Adrenaline Alaska

Generalnie nie polecam. Spodnie po 3 tygodniach jazdy (oczywiście bez żadnej przygody dodatkowej) zaczęły sie pruć wzdłuż szycia na nogawce z przodu na wysokości uda. Z tym, że to nie szew "puszczał" a pruł się materiał obok. Obie nogawki. Niewiele myśląc reklamacja i wymiana na nowe. Niezły długo cieszyłem się nowością, bo tym razem po 5 dniach znowu to samo! Na szczęście odzyskałem pieniądze (chociaż obie reklamacje trwały bardzo długo).
W każdym bądź razie nie polecam absolutnie, bo co by było przy szlifie skoro siedząc na motocyklu sie rozrywały?

Moje pierwsze spodnie mam 185 wzrostu nogi proporcjonalne w pasie 89 Kupiłem rozmiar L no i w pasie są ok ale nogawka jest za krótka, jak sie siedzi na motocyklu bez długich butów wędruje na połowe łydki, jak stoje jest idealnie. Bradzo ciepłe Jezdziłem jak było 10 st i mniej i było bardzo ciepło nawet gorąco. Nogawki nie opinają nogi są luźne i wygladają na napompowane . Spodnie na zdjęciu powyżej są damskie. mam do tego sportową kurtke i przez te grube nogawki słabo to wyglada ale jest ciepło i komfortowo. Jakośc dobra nie mam zastrzeżeń Jak narazie nic sie nie pruje zrobiłem w nich moze 2000km.

Spodnie dobrze wykonane jak na tą cenę. Potwierdzam poprzednią opinię, faktycznie nogawki są trochę krótkie rozmiar L, a mam 185 cm. Nadają się na każdą porę w sezonie. Nawet jak jest do 10 stopni to z podpinką jest ciepło.Z kurtą wszystko się dobrze komponuje. W cieple dni jest trochę gorzej są otwory wentylacyjne. Cena jest naprawdę dobra za to co jest oferowane.

Adrenaline - Alaska
drugi sezon; na zagięciach materiał się rozsypuje, wstawiona łata w kroku.{zdjęcie}
początek trzeciego sezonu; materiał puszcza w szwach.{zdjęcie}