiłem za sugeracją, bo opinie o tych niemieckich oponach były generalnie pozytywne. Jeździłem nimi dwa sezony (Honda CB450s) i ogólnie nie są to gumy złe. Rozgrzane dobrze trzymają, można bezpiecznie się składać bez obawy o uślizg. Na mokrym zachwowują się poprawnie aczkolwiek trzeba trochę zwracać uwagę na to, gdzie się wjeżdża, na metalu (np. tory tramwajowe) - odjazd tyłu, a nawet przodu - gwarantowany. Ich najwiekszą bolączką jest kompletny brak przyczepności, gdy są zimne. Ruszając spod domu, po przejechaniu dosłownie 200m na pierwszym skrzyżowaniu przy skręcie w lewo, średnio co drugi, trzeci traz łapałem uslizg tylnego koła! Co prawda kontrolowany ale przy prędkości 20-30 km/h, to się po prostu nie powinno dziać! A jednak się działo. Jak się nagrzały - ok, było pewnie niemniej za ten fakap przy zimnych, dwie gwiazdki mniej. Poza tym są trwałe i spokojnie wystarczą na 20-30 tyś km, więc w zależności jak kto jeździ - 2-5 sezonów, a to sporo.
Gość: bazyli
Jeżdżę na nich już 3 rok. Jak na razie mnie nie zawiodły. Na suchym według mnie trzymają dobrze. Na mokrym jeździłem mało, a przy tym mocno zwalniałem, więc nie wiem do końca jak one potrafią się zachować na mokrym. Nie jeżdżę agresywnie i uważam, że do spokojnej jazdy spokojnie wystarczą.
Co do trwałości, to po 3 latach i 5000 km przebiegu bieżnik jest jeszcze głęboki i powinien mi spokojnie wystarczyć na kolejne 3 lata jak nie więcej.
Opona: Maxxis M6103 Promaxx 110/90 R18 61H Tył TL.
Zalozona: sierpien 2012, sciagnieta: lipiec 2014.
Jezdzona na VF 400F (191 kg, 53 KM) przez ca. 15 kkm.
Opona jezdzona na treningach i zawodach Gymkhany, po miescie i w trasach. Bardzo dobra przyczepnosc. Guma wydaje sie dosc miekka. Mam poczucie, ze za szybko sie zuzyla.