Gość: hornet
b.dobre klocki do motocykli w przystępnej cenie porównywalne z klockami średniej półki,nie piszczą zobaczymy jakie przebiegi zrobią polecam
ludziska, poczytajcie na forach motocyklowych, grupach FB, wszyscy ostrzegają przed tym syfem, kolega nawiniak (wiadomo, pierwszy sezon, zero wiedzy) kupił ten szajs i się mało nie położył w pierwszej wiosennej nieoczekiwanej burzy. widziałem na własne oczy, stop się palił a moto nie hamowało :X
Tragednia, dno i 15 centymetrów mułu. Drze tarcze, piszczy jak głupie i prawie nie hamuje przy opadach deszczu, ale widzę że producent się tu ostro udziela, po 9/10 gwiazdek xD xD xD Chyba w hulajnodze ;D
Wylądowały w hasioku po tygodniu. Lepiej by hamowały kawałki deski sosonowej...
Nie znałem wcześniej tych klocków, ale ostatnio miałem zamówić na tył do swojej sv650s i na forum koledzy wspominali o tych klockach. Zakupiłem na moto bazarze na stoisku Maklanda, bardzo uprzejmi sprzedawcy dobrali mi moment klocki na tył za 24 zł :) Są to klocki organiczne. Na razie przejechałem na nich może z tysiąc kilometrów no i wiadomo tyłem się hamuje mniej lub pomocniczo. Ogólnie rzecz biorąc koło blokują jak każde inne, czuć że są miękkie i na pewno nie żrą tak tarczy jak spieki :) Jestem zadowolony, ciekaw jestem jak sprawdziły by się takie na przodzie, jeśli chodzi o przebiegi i awaryjne hamowania.
Na tor na pewno się nie nadają, ale do normalnej jazdy jak za tą cenę polecam :)
DRA MAT...
Totalne dno, najgorsze klocki w dziejach motoryzacji :/
Ale tylko jedno "wyżłobienie" ??
Gość: Fzs 600
Już jeden sezon lata mój fazerek z tymi klockami na przodzie, hamują tak jak trzeba, dodatkowo mają jakieś opilki kevlarowe chyba w sobie. Super cena, dobra jakość miękkich klocków, gwarancja zadowolenia. Ja kupiłem na moto bazarze, kolega zamówił przez telefon do domu. Jesteśmy zadowoleni. Chwila moment i już dostajesz odpowiednie klocki hamulcowego do swojego moto. Zero pośredników, bez zbędnych pięknych pudełek, prosto od producenta i mamy niedrogi super towar do naszych maszyn .
mogą mieć w sobie nawet relikwie świętych, nie zmienia to faktu że to dno i nie hamuje w mokrym, w suchym piszczy jak zarzynany trabant. dajcie sobie spokój z produkcją fakeowych pozytywów. ludzie nie są głupi :)
Gość: Trampek 650
Przejechane kilkanaście tys km. Klocki bardzo dobrze się zachowywały. Wcześniej jeździłem na klockach po kilka stówek za komplet, a teraz zacząłem jeździć na Maklandach za kilkadziesiąt zł. Bardzo polecam
Nie wiem, serio, co z nimi robiłeś że się dobrze zachowywały - chyba ustawiałeś domki, jak z kart. Mnóstwo osób to próbowało z takim samym rezultatem - kilka dni i śmietnik.
Gość: ja
Klocki spełniają swoje zadanie - motocykl hamuje prawidłowo.
Wcześniej zakładałem klocki Tokico teraz mam Makland (już drugi sezon) i nie widzę różnicy w sile i drodze hamowania a w portfelu zostało kilka stówek :)
Mały minusik za głośniejszą pracę w porównaniu z Tokico - głównie przy mocnym hamowaniu z dużej prędkości.
te niby klocki to totalne dno... już lepiej jeździjcie z legendarną 'linką' albo zagrajcie w rosyjską ruletkę...
Gość: Kawa KLE 500
Boże, nie wiem czy czytam opinie tych samych klocków na których ja jeździłem, czy może wcześniejsze opinie to praca marketingowców firmy Makland. Kupiłem te klocki na bazarze, po niskiej cenie nie spodziewałem się wiele, ale to co dostałem to jakieś nieporozumienie. Klocki hamowały może i dobrze, ale piszczały strasznie. Na każdym światłach byłem w centrum uwagi, każdy spodziewał się jakiegoś starego autobusu a to byłem ja. Wstyd straszny, nie mogłem się doczekać zielonego by uciec. Długo na niech nie jeździłem, wylądowały w śmietniku tam gdzie ich miejsce, kupiłem na allegro nowe, nie pamiętam firmy, czerwony kolor i są super. Czasem nie warto oszczędzać. Za taniochę zapłaciłem również głęboką rysą na tarczy. Jeśli lubicie zwracać na siebie uwagę na motocyklu, to polecam. Pozdrawiam marketingowców z Makland. Dobra robota ale prawda zawsze wyjdzie na wierzch !!!
najgorsza rzecz jaką kupiłem w życiu. przestały hamować na mokrym, hamowanie silnikiem i nogami, sprzedawca wyśmiał mnie przez telefon twierdząc że przecież robią okładziny DO CZOŁGÓW a to znaczy że byle motorek też zatrzymają :O
niemal nie hamują w deszczu, trzecia przejażdżka i trafiły we właściwe miejsce - do wiadra ze złomem w garażu. unikajcie, serio.
kup se w serwisie u panaGenka.500 zl zestaw.. a motur dęba staje
Gość: majk
Witam kupiłem te klocki do Yamahy Majesty 250 - tarcze są kiepskie ale klocki nomen omen sa bdb - dość grube i nic sie z nimi nie dzieje. Na duży plus jest cena 24zł.
Klocki nic nie piszą i hamują bdb - nie mam zadnych zastrzerzeń.
Ew chce sie zapytać o trwalość - jak z tym jest u was ???
Tak pozatym mam jeszcze f4i - 2 tyg temu zalożyłem jej na przód sbsy sinterowe , a 2 lata wczesniej też sbsy na tył - tyłem mało co hamuje i te sbsy juz zdechły ..... może za miesiąć bede wymianiał to kupie maklanda na próbe- zobaczymy.
Najlepsze klocki jakich uzywalem to nissiny złote - były fabrycznie montowane w mojej cebrze i wytrzymały na przodzie 35tys km !!!! i jeszcze nie były całkiem łyse przy wymianie, super klocki ale mega drogie. Niebieskich nissnów nie polecam - są mega miekkie -i wyrzymuja bardzo mało a kosztują po 150zł za 1 pare - masakra.!!!!
O, nowa próba psychologicznej promocji, przez wychwalanie oczywiście lepszej konkurencji, żeby komentarz wyglądał obiektywnie. Brawo, ciekawe, ale nadal słabe. UWAGA Ludzie, to piszczy w suchym i nie hamuje na mokrym, możecie zginąć, prawie leżałem przez ten wynalazek.
Gość: Yetii
Klocki tanie, to trzeba im przyznać. Kupując je zaoszczędziłem ok 80zł mając do wyboru klocki bardziej markowe, ze średniej półki. Na koniec sezonu kosztowało mnie to 1250zł. Klocki po jednym sezonie zaorały mi tarcze.Nowa tarcza 550zł x 2szt, wymiana 150zł + jeszcze nowe klocki, aczkolwiek te były jeszcze niezużyte ale jednak wylądowały w koszu. Klocki za 25zł, pierwszy i ostatni raz :(
Ja się o mało nie zabiłem w pierwszym deszczu, hamowałem tyłem podpierając się nogami bo hamulce ZNIKŁY :O Dosłownie.
Gość: Fb @ENP666
Ktm exc 125 2011. Na przedzie siedzą hamują bardzo dobrze. Jak prox idento się zachowują. Zamówiłem na tył bo wcześniej kupiłem njc czy nhc to kupa jak chuj zero hamowania. Ten co pisze ze mu tarcze zjechało to jakiś lewy strzał taty wystarczy regularnie sprawdzić hamulce. Za 20-35 zł nie ma co żałować raz na sezon wymienić
@Fb (...) TAAAA i nikt Cię nie widzi i nie kuma po identycznych komentarzach że jesteś tym marketingowcem od tego badziewia. Na szczęście ludzie nie są idiotami i widząc tyle zerojedynkowych komentarzy, dobrze wiedzą kto pisze te pozytywne. Ale spoko, nie martwcie się, jakieś zastosowanie dla tej tandety możecie znaleźć. O! Sprzedawajcie jako przycisk do papieru. Chociaż tam gnoju nie narobią? Narobią, prawda?
Gość: bandit 600
Mają wszystko co klocki mieć powinny. Dobra skuteczność hamowania, nie piszczą i u mnie tarcza też wygląd ok. Trochę pylą ale chyba nie więcej niż inne. Kupiłem tyl na bazarze, przód potem telefonicznie - w obu przypadkach obsługa ok.
W zeszłym sezonie nakręciłem ponad 10tys i jeszcze troche klocków zostało. Ale na wiosnę zamówię nówki w takiej cenie nie ma co żałować.
Gość: Arek
Kupione, założone, hamują super, nie piszczą - zobaczę po pierwszym deszczu, stosunkowo tanie - kpl na przód za 70 zł. Ile wytrzymają i czy tarcze się nie zniszczą - zobaczymy :)
Jasne... Chyba w chodziku Twojego dziadka. To nie hamuje, uważajcie.
Gość: stampi urni
Słabe klocki wcześniej miałem trw lepiej hamowaly na początku piszcza po dotarciu jest ok ale nadal źle hamują byłem dwa razy na torze i po rozgrzaniu nie hamowaly występował efekt fadingu
stampi urni - efekt fadingu mają już przy pierwszej mżawce :D :D :D nie trzeba było jechać na tor nawet :V
przecież producent informuje, że te klocki nie są przeznaczone na tor (jak większość organików).
Gość: Adi
Witam wszystkich forumowicz. Jestem zmuszony podzielić się moją opinią dla przestrogi wszystkich. Kupiłem pierwszy raz klocki tej firmy i strasznie żałuje. Na starych klockach motocykl hamował dużo lepiej. Jako że bałem się na nich jeździć musiałem je wywalić i kupić coś innego. Nie będę pisał co kupiłem by nie posądzono mnie o reklamę ale różnica była olbrzymia. Ja odradzam te klocki.
To nie powinno być dopuszczone do sprzedaży ! Zjada tarcze a w deszczu nie hamuje wogole.
jak wyżej. porażka to mało powiedziane!
Gość: Pablo
Klocki jak za te pieniądze są kozackie, wcześniej kupowałem na tył do mojego KTM'a za 100zł, kolega mnie namówił na maklandy kupiłem szare za 19zł były ok chociaż w błotnistym terenie po jednym wyjezdzie ich nie było i czuć było że są miękkie, zamówiłem drugie droższe :D za 24zł do ktm'a sxf, były nacinane z ciemną okładziną i moge szczerze powiedzieć że nie ma najmniejszej różnicy w zużyciu i sile hamowania w porównaniu z tymi klockami po 100zł
Zalozyłem. Żałuje. Zdejme. Klocki nie hamuja. Katastrofa!
Gość: Arkady
Klocki w deszczu się nie nadają i są niebezpieczne. Efekt zapowietrzonego hamulca. Miałem wrazenie ze butami wyhamuje szybciej.
@Arkady z tego samego powodu wyrzuciłem je na śmieci po pierwszej jeździe w deszczu - hamulce znikły. @Gość - nie, jeździ na Twoich ciulatych klockach. Zostańcie lepiej przy okładzinach do czołgów a nie narażajcie życie ludzi.
Czym ty jeździsz? Rowerem na v-barake'ach? Że w deszczu masz słabszy hamulec
Gość: Miazgulator
Klocki założyłem na przód do virago 750, obleciały 2 cały sezony, wiele wypadów jak i cały Balaton, komplet klocków na dwie tarcze z wysyłką to jakieś 50 zł, z minusów to pylą na felgę i w moim przypadku długo się układały, ale może tarcze też już nie pierwszej nowości, zdecydowanie bardziej polecam MAKLANDA niż chińskie
Gość: Kawa Saki
Jedna jazda w deszczu - hamowania zero. Od razu poleciały na śmieci. Może MAKLAND robi dobre hamulce do czołgów, ale na pewno nie do motocykli...
Gość: BMW
Kupiłem klocki założyłem i na początku wolna jazda bo nie wiedziałem co to Za towar dzisiaj po 5000 km mogę powiedzieć że jest ok moto hamuje tarcze całe cena przystępna
BMW R1200RT