Gość: kowiacz
buty super wygodne nic nie obciera dobre mocne zapięcia. chronią palce jak i pięte super wykonanie jak na firme ze sredniej polki .polecam.
Gość: Peter
Chcialem buty nie tylko do jezdzenia, ale i do chodzenia, wiec padlo na sprint2. Po dwoch latach i 24k km cos o nich moge napisac. Jeden z butow do tej pory sie nie ulozyl i obciera kostke. Po trzech miesiacach od darty zakupu musialem je reklamowac, gdyz podeszwy sie odklejaly. Moze jeszcze sezon wytrzymaja. Jak ktos duzo jezdzi i chce cos na lata, to niestety trzeba dolozyc troche wiecej.
Gość: mlody199
MASAKRA
Buty się rozkleiły (podeszwa w prawym i lewym bucie) w ciągu 2 miesięcy - jeszcze w trakcie kursu na kat.A.
NIE POLECAM!
Zwłaszcza sposób i jakość reklamacji jest MASAKRYCZNY!
Buty wróciły źle sklejone, w jednym miejscu podeszwa wcale nie została przyklejona!
Dodatkowo w sliderze wypadła śrubka - chyba to jakaś droga śrubka, bo nie raczyli uzupełnić.
Aż strach się bać jak takie buty zachowały by się, gdyby użytkować je normalnie a nie na kursie!
Ale najbardziej żałosne jest to, że teraz pewnie będą chcieli, żeby im znowu odesłać do naprawy - jeszcze kilka razy i koszty wysyłek przewyższą koszt zakupu tych pseudo-butów!
Po wymianie butów na nowe ale przez sprzedawcę (SZACUN!) nie wytrzymały nawet dwóch miesięcy! Znowu się rozkleiły... Jeden i drugi... A buty używam tylko do jazdy moto, rzadko w nich chodzę dalej niż na i z parkingu...
Dołączone zdjęcia
Gość: Gibboniks
Nie polecam 3 gwiazdki za fakt , że na black Friday kosztowały mnie aż 270 zł :) Ale ogólnie nie jestem jakimś tam nałogowym motocyklistą. Co do samej wygody użytkowej wiadomo buty motocyklowe to nie air maxy. Stopa się ostro kisi , ale najbardziej jestem rozczarowany jakością wykonania. Jak poprzednicy prawa podeszwa rozklejona , w środku odrywa się też siatka od wewnętrznej strony buta , w bucie lewym też już klej delikatnie puszcza i takie sympatyczne akcje po +/- 2000 km... Za 200 zł można ryzykować po regularnej cenie w żadnym wypadku.